Witam,
ja jak zwykle z problemem:
co chwilę mam nowych wyżeraczy moich roslinek na balkonie. Teraz to już
wszystko:
mszyce zielone i czarne, miniarki, jakies male zielone larwy i jakies biale
przylepione do liści, wyglądaja jak jajeczka.
Kupiłam preparat na te robactwa, opryskuję dokładnie roślinki ze wszystkich
stron. Jedyny efekt to poparzone brzegi kilku liści a konsumentów przybywa.
Dodatkowo liście zaatakowane miniarkami usunęłam.
Takie problemy z balkonem a chcialam obsadzić teren pod nim. Jak wy sobie z
tym radzicie?
Czy ja coś robię źle? Jak często powinnam je opryskiwać? Może nie powinnam
ich w tym czasie odzywiac?
Dziekuje za pomoc
Alicja