« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-22 13:27:43
Temat: proszę o pomocMoże to pytanie nie do tej grupy, ale nie wiem już kogo mam się poradzić....
Czy ktoś może wie, ile czasu ma sąd (od momentu złożenia pozwu rozwodowego)
na ustalenie terminu i powiadomienie powoda o tym terminie.
Błagam... pomóżcie...
Qrcze biedne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-01-22 13:35:31
Temat: Re: proszę o pomocqr <c...@p...onet.pl> w artykule
news:a2jpc5$stf$1@news.tpi.pl napisał...
> Może to pytanie nie do tej grupy, ale nie wiem już kogo mam się poradzić....
>
> Czy ktoś może wie, ile czasu ma sąd (od momentu złożenia pozwu rozwodowego)
> na ustalenie terminu i powiadomienie powoda o tym terminie.
Niestety nie wiem, ile to _ma_ trwać, ale ja dostałam wezwanie na
rozprawę (wyznaczoną za około trzy miesiące od tego wezwania)
po niespełna miesiącu od złożenia pozwu przez męża.
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-01-22 13:56:26
Temat: dzięki
Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:a2jppb$4cd$1@news.tpi.pl...
> Niestety nie wiem, ile to _ma_ trwać, ale ja dostałam wezwanie na
> rozprawę (wyznaczoną za około trzy miesiące od tego wezwania)
> po niespełna miesiącu od złożenia pozwu przez męża.
>
> Olka
A ja już czekam przeszło 3 miesiące na jakikolwiek znak życia ze stron sądu.
:o(((
I sama nie wiem, co o tym myśleć.
Dzięki za informację... jeśli jeszcze 3 miesiące będę miała czekać na samą
sprawę... załamać się można...
Cholerni prawnicy będą sklejać coś, co nie istnieje w ogóle... hehe
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-01-22 14:01:12
Temat: Re: dzięki
"qr" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:a2jr23$idg$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał w wiadomości
> news:a2jppb$4cd$1@news.tpi.pl...
> > Niestety nie wiem, ile to _ma_ trwać, ale ja dostałam wezwanie na
> > rozprawę (wyznaczoną za około trzy miesiące od tego wezwania)
> > po niespełna miesiącu od złożenia pozwu przez męża.
> >
> > Olka
>
> A ja już czekam przeszło 3 miesiące na jakikolwiek znak życia ze stron
sądu.
> :o(((
> I sama nie wiem, co o tym myśleć.
> Dzięki za informację... jeśli jeszcze 3 miesiące będę miała czekać na samą
> sprawę... załamać się można...
> Cholerni prawnicy będą sklejać coś, co nie istnieje w ogóle... hehe
>
> Qra
Wszystko zależe od tego jak zapchany sprawami jest sa i czy to rozód za
porozumieniem stron czy z orzeczeniem o winie
Jak za porozumieniem stron i nie ma dzieci i majatku do podziału to pójdzie
szybko i zalezy tylko od zapchania sądu
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |