| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-15 15:21:07
Temat: przeciwieństwaMam takie pytanie: czy osoby o przeciwnych do siebie charakterach tzn. podam
na przykładzie cech astrologicznych gdyż określają one zarys cech
osobowych:
(woda -rak, skorpion) i (ogień -strzelec,baran) itp...
mogą tworzyć udany związek?
czy to jest wtedy związek komplemetarny - uzupełniający się czy związek
rozczaowań?
czy ktoś znajdował się w takim związku?
wiem ze to zalezy od każdej osoby indywidualnie ale ...jestem ciekaw waszych
odpowiedzi
proszę o opinie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-15 19:04:16
Temat: Re: przeciwieństwa
Użytkownik "MAX" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c34hfs$rl9$1@opal.futuro.pl...
> Mam takie pytanie: czy osoby o przeciwnych do siebie charakterach tzn.
podam
> na przykładzie cech astrologicznych gdyż określają one zarys cech
> osobowych:
> (woda -rak, skorpion) i (ogień -strzelec,baran) itp...
> mogą tworzyć udany związek?
> czy to jest wtedy związek komplemetarny - uzupełniający się czy związek
> rozczaowań?
> czy ktoś znajdował się w takim związku?
> wiem ze to zalezy od każdej osoby indywidualnie ale ...jestem ciekaw
waszych
> odpowiedzi
> proszę o opinie
>
>
Takie bylo moje małżeństwo. Ja - byczek (ziemia - materializm, pragmatyzm,
powolność w podejmowaniu decyzji, upór, konsekwencja, konserwatyzm,
domatorstwo, upodobanie do dobrej kuchni) i mój mąz - strzelec (ogień -
gwałtowność, niezależność, pomoc wszystkim potrzebującym - nawet swoim
kosztem, prostoduszność, niechęc do oszczędzania). Dośc długo wydawało mi
się że dobrze się rozumiemy. Niestety okazało się, że oprocz seksu niewiele
nas łączyło. Często albo ja musialam rezygnować z czegoś co dla mnie ważne
(obiadki w domku, rosnąca suma na koncie) albo on (np. chęć do
natychmiastowego wydania wszystkich funduszy jakie ma do dyspozycji, a jego
prostoduszność z kolei odbierałam jako niską inteligencję). W pewnym
momencie mnie np. zaczęła denerwować jego gwałtowność - bo jak można podjąć
decyzję w ciągu 5 min. nie analizując jej konsekwencji, a jego do szału
doprowadzał mój spokój. A może braki naszego związku nie tkwily w odmiennej
charakterystyce charakterologicznej wynikającej z opisów znaków zodiaku,
tylko ze zbyt małej tolerancji i dużej chęci postawienia na swoim? Nie wiem
tego. W każdym razie nie udało nam się.
Pozdr.
H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-15 20:05:33
Temat: Re: przeciwieństwaHarmony Wroclaw:
> ... Nie wiem tego. W każdym razie nie udało nam się.
Znaku zodiaku - jednak wielka bzdura. :)
Ech, szkoda nawet slow. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |