Strona główna Grupy pl.sci.psychologia psycha

Grupy

Szukaj w grupach

 

psycha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-10 11:17:48

Temat: Re: psycha
Od: "ktos" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik roger <r...@e...put.poznan.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8udkgg$qm8$...@r...torun.pdi.net...
>
> > > No to nad czym Ty sie jeszcze zastanawiasz , strzel sobie w leb i nie
> > zastanawiaj sie tyle .Chcesz to mozemy razem sobie strzelic w leb ,
bedzie
> > zabawniej , co Ty na to?
> >
> >
>
> Wiesz co? Sam se strzel i odpierdol się od innych.
>
> rgr
>
> Jak Ty sie wyrazasz niekulturalny czlowieku!!!Dlaczego samA mam sobie
strzelic w leb jezeli ja mam ochote to zrobic w towarzystwie?Ta droga moze w
koncu kogos znajde?Nie sadzisz?Moze znajdzie sie ktos tak zdesperowany , ze
zechce to zrobic w moim towarzystwie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-10 11:26:45

Temat: Re: psycha
Od: "Hory" <h...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Od razu uspokajam nadwrażliwych, jestem cholernym tchórzem i
> prawdopodobnie nigdy nie uzbieram tyle energii, żeby samodzielnie
> założyć sobie pętlę na szyję i popchnąć taboret.

Tez jestem strasznym tchorzem... juz 2 razy planowalem swoja "egzekucje",
ale brakowalo mi odwagi. No raz sie odwarzylem... kiedy mialem 10 lat i
siadla mi psycha po spowiedzi... zalozylem sobie sznur(ek) na szyje, a drugi
jego koniec przymocowalem do klucza od barku... podciagnalem nogi i ..... na
moje (sam nie wiem szczescie, czy nieszczescie) klucz sie zlamal....

>Prawdopodobnie skończę w jakimś śmietniku dworcowym. Widujecie >czasami
tych ludzi? Ja często przyglądam się im i myślę, że zmierzam prosto w > ich
stronę. Najgorsze jest to, że muszę patrzeć na swój upadek i nie mogę a
> raczej nie jestem w stanie nic zrobić. Co jakiś czas ktoś wyciąga do mnie
> rękę, a ja ją odtrącam, cały czas mając świadomość tego, że to może
> już ostatnia szansa.

Tez bardzo czesto o tym mysle... ale to glownie przez to, ze zamiast
pracowac nad soba ide sie upic... czasami siadam sobie na chodniku z winem w
rece, albo stoje pod sklepem nie zwracajac uwagi na spojrzenia innych.

> A zaczynało się tak niewinnie:
> - poczucie winy za zepsucie zabawki czy zegarka,
> - opór przed kontaktami z innymi dziećmi w piaskownicy,
> - unikanie zabaw, dyskotek itd. itp., lęk przed tańcem,
> - zawód "miłosny" w podstawówce,
> - ograniczanie kontaktu z rówieśnikami,
> - porzucenie Kościoła,
> - oderwanie od dalszej rodziny,
> - cztery ściany,
> - komputer,
> - pustka

Identycznie wyglada scenariusz mojego zycia, z tym ze zawod milosny mialem w
technikum, a kontakty z rowiesnikami ograniczylem tylko do pewnego
stopnia... zadaje sie tylko z tymi, ktorzy lubia sie napic.
Duzo czytalem na temat moich uprzedzen do dyskotek, ludzi i ciaglej hustawki
nastrojow... az w koncu znalazlem opis mojej choroby... podobno jest to
depresja apatyczno - abuliczna

> A dalej będzie tak:
> - po skończeniu studiów nie pójdę do pracy bo mi się nie chce,
> - nie będzie komu spłacić kredytu studenckiego, więc będę w domu
> dopóki rodzice mnie nie wyrzucą,
> - jeśli mnie nie wyrzucą to będę u nich mieszkał, aż do ich śmierci,
> - jeśli rodzeństwo się mną zaopiekuje będę mieszkał u rodzeństwa,
> - któregoś dnia przenocuję w hotelu bo w domu rodzeństwa będą
> goście,
> - tak zostanie aż skończą się pieniądze,
> - wyląduję na dworcu,
> - będę pił "dyktę" aż zdechnę na zapalenie płuc,
> - pochowają mnie za państwowe pieniądze w rogu cmentarza,
> - za pięć lat na tym miejscu będzie już grób innego człowieka,
> - całą wieczność będę się męczył w piekle,

U mnie to bedzie wygladac podobnie, tylko nie zaciagnalem jeszcze kredytu
studenckiego i jestem najstarszy z mojego rodzenstwa... zeby u nich
zamieszkac musialbym poczekac jeszcze przynajmniej 20 lat. Ale pomimo, ze
przestalem chodzic do kosciola i duzo pije to nie uwazam, ze bede sie smazyl
w piekle, wiem ze mam dobra nature i zawsze w miare mozliwosci pomagam
ludziom (z tad sie miedzy innymi wziela niechec do ludzi, jestem zbyt naiwny
i daje sie wykorzystywac)

> Czy nie lepiej walnąć sobie w łeb? Finał ten sam a jaka ulga dla
> mnie i rodziny, ale jak już mówiłem żeby to zrobić to trzeba mieć
> jaja. Nie mówiąc w ogóle o normalnym życiu bo wtedy to trzeba mieć
> jaja jak struś.

Wiem, ze najlepszym wyjsciem byloby skonczenie ze soba, ale po pierwsze brak
mi odwagi, a po drugie nie chce krzywdzic rodzicow... (chociaz wiem, ze
jesli moje zycie bedzie biec w tym kierunku co teraz to predzej czy pozniej
skrzywdze ich bardziej nizbym ze soba skonczyl)

> Nie pomogłem Ci wiele ale nie chciałem pisać podobnych tekstów jak:
> "Nie przejmuj się stary wszystko będzie dobrze, jutro idź do
> psychoterapeuty, kup dwa poradniki, uwierz w siebie, itp"

Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogles... przynajmniej wiem, ze nie jestem
sam... a co do kupna poradnikow, to mam ich w domu cale stosy :)

Trzymaj sie i dzieki za odpowiedz...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 11:36:58

Temat: Re: psycha
Od: "roger" <r...@e...put.poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ktos" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:8uglhj$i1u$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik roger <r...@e...put.poznan.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:8udkgg$qm8$...@r...torun.pdi.net...
> >
> > > > No to nad czym Ty sie jeszcze zastanawiasz , strzel sobie w leb i
nie
> > > zastanawiaj sie tyle .Chcesz to mozemy razem sobie strzelic w leb ,
> bedzie
> > > zabawniej , co Ty na to?
> > >
> > >
> >
> > Wiesz co? Sam se strzel i odpierdol się od innych.
> >
> > rgr
> >
> > Jak Ty sie wyrazasz niekulturalny czlowieku!!!Dlaczego samA mam sobie
> strzelic w leb jezeli ja mam ochote to zrobic w towarzystwie?Ta droga moze
w
> koncu kogos znajde?Nie sadzisz?Moze znajdzie sie ktos tak zdesperowany ,
ze
> zechce to zrobic w moim towarzystwie?


Bo może Ty sobie nie strzelisz, a on po takim tekście tak. Będziesz z tym
żyć ?!

wyjątkowo dziś kulturalny rgr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 14:24:01

Temat: Re: psycha
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"Hory" <h...@a...pl> wrote in message
news:8udlsd$rpa$1@main.toi.tarnow.pl...
> .>
> A co mam do stracenia....
> Kiedys umialem sie cieszyc zyciem (teraz tez czasami potrafie jak jestem
> zdrowo wypity), Dokladnie 3 lata temu poznalem wspaniala kobiete, istny
> ideal... zaczelismy ze soba spedzac duzo czasu... dlugie spacery i
> rozmowy... Jednak najbardziej w tym wszystkim denerwowalo mnie to, ze
nigdy
> nie potrafila do mnie zadzwonic, przyjsc chociaz mieszkalismy (mieszkamy)
> pare krokow od siebie... jesli ja nie dalem o znaku zycia przez pare dni,
> ona jakby tego nie zauwazala, jakbym dla niej wogole nie istnial... i tak
> moj dystans do niej coraz bardziej sie powiekszal: najpierw przychodzilem
> bez zapowiedzi, pozniej przed przyjsciem zaczalem dzwonic... az w koncu
> widywalismy sie tylko przypadkowo na ulicy...
> Tak strasznie mi przez nia psycha siadla, ze zaczalem coraz wiecej pic....
i
> brac rozne dziwne rzeczy (bielun, muchomory, LSD, psychotropy)... tabletek
> nie jem znowu zbyt czesto bo nie latwo o nie... ale pijany to prawie
> codziennie jestem (nie jestem alkoholikiem)....
> W sumie sam nie wiem, po co ja to pisze moze to co napisalem o kobiecie
jest
> tylko pretekstem do picia... moze jestem poprostu swirem, ktoremu ciezko
> jest widziec swiat w pozytywnych barwach....

Czy nie mozesz znalezc innej kobiety, ktora by Ci odpowiadala?
Twierdzisz, ze pijesz codziennie ale nie jestes alkoholikiem. Staraj sie
wiec nie pic, bo mozesz nim zostac a wtedy bedzie bardzo zle.
Staraj sie cos robic dla siebie; nie badz biernym. Staraj sie pokierowac
swoim zyciem a nie daj by zycie kierowalo z Toba. Wtedy zobaczysz, ze zycie
jest piekne i ze warto zyc.
Jesli nie mozesz samem sobie poradzic, powinienes zaciagnac porade fachowa.

Pozdrawiam,
jakub
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 21:52:24

Temat: Re: psycha
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

>"spider" <s...@c...pl>
>>Zastanowie sie nad tym, narazie lykalem tylko Tramal, Lorafen i Tranxene
>a ja C, A+D, B, a dalej to juz nie pamietam, tak dawno nie lykalem
tabletek.
F ??? :-)))

--
Wysłane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.0
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html
Wszystkie prawa zastrzeżone (C) Pracownia Piotra Trzcionkowskiego, 2000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 22:16:32

Temat: Re: psycha
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

>"Hory" <h...@a...pl>

>Kiedys umialem sie cieszyc zyciem (teraz tez czasami potrafie jak jestem
zdrowo wypity), Dokladnie 3 lata temu poznalem wspaniala kobiete, istny
ideal... zaczelismy ze soba spedzac duzo czasu... dlugie spacery i
rozmowy... Jednak najbardziej w tym wszystkim denerwowalo mnie to, ze nigdy
nie potrafila do mnie zadzwonic, przyjsc chociaz mieszkalismy (mieszkamy)
pare krokow od siebie... jesli ja nie dalem o znaku zycia przez pare dni,
ona jakby tego nie zauwazala, jakbym dla niej wogole nie istnial...
Czujesz się winny z tego powodu ?
>i tak moj dystans do niej coraz bardziej sie powiekszal: najpierw
przychodzilem bez zapowiedzi, pozniej przed przyjsciem zaczalem dzwonic...
az w koncu widywalismy sie tylko przypadkowo na ulicy...
Tylko kobiety Cię motywują do działania ?
>Tak strasznie mi przez nia psycha siadla, ze zaczalem coraz wiecej pic....
i brac rozne dziwne rzeczy (bielun, muchomory, LSD, psychotropy)... tabletek
nie jem znowu zbyt czesto bo nie latwo o nie... ale pijany to prawie
codziennie jestem (nie jestem alkoholikiem)....
Po co Ci to ?
>W sumie sam nie wiem, po co ja to pisze moze to co napisalem o kobiecie
jest tylko pretekstem do picia... moze jestem poprostu swirem, ktoremu
ciezko jest widziec swiat w pozytywnych barwach....
Co Cię obchodzi cały świat ?

--
Wysłane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.0
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html
Wszystkie prawa zastrzeżone (C) Pracownia Piotra Trzcionkowskiego, 2000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 22:56:09

Temat: Re: psycha
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

>"boreckixxx" <b...@p...onet.pl>

>Jakbyś czytał w moich myślach. Boje się tylko, że w moje ślady może pójść
jeszcze kilka osób z rodziny. Myślałem jak tego uniknąć i wymyśliłem, że
można by to zrobić tak żeby ciało nie zostało znalezione. Może jednak lepiej
nie pozostawiać rodziny w niepewności, to może być jeszcze gorsze od jawnego
samobójstwa. Od razu uspokajam nadwrażliwych, jestem cholernym tchórzem i
prawdopodobnie nigdy nie uzbieram tyle energii, żeby samodzielnie założyć
sobie pętlę na szyję i popchnąć taboret.
To jakim cudem odważyłeś się na takie życie ? Cała rodzina dodawała Ci
otuchy klaskając ?
>Prawdopodobnie skończę w jakimś śmietniku dworcowym.
Naprawdę jesteś w stanie to zrobić ?
>Widujecie czasami tych ludzi? Ja często przyglądam się im i myślę, że
zmierzam prosto w ich stronę.
Rozmawiałeś z nimi ?
>Najgorsze jest to, że muszę patrzeć na swój upadek i nie mogę a raczej nie
jestem w stanie nic zrobić. Co jakiś czas ktoś wyciąga do mnie rękę, a ja ją
odtrącam, cały czas mając świadomość tego, że to może już ostatnia szansa.
Jaka ostatnia szansa ? Ci ludzie wyciągają rękę bo chcą, czyli dla siebie !
Czy byłoby rozsądne nie odtrącanie jej ?
>A zaczynało się tak niewinnie:
>>- poczucie winy za zepsucie zabawki czy zegarka,
>>- opór przed kontaktami z innymi dziećmi w piaskownicy,
>>- unikanie zabaw, dyskotek itd. itp., lęk przed tańcem,
>>- zawód "miłosny" w podstawówce,
Czy to coś rzadkiego ?
>>- ograniczanie kontaktu z rówieśnikami,
>>- porzucenie Kościoła,
Chciałeś doznać jakiegoś objawienia ?
>>- oderwanie od dalszej rodziny,
>>- cztery ściany,
>>- komputer,
Co mogłoby być innego ?
>>- pustka
Jak to ?
>A dalej będzie tak:
>>- po skończeniu studiów nie pójdę do pracy bo mi się nie chce,
>>- nie będzie komu spłacić kredytu studenckiego, więc będę w domu
>>dopóki rodzice mnie nie wyrzucą,
>>- jeśli mnie nie wyrzucą to będę u nich mieszkał, aż do ich śmierci,
>>- jeśli rodzeństwo się mną zaopiekuje będę mieszkał u rodzeństwa,
>>- któregoś dnia przenocuję w hotelu bo w domu rodzeństwa będą
>>goście,
>>- tak zostanie aż skończą się pieniądze,
>>- wyląduję na dworcu,
Ufo ? :-))))
>>- będę pił "dyktę" aż zdechnę na zapalenie płuc,
>>- pochowają mnie za państwowe pieniądze w rogu cmentarza,
>>- za pięć lat na tym miejscu będzie już grób innego człowieka,
>>- całą wieczność będę się męczył w piekle,
Jakim piekle ???
>>Czy nie lepiej walnąć sobie w łeb? Finał ten sam a jaka ulga dla mnie i
rodziny, ale jak już mówiłem żeby to zrobić to trzeba mieć jaja. Nie mówiąc
w ogóle o normalnym życiu bo wtedy to trzeba mieć jaja jak struś.
Jaja ? Co Ty bredzisz ?! Przypatrz się im dokładnie. Chcesz robić to samo co
oni robią ?
>Podziwiam tych ludzi, którzy potrafią kierować swoim życiem bo ja zawsze
byłem jak dryfujący statek bez żagli, płynąłem z prądem bez żadnej kontroli,
sztormy połamały stery i maszty i już nigdy nie wyruszę w żaden rejs, będę
dryfował jak statek widmo i do końca świata nie zaznam miłości i spokoju.
A co mógłbyś z nimi zrobić pożytecznego ?

--
Wysłane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.0
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html
Wszystkie prawa zastrzeżone C Pracownia Piotra Trzcionkowskiego, 2000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 23:11:18

Temat: Re: psycha
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zastanowie sie nad tym, narazie lykalem tylko Tramal, Lorafen i Tranxene
Witaminy maja takie latwe nazwy, nie to co Tramcostam, Loterefere i Trankuku
;)

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-11 18:06:27

Temat: Re: psycha
Od: "Agnieszka S," <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy nie dreczyly Was w tym podlym zyciu mysli samobojcze, czy nie uwazacie
ze zamiast z dnia na dzien stawac sie coraz wiekszym fenolem: coraz wiecej
pic, brac dziwne tabletki w ilosci grozacej utracie zycia... nie lepiej
bedzie poprostu strzelic sobie w leb... wtedy przynajmniej rodzina pomysli
sobie ze umarl bo mial problemy, z ktorymi nie mogl sobie poradzic, mogl
cos
w zyciu osiagnac... a nie jako alkoholik, narkoman, czy zwykly
(przepraszam
za wyrazenie) pierdolony len, dla ktorego smierc byla po prostu ucieczka
od
pracowania nad soba, swoim charakterem....
Qrde jestem podpity i mam dosc tego podlego zycia....





Otoz wyobraz sobie, ze jest takie miejsce na ziemi, gdzie czlowiek odnajduje
sens swojego jestestwa. Tam wszystko staje sie proste i jasne. Jest to mala
wioska, w ktorej od czerwca 1981 roku objawia sie MATKA BOZA. Ludzie
mieszkajacy tam nazywaja JA-GOSPA i KROLOWA POKOJU.Byc moze nie uwierzysz w
to, co Ci teraz pisze, ale to nie jest najwazniejsze.
Wazne jest to, zebys o tym uslyszal. Moge Ci tylko powiedziec, ze GOSPA
bedzie miala niesamowity wplyw na Twoje dalsze zycie. Ja takze uwazalam
kiedys, ze moje zycie jest niewazne,ale teraz jestem o tym przekonana, ze
MATKA BOZA chciala abym przyszla na swiat. Moja rodzina miala powazne
problemy, kiedy ja sie urodzilam i ja nie czulam sie w tej sytuacji
kochana. Oczywiscie moja mama bardzo mnie kochala i starala sie, aby
niczego mi nie brakowalo. Kiedy mialam 4 lata moi rodzice rozwiedli sie i ja
nie mialam mozliwosci, aby poznac mojego ojca. Brakowalo mi jego ciepla i
milosci. Nie rozumialam jego postepowania i w ogole nie wiedzialam co sie w
moim domu dzieje. Czulam sie zagubiona i nie potrafilam sobie z wieloma
problemami poradzic. Wiele sytuacji zaczelo mnie przerastac, kiedy
skonczylam 16 lat. Byl to okes, kiedy PAN JEZUS zaczal pokazywac mi moje
zranienia z dziecinstwa(kiedy mialam 12 lat moj ojciec popelnil
samobojstwo). Tak szczerze mowiac nie potrafilam sobie z tym wszystkim
poradzic i zaczelam zadawac JEZUSOWI wiele pytan. Mozesz mi nie wierzyc, ale
PAN JEZUS i GOSPA pokazali mi sens mojego zycia. Ta mala wioska, o ktorej
pisalam na samym poczatku to wioska w Bosni i Hercegowinie o nazwie
Medziugorje. MATKA BOZA objawia sie tam kazdego dnia o godzinie 18.40.
Kazdego 25 dnia miesiaca GOSPA przekazuje widzacym oredzie dla calego
swiata. Widzacy to 6 osob: Mirjana, Marija, Vicka, Ivanka, Jakov i Iwan.
Wyobraz sobie, ze jestes osoba umilowana przez BOGA i ze BOG ma dla Ciebie
wspanialy plan. Nie wiem, czy jestes osoba wierzaca w BOGA, ale mam wielka
nadzieje, ze PAN poruszy Twoje serce. Dla GOSPY nie ma rzeczy niemozliwych.
Dla NIEJ nie ma ludzi niewierzacych, sa tylko tacy, ktorzy nie doswiadczyli
BOZEJ MILOSCI w swoim zyciu. Zycze CI wiec abys otworzyl Swoje serce na
dzialanie PANA. Oto adres pod ktorym mozesz szukac pomocy i otrzymac wiecej
informacji na temat MEDZIUGORJE:
HALINA OSMAN
41-706 Ruda Slaska 6 Halemba, ul. 1-go Maja 18
tel./fax: (0-32) 242-23-90 (w godz. 11-15-tej), 242-68-33 ( w godz. 17-22)
Terminy pielgrzymek sa nastepujace: 18.11-26.11.00; 02.12-10.12.00;
28.12-04.01.01.
Mam na imie Agnieszka i pierwszy raz odpisuje na post. Pozdrawia Cie rowniez
moj kolega, z ktorego komputera teraz korzystam. Do uslyszenia. Agnieszka i
Marek.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-11 20:04:11

Temat: Re: psycha
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Medziugorje. MATKA BOZA objawia sie tam kazdego dnia o godzinie 18.40.
> Kazdego 25 dnia miesiaca GOSPA przekazuje widzacym oredzie dla calego
> swiata. Widzacy to 6 osob: Mirjana, Marija, Vicka, Ivanka, Jakov i Iwan.

Jakos mi to wszystko nie pasuje do siebie.
Czy te objawienia zostaly potwierdzone przez Kosciol?

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gorycz
Ostatni raz:moja opowieść...
podswiadomosc
RE: Dyskrecja !
Hipnoza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »