mam dlugie, ciezkie, proste wlosy. jednak posrod nich wyrasta mnostwo
nowych, ktore sa lekko pofalowane . na czubku glowy stoja lekko ponad
starszymi wlosami, ogolnie na calej dlugosci sa powyginane we wszystkie
strony, co zaburza ogolna gladkosc fryzury. sprawia to wrazenie = normalnie
opadajace wlosy + jakies sianko dookola. chcialabym zeby wszystkie rowno
opadaly do dolu i tu mam problem co zastosowac? probowalam zelu, ale musze
duzo na wlosy nalozyc, by zapanowac nad tymi malymi, takze cala fryzura jest
wtedy sklejona. gdy probuje nalozyc na same te wystajace, to tez nie pomaga,
bo maja tyle "energii" ze sie nie poddaja jezeli ich nie przykleje do
reszty.
myslalam zeby moze je potraktowac jakims plynem do wlosow kreconych, choc
generalnie wlosy mam proste, gdyby nie te nowo wyrastajace. ale moze to by
je uporzadkowalo..
moze cos doradzicie?
przepraszam, ze tak dlugo i niejasno, ale nie wiem jak to inaczej opisac



jednoczesnie witam grupe, pisalam kilka postow w ostatnich dniach, ale
jeszcze sie nie przywitalam co niniejszym czynie :)
iwona / 25 lat / krakow

pozdrawiam
iwona