Data: 2003-08-09 20:30:40
Temat: prosba o pomoc/Pilne
Od: "Beta" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mieszkam w malej miejscowosci w woj. swietokrzyskim. Mam kuzynke, ktora od
jakiegos czasu przezywa dosc powazne problemy natury psychicznej. Wszystko
zaczelo sie od zapalenia przydatkow. W wyniku choroby, dziewczyna zaczela
sobie wymyslac coraz powazniejsze dolegliwosci typu rak. Wpadla w gleboka
depresje i zaczela biegac po lekarzach. Zrobila tomografie glowy,
odwiedzila neurologa.. W tej chwili jest coraz gorzej. Wyobraza sobie, ze w
calym mieszkaniu zainstalowane sa kamery i podsluch, twierdzi, ze sledzi ja
policja, ze ktos dosypuje jej cos do napojow... Siedzi zamknieta w domu,
nigdzie nie wychodzi. Doszlo do tego, ze podczas przypadkowego przejazdu
karetki wpadla w histerie. Pozamykala wszystkie okna i drzwi, uwazala, ze
karetka jedzie po Nia. Wywrzaskiwala, ze nie da sie zamknac w wariatkowie.
Kuzynka ma rodzicow w podeszlym wieku i jest mezatka. Rodzice wstydza sie
jej zachoewania, a maz ignoruje niepojace objawy. Na sugestie ze strony
lekarza, ze potrzebna jest pomoc psychiatryczna, uznali problem za niebyly.
Ograniczja sie jedynie do prywatnych wizyt u internisty. Razem z mama
usilowalysmy pomoc kuzynce rozmawiajac z Jej rodzina i sugerujac wizyte u
specjalisty. Zostalysmy odsadzone od czci i wiary i obecnie rodzina kuzynki
nie chce utrzymywac z nami kontaktu. Boje sie, ze kuzynka zrobi sobie
krzywde. Chcialabym Jej pomoc, ale w tej sytuacji nie wiem jak. Czy sa
jakies instytucje, do ktorych mozna sie zwrocic o pomoc, w przypadku kiedy
najblizsza rodzina takowej nie udziela? Prosze, jezeli ktos z Was ma jakis
pomysl co z tym zrobic dajcie znac. Z kuzynka jest coraz gorzej. Zle wyglada
i powoli traci kontakt z rzeczywistoscia.
Wiktoria
|