Strona główna Grupy pl.soc.rodzina przesadzam??

Grupy

Szukaj w grupach

 

przesadzam??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 158


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2002-10-08 09:55:21

Temat: Re: przesadzam??
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3355.00002cd0.3da19a79@newsgate.onet.pl...
> Federika wrote:
>
> > ps/ chcialabys, aby z Twojej coreczki wyrosla taka kobieta, jak Molnarka
?
>
> Brawo! Co za kultura! Juz drugi raz w historii tej grupy Twoja osobista
> wycieczka.
> Ehh... nikt Ci nie kaze zgadzac sie z kimkolwiek ale tez uwagi powyzsze
nie
> naleza do kulturalnych.
> A skoro nie umiesz kulturalnie z kims i o czyms rozmawiac to moze
przemilczysz
> i darujesz sobie takie wypowiedzi jak ta?
> Po raz pierwszy nie pozdrawiam
> agi
>
wycieczki bardzo osobiste czynią również inne osoby a jakos nie zauważyłam
potępienia ich za wspomniane
czyżby starsze stażem na grupce miały fory przez zasiedzenie?
Jasne! opieprzyć należy tylko nowsze osobniczki coby łba na przyszłość nie
podnosiły ;)

pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2002-10-08 09:57:39

Temat: Odp: przesadzam??
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:anu8h4$e4$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik sveana <s...@p...gazeta.pl

ale fantazja :-)

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2002-10-08 10:17:58

Temat: Re: przesadzam??
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "sveana" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anu06n$gdp$1@news.onet.pl...
> Małgorzata Majkowska wrote:
>
ciach opisik do którego mogłabym dodać równie ciekawe rzeczy
ale w końcu to nie licytacja
>
> Nie wycinam, bo nie wiem co wyciac..... Wlosy deba staja, jak sie to
czyta.
> To brzmi jak opis szpitala rumunskiego lub moldawskiego, albo jeszcze
> gorzej.....
>
A to Polska (Służba Zdrowia) właśnie :(

pozdr.Joanna
ps. tak w kwestii tych rumuńskich szpitali - faktycznie chyba tam nikt nie
siedzi z dziećmi w szpitalach i przeżywają tę hm.. hospitalizację tzn. część
przeżywa? mała część? a co tam, zawsze można strzelić sobie nowe, nie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2002-10-08 10:20:01

Temat: Re: przesadzam??
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



JoJo wrote:



> wycieczki bardzo osobiste czynią również inne osoby a jakos nie zauważyłam
> potępienia ich za wspomniane
> czyżby starsze stażem na grupce miały fory przez zasiedzenie?
> Jasne! opieprzyć należy tylko nowsze osobniczki coby łba na przyszłość nie
> podnosiły ;)

Nie Joanno. Inne osoby robia to w twarz, nie za plecami a bronic
MOLNARka umie sie sama. Natomiast Federika robi to na zasadzie smichów
chichów za plecami a nie wprost w sosunku do osoby wobec której cos ma.
I wlasnei te "kulture" jej wypominam a nie sam atak na w/w.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2002-10-08 10:42:11

Temat: Odp: przesadzam??
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kania <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:anrhe1$aps$...@n...onet.pl...

W miarę mozliwości bądź z dzieckiem jak najdłużej. Ja do tej pory ponoszę
konsekwencje 'eksperymentów' 3 tyg. pobytu w szpitalu mojego 3 tygodniowego
wówczas dziecka, które teraz ma 12 lat. Niestety, wtedy nie mozna było z
dzieckiem być w szpitalu, jedynie podczas karmienia piersią 3 x dziennie, a
potem spadaj kobieto :-(((
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2002-10-08 10:57:40

Temat: Re: przesadzam??
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

> Jeszcze odnośnie złego traktowania dzieci przez personel i korzyści z
pobytu
> rodziców - wierzę, że te wszystkie opisane np. prze Oleńkę czy Małgorztę
> Majkowską makabreski zdarzają się w niektórych szpitalach, ale czy nie
> wystarczy całodobowy nadzór jednego rodzica w sali z kilkorgiem dzieci?
> Można się przecież umówić, że każdego dnia kto inny zostaje z dziećmi.
Jakoś
> mi się wierzyć nie chce, że ktoś nie zareaguje i nie wezwie pielęgniarki
gdy
> cudze dziecko np. zwymiotuje.
Ja jak napisałam, na szczęście dużej styczności ze szpitalami nie miała,
ale: moze w przypadku dzieci przewlekle chorych jest coś takiego mozliwe,
ale na szczęście zwykle hospitalizacja to kilka dni, a nie miesiace, wiec
nie bardzo wyobrażam sobie takie "ustalanie dyżurów" z całkowicie obcymi
osobami. Co do koszmarków - są sytuacje całkiem ekstremalne, ale i w
normalnej np. jeśli w szpitalu po porodzie na oddziale wcześniakowym i
noworodkowym leżały np. dzieci walczące o życie i dzieci zostawione przez
matki, a ilość personelu to nie było 1:1, to siłą rzeczy tym ostatnim np.
zdarzało sie, ze dostawały butelkę bez brania na ręce, chociaż zwykle
pielegniarki starały sie karmić na ręku, i potem leżała taka butelka obok
dzidziusia, puki ktoś nie miał czasu sie nim zając :(. Niby może drobiazg,
ale nie sądze, ze na zwykłych oddziałach jest inaczej, bo z takim
"dokładaniem" butelki do noworodka zetknęłam sie kilka razy. Tak samo
przewijanie, zmienianie ubrudzonych ciuszków - ktoś to w końcu zrobi, ale
dziecko troche sie w tym przeleży. Wy tu piszecie, że personel powinien
reagować - moze powinien, ale dlaczego reakcja ma byc bardziej energiczna
niz np. z moich własnych doświadczń szpitalnych - czekanie po pół dnia na
wymienienie basenu, a jeszcze dłużej na zmiane pobrudzonej pościeli? Moze to
paranoja, ale np. kiedy kobieta idzie rodzić, to dobrze, jeśli jest przy
niej ktoś "przytomny", kto o nią zadba, spojrzy na ręce lekarzowi itp. A w
przypadku dziecka - to fanaberie i rozpuszczanie :(.

Pozdrawiam - Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2002-10-08 11:20:14

Temat: Re: przesadzam??
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:anuebb$5hp$1@news2.ipartners.pl...
> > Moze to
> > paranoja, ale np. kiedy kobieta idzie rodzić, to dobrze, jeśli jest
> przy
> > niej ktoś "przytomny", kto o nią zadba, spojrzy na ręce lekarzowi
> itp. A w
> > przypadku dziecka - to fanaberie i rozpuszczanie :(.
> >
> Potwierdzam ze niestety dokładnie to samo dotyczy ludzi starszych w
> szpitalach.
>
bo są "tacy" którzy uważają iż mianem "człowiek" można określać tylko
osobniki naszego gatunku w pełni sił, dzieci i starsze lub chore osoby pod
to nie podpadają więc wszelkie nazwijmy to "roszczenia" ze strony tych
ostatnich są uważane przez "takich" za fanaberie , histerie i ogólnie zamach
na wolność "takich"
widocznie wg "takich" osoby , które nie potrafią same o siebie zadbać
(niezależnie od wieku) w każdej sytuacji nie zasługują na ich uwagę a tym
bardziej pomoc, zwłaszcza okupioną jakimiś wyrzeczeniami ze strony owych
"takich"
owszem, mam kilka egzemplarzy "takich" w otoczeniu, ale postarałam sie o to
żeby nie było to najbliższe otoczenie
jednakowoż taka postawa przeraża mnie i pewnie będzie tak zawsze (na
szczęście) bo nie chciałabym zobojętnieć na ludzką krzywdę

tak mi się to nasunęło po przeczytaniu tego wątku

pozdr.Joanna z życzeniami żebyście nigdy nie spotkali takich ludzi w życiu
rzeczywistym


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2002-10-08 11:21:48

Temat: Re: przesadzam??
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moze to
> paranoja, ale np. kiedy kobieta idzie rodzić, to dobrze, jeśli jest
przy
> niej ktoś "przytomny", kto o nią zadba, spojrzy na ręce lekarzowi
itp. A w
> przypadku dziecka - to fanaberie i rozpuszczanie :(.
>

Potwierdzam ze niestety dokładnie to samo dotyczy ludzi starszych w
szpitalach.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2002-10-08 11:53:58

Temat: Re: przesadzam??
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



sveana wrote:
>
> Marta wrote:
> >Nie wiem jak
> > inne dzieci, ale mój akurat pozostawiony bez rodziców jest
> > zdecydowanie bardziej samodzielny i co więcej cieszy się, że sam
> > sobie z problemem poradził.
>
> No wlasnie. Nie wiesz. Wiec nie generalizuj.
>
> >Tylko trzeba mu najpierw dokładnie
> > wytłumaczyć co będzie, czy i jak bardzo będzie bolało itd. itp. bez
> > kitów, że tylko zaswędzi - lepiej przesadzić z opisem spodziewanego
> > bólu.
>
> He he, nastraszyc a potem obserwowac, jak histeria sie zmienia w zdziwienie?
> Troche to sadystyczne.
>
> Podejrzewam, że gdybym koczowała z nim w szpitalu, to byłby
> > płacz i rozczulanie się nad sobą
>
> Osz kurde, a tego to my nie chcemy, najgorzej jak nam dziecko okazuje swoje
> uczucia, a twardziel ma byc, no nie?
>
> > Pierwszy pobyt (2,5 roczne dziecko, poważna operacja) był w Gdańsku
> > przy Kartuskiej - jeszcze przed remontem, syf straszny, ale młodemu
> > się podobało - zwłaszcza pierwszy posiłek który mógł zjeść
> > samodzielnie, do tej pory twierdzi, że najlepsze budynie dają w
> > szpitalu.
>
> Widocznie tylko to bylo ok i tylko to chce pamietac.
>
> Fakt, że tylko jedna matka była z dzieckiem 24h/dobę
> > (dziecko raczej umierało niż zdrowiało), było też sporo dzieci do
> > których rodzice przychodzili raz w tygodniu
>
> Tak, czytalam sobie w minione swieta Bozego Narodzenia jak to sie zwieksza
> ilosc hospitalizowanych dzieci w Polsce - po to, by rodzice mieli "troche
> wolnego". Ale czy to zjawisko nalezy pochwalac?
>
> >i dwójka dzieci
> > oddziałowych (zostawionych po porodzie w szpitalu i tak parę lat tam
> > mieszkały),
>
> Fajny szpital, nie ma co, i przestrzegajacy przepisow!!!! (to byla ironia,
> jakby kto nie wiedzial)
>
> >więc my w porównaniu spędzaliśmy bardzo dużo czasu z
> > dzieckiem, ale było to średnio raptem 4-5 godzin dziennie.
>
> No fakt, w takim skladzie porownanie zawsze bedzie na Twoja korzysc. Kurcze,
> moze ja tez wysle malego na "szpitalne kolonie"?

Intrygujace... Jesli znajduje sie mama, która na podstawie _wlasnych_
doswiadczen ze _swoim_ dzieckiem osmieli sie inaczej napisac niz
wiekszosc to znaczy, ze generalizuje, straszy, bezduszna i sadystka
prawie. Skoro zas osmieli sie bronic swoich racji i _zaatakowana_
odpowie- to juz: "zadarlas ze mna, a ja sobie na takie ekscesy nie
pozwole". Intrygujace...
pzdr
agi ( bezdzietna, jak na razie uwazam, ze z dzieckiem nalezy byc, gdy
jest to niezbedne co jednak wcale nie oznacza zawsze i wszedzie )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2002-10-08 11:55:28

Temat: Re: przesadzam??
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"agi ( fghfgh )" wrote:

[...]

Przepraszam grupowiczów - wyslalo mi sie zanim wycielam zbedne cytaty.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

naiwna?
dziecko natychmiast
Szukam ksiązki P. Leach "Twoje dziecko"
Polecam
zaproszenie...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »