przemoc w małżeństwie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2005-11-07 14:27:09

Temat: przemoc w małżeństwie
Od: "antykwariusz" <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Mam pytanie: Co uznaje się za przemoc w małżeństwie? I jak, według Was,
odróżnić przemoc od "odruchu", "przekomarzania się" itd.?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-11-07 14:43:47

Temat: Re: przemoc w małżeństwie
Od: "Olga" <ola@bla-bla_.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "antykwariusz" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:68ea.0000017f.436f643d@newsgate.onet.pl...
> Witam!
> Mam pytanie: Co uznaje się za przemoc w małżeństwie? I jak, według Was,
> odróżnić przemoc od "odruchu", "przekomarzania się" itd.?

IMO przekomarzanie nie jest równe "przepychaniu" i "popychaniu" i nie ma
czegoś takiego jak "odruch".
Skoro jesteś w stanie powstrzymac "odruch" i nie pobić koszmarnie
wkurzającego szefa i klienta, który ci np. usiłuje coś wmówić, to i przy
żonie możesz nie miec "odruchów" typu mocne złapanieza
rękę/pchnięcie/szarpnięcie.
IMO przemoc to wszystko, co drugiej stronier przynosi dyskomfort fizyczny
(np. ja nie zycze sobie być "mocniej przytrzymana", o lekkim popchnięciu już
nie wspominając).
O.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-11-09 00:04:49

Temat: Re: przemoc w małżeństwie
Od: "agi-(-fghfgh-)" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

antykwariusz napisał(a):

> Witam!
> Mam pytanie: Co uznaje się za przemoc w małżeństwie?

Wszystko co ma na celu zdeptanie, upokorzenie, umniejszenie wartosci
drugiego czlowieka po to aby samemu poczuc sie kims lepszym,
silniejszym... aby partnera do siebie przywiazac, kontrolowac i
podporzadkowac za pomoca tych dzialan.
Mam tu na mysli zarowno dzialania fizyczne jak i psychiczne.

> I jak, według Was,
> odróżnić przemoc od "odruchu", "przekomarzania się" itd.?

Jesli kogos kochasz - nie masz odruchów polegajacych na sprawianiu komus
krzywdy. Kiedy pojawiaja sie takie odruchy i nie sa kontrolowane przez
strone, która ma takie zapedy - to juz pierwszy krok w strone przemocy.
Przekomarzanie - konczy sie rowniez wtedy, kiedy wykraczasz poza to co
akceptowalne i bezbolesne dla drugiej strony.

pzdr
agi