| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-25 13:22:30
Temat: psychczna blokadaWitam wszystkich
Jestem pierwszy raz na tej grupie więc niewykluczone że problem który mam
był już nieraz wałkowany. Jeśli tak to napiszcie gdzie szukać archiwum i
jaki był tytuł dyskusji. Jeśli nie to będę wdzięczny za wasze wypowiedzi i
opinie.
A mój problem jest następujący: jestem strasznie spiętym człowiekiem.
Zupełnie nie potrafię się "wyluzować", być sobą. Udaje mi się to tylko gdy
jestem wśród ludzi których dobrze znam, albo po alkoholu ;)
Bardzo utrudnia mi to życie towarzyskie, zwłaszcza poznawanie nowych ludzi.
W szczególności mam tu na myśli kobiety. W towarzystwie nowo poznanej
dziewczyny jestem tak strasznie spięty że mimo iż staram się zachowywać
naturalnie to jestem tak zestresowany że moja "pozorna naturalność" jest
odbierana jako niechęć lub brak zainteresowania. "Zyskuję" dopiero po
dłuższej znajomości.
Wiem że powinienem się "rozluźnić" ale po prostu nie wiem jak to zrobić.
Dodam jeszcze że jako facet nie powinienem mieć (i chyba nie mam) żadnych
kompleksów ani powodów do nich.
Jako dziecko byłem bardzo nieśmiały. W życiu codziennym uporałem się z tym
jakoś. Uchodzę za pewnego siebie, wygadanego, człowieka bez problemów. Jest
to swego rodzaju maska. Pod nią jestem tak spięty że mięśniami można by
gwoździe wbijać. I to wychodzi w życiu towarzyskim. Poradźcie coś bo
naprawdę zaczyna mnie to dobijać
Pozdrawiam
nirgal
gg:325655
ICQ:117000908
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-25 13:56:59
Temat: Re: psychczna blokadawitaj,
Może warto pomyśleć o wizycie u psychoterapeuty.
pozdrawiam
anita
Użytkownik nirgal <n...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9jmh61$r0m$...@n...tpi.pl...
> Witam wszystkich
> Jestem pierwszy raz na tej grupie więc niewykluczone że problem który mam
> był już nieraz wałkowany. Jeśli tak to napiszcie gdzie szukać archiwum i
> jaki był tytuł dyskusji. Jeśli nie to będę wdzięczny za wasze wypowiedzi i
> opinie.
> A mój problem jest następujący: jestem strasznie spiętym człowiekiem.
> Zupełnie nie potrafię się "wyluzować", być sobą. Udaje mi się to tylko gdy
> jestem wśród ludzi których dobrze znam, albo po alkoholu ;)
> Bardzo utrudnia mi to życie towarzyskie, zwłaszcza poznawanie nowych
ludzi.
> W szczególności mam tu na myśli kobiety. W towarzystwie nowo poznanej
> dziewczyny jestem tak strasznie spięty że mimo iż staram się zachowywać
> naturalnie to jestem tak zestresowany że moja "pozorna naturalność" jest
> odbierana jako niechęć lub brak zainteresowania. "Zyskuję" dopiero po
> dłuższej znajomości.
> Wiem że powinienem się "rozluźnić" ale po prostu nie wiem jak to zrobić.
> Dodam jeszcze że jako facet nie powinienem mieć (i chyba nie mam) żadnych
> kompleksów ani powodów do nich.
> Jako dziecko byłem bardzo nieśmiały. W życiu codziennym uporałem się z tym
> jakoś. Uchodzę za pewnego siebie, wygadanego, człowieka bez problemów.
Jest
> to swego rodzaju maska. Pod nią jestem tak spięty że mięśniami można by
> gwoździe wbijać. I to wychodzi w życiu towarzyskim. Poradźcie coś bo
> naprawdę zaczyna mnie to dobijać
> Pozdrawiam
> nirgal
> gg:325655
> ICQ:117000908
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 15:32:32
Temat: Re: psychczna blokadaUżytkownik "nirgal" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9jmh61$r0m$1@news.tpi.pl...
> Wiem że powinienem się "rozluźnić" ale po prostu nie wiem jak to zrobić.
> Dodam jeszcze że jako facet nie powinienem mieć (i chyba nie mam) żadnych
> kompleksów ani powodów do nich.
> Jako dziecko byłem bardzo nieśmiały. W życiu codziennym uporałem się z tym
> jakoś. Uchodzę za pewnego siebie, wygadanego, człowieka bez problemów. Jest
> to swego rodzaju maska. Pod nią jestem tak spięty że mięśniami można by
> gwoździe wbijać. I to wychodzi w życiu towarzyskim. Poradźcie coś bo
> naprawdę zaczyna mnie to dobijać
> Pozdrawiam
> nirgal
Z "domowych" metod polecam Ci metodę Silvy;) i duzo pogodnej Muzyki.
Piasek plaży. Słońce . Spokojne rozmowy z kimś bliskim i przyjaznym.
Znajdź sobie dobrą nauczycielkę tańca:)). Przeczytaj "Wilka Stepowego";)
Poszukaj w sieci grup z Humorem absurdalnym. Poczytaj Lema. Hmmm...
Pospaceruj po lesie i posłuchaj ptaków...
Nie bój się kobiet. Przecież to tylko kobiety;)))
Czego się obawiasz w kontaktach z ludźmi ?
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 15:47:30
Temat: Re: psychczna blokada> witaj,
>
> Może warto pomyśleć o wizycie u psychoterapeuty.
> pozdrawiam
> anita
> Użytkownik nirgal <n...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9jmh61$r0m$...@n...tpi.pl...
> > Witam wszystkich
> > Jestem pierwszy raz na tej grupie więc niewykluczone że problem który mam
> > był już nieraz wałkowany. Jeśli tak to napiszcie gdzie szukać archiwum i
> > jaki był tytuł dyskusji. Jeśli nie to będę wdzięczny za wasze wypowiedzi i
> > opinie.
> > A mój problem jest następujący: jestem strasznie spiętym człowiekiem.
> > Zupełnie nie potrafię się "wyluzować", być sobą. Udaje mi się to tylko gdy
> > jestem wśród ludzi których dobrze znam, albo po alkoholu ;)
> > Bardzo utrudnia mi to życie towarzyskie, zwłaszcza poznawanie nowych
> ludzi.
> > W szczególności mam tu na myśli kobiety. W towarzystwie nowo poznanej
> > dziewczyny jestem tak strasznie spięty że mimo iż staram się zachowywać
> > naturalnie to jestem tak zestresowany że moja "pozorna naturalność" jest
> > odbierana jako niechęć lub brak zainteresowania. "Zyskuję" dopiero po
> > dłuższej znajomości.
> > Wiem że powinienem się "rozluźnić" ale po prostu nie wiem jak to zrobić.
> > Dodam jeszcze że jako facet nie powinienem mieć (i chyba nie mam) żadnych
> > kompleksów ani powodów do nich.
> > Jako dziecko byłem bardzo nieśmiały. W życiu codziennym uporałem się z tym
> > jakoś. Uchodzę za pewnego siebie, wygadanego, człowieka bez problemów.
> Jest
> > to swego rodzaju maska. Pod nią jestem tak spięty że mięśniami można by
> > gwoździe wbijać. I to wychodzi w życiu towarzyskim. Poradźcie coś bo
> > naprawdę zaczyna mnie to dobijać
> > Pozdrawiam
> > nirgal
> > gg:325655
> > ICQ:117000908
> >
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze o psychoterapeutach nie słyszano, moja babcia
mówiła: przed wyjściem na spotkanie stań przed lustrem i powiedz sobie: umiem
dobrze to to to i to, nie umiem tego, tego i tego. Inni nie umieją tego, co
umiem ja, ale umieją to, czego ja nie umiem. Nie muszę umieć i wiedzieć
wszystkiego i nie muszę wstydzić się tego co wiem i umiem. Nie jestem ani
lepszy, ani gorszy od innych. Mogę się więc świetnie bawić, nie będąc królem
balu czy centralnym punktem spotkania. Wesołej zabawy.
Grażyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 17:20:02
Temat: Re: psychczna blokada> Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze o psychoterapeutach nie słyszano, moja
babcia
> mówiła: przed wyjściem na spotkanie stań przed lustrem i powiedz sobie:
umiem
> dobrze to to to i to, nie umiem tego, tego i tego. Inni nie umieją tego,
co
> umiem ja, ale umieją to, czego ja nie umiem. Nie muszę umieć i wiedzieć
> wszystkiego i nie muszę wstydzić się tego co wiem i umiem. Nie jestem ani
> lepszy, ani gorszy od innych. Mogę się więc świetnie bawić, nie będąc
królem
> balu czy centralnym punktem spotkania. Wesołej zabawy.
> Grażyna
To jest mądre.
Wprawdzie nigdy nie uważałem się za ambitnego, ale chyba powiedzenie sobie
tego wprost rzeczywiście może mi pomóc.
Z drugiej strony do tej pory przed lustrem powtarzałem sobie: jestem
najlepszy
Może to rzeczywiście strach przed tym że nie okażę się najlepszy, że coś mi
nie wyjdzie, coś zrobię nie tak, nie zachowam się tak jak powinienem niemal
mnie paraliżuje,
Spróbuje tego co radzisz a jak nie pomoże to pójdę do psychoterapeuty
Dzięki
nirgal
gg:325655
ICQ:117000908
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 18:12:30
Temat: Re: psychczna blokada> Z "domowych" metod polecam Ci metodę Silvy;) i duzo pogodnej Muzyki.
> Piasek plaży. Słońce . Spokojne rozmowy z kimś bliskim i przyjaznym.
> Znajdź sobie dobrą nauczycielkę tańca:)). Przeczytaj "Wilka Stepowego";)
> Poszukaj w sieci grup z Humorem absurdalnym. Poczytaj Lema. Hmmm...
> Pospaceruj po lesie i posłuchaj ptaków...
> Nie bój się kobiet. Przecież to tylko kobiety;)))
>
> Czego się obawiasz w kontaktach z ludźmi ?
> E.
Pudło. Umiem tańczyć i to IMO całkiem niźle
Z plażą też może być problem bo mieszkam w Krakowie. Słońce także ostatnio
nas nie rozpieszcza ;(
A tak poważnie - do rozmowy z kimś bliskim i przyjaznym poterzebny jest ktoś
bliski i przyajzny.
Smutno mi to przyznać ale chyba nie mam nikogo komu mógłbym powierzyć moje
problemy i kto chciałby powierzyć mi swoje. Kiedyś miałem taką przyjaciółkę,
nie byliśmy parą, ale właśnie bliskimi przyjaciółmi. Tylko wtedy tego nie
doceniłem, pozwoliłem jej odejść, to teraz pokutuję. Teraz szukam kogoś
takiego ale bezskutecznie.
Nie mogę powiedzieć żebył "bał" się kobiet. Moje życie towarzyskie nie jest
"bez kobiet", wręcz przeciwnie. Moim problemem nie jest
"jak_się_umówić_z_nowopoznaną_dziewczyną" ale jak być przy niej sobą.
A którą książkę Lema Ci chodzi? Bo czytałem kilka.
Co do humoru absurdalnego to wydaję mi się że ludzka głupota spotykana na
codzień jest bezkonkurencyjna ale spróbuję :)
nirgal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 19:18:58
Temat: Re: psychczna blokadaUżytkownik "nirgal" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9jn26n$kq0$2@news.tpi.pl...
> > Czego się obawiasz w kontaktach z ludźmi ?
> > E.
>
> Pudło. Umiem tańczyć i to IMO całkiem niźle
Ale czy tanczysz ?
> Z plażą też może być problem bo mieszkam w Krakowie.
Są jeszcze soboty i niedziele:)
>Słońce także ostatnio > nas nie rozpieszcza ;(
Chcesz powiedzieć, że już zawsze będzie padac ?
> A tak poważnie - do rozmowy z kimś bliskim i przyjaznym poterzebny jest ktoś
> bliski i przyajzny.
> Smutno mi to przyznać ale chyba nie mam nikogo komu mógłbym powierzyć moje
> problemy i kto chciałby powierzyć mi swoje. Kiedyś miałem taką przyjaciółkę,
> nie byliśmy parą, ale właśnie bliskimi przyjaciółmi. Tylko wtedy tego nie
> doceniłem, pozwoliłem jej odejść, to teraz pokutuję. Teraz szukam kogoś
> takiego ale bezskutecznie.
Tak.. rzadko doceniamy przyjaciol, kiedy są.
A próbujesz z kims rozmawiac tak jak tu piszesz ?
> Nie mogę powiedzieć żebył "bał" się kobiet. Moje życie towarzyskie nie jest
> "bez kobiet", wręcz przeciwnie. Moim problemem nie jest
> "jak_się_umówić_z_nowopoznaną_dziewczyną" ale jak być przy niej sobą.
A dlaczego nie możesz być sobą ?
Boisz się braku akceptacji ? Najwyżej. Cóz, jeśli Cię odrzuci.
Są przecież jeszcze inne.
Ale Ty na pewno jesteś bardzo wymagający;) ?
> A którą książkę Lema Ci chodzi? Bo czytałem kilka.
> Co do humoru absurdalnego to wydaję mi się że ludzka głupota spotykana na
> codzień jest bezkonkurencyjna ale spróbuję :)
Na początek może być "Kongres futurologiczny" i " Maska"
a o "Wilku stepowym" Hesego nie zapomnij:).
Ludzka glupota bez zwierciadla humoru raczej Ci nie pomoze.
Nie chcę Cię martwić ale trzeba o to dno niezle sie poobijac i wody opic
zanim sie bedziesz chcial naprawde wydobyc na powierzchnie i stac sie jak
dziecko.
Bo tylko one w nas maja jakas szanse.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 23:17:10
Temat: Re: psychczna blokada> Ale czy tanczysz ?
Pytasz o to czy oddaję się temu czy też tylko wykonuję wyćwiczone ruchy?
Nie wiem. Myślę żę nie potrafiłbym niczego robić swobodnie w czyimś
towarzystwie gdybym nie był PEWNY że robię to dobrze. I to jest właśnie mój
problem. Będąc w czyimś towarzystwie trudno mi robić coś swobodnie. Cały
czas podświadomie kontroluję czy wszystko jest jak należy. I choć to
irracjonalne mam wrażenie że tego się ode mnie oczekuje.
Ogólnie rzecz biorąc taniec nie sprawiał mi przyjemności gdy nie umiałem
tańczyć i nic się nie zmieniło gdy się nauczyłem.
Nauczyłem się tańczyć bo ta umiejętność robi wrażenie. Jest to coś co
stosunkowo niedużo ludzi potrafi.
Przyjemność (satysfakcję) odczuwam gdy zobaczę że zrobiło to na kimś
wrażenie.
> > A tak poważnie - do rozmowy z kimś bliskim i przyjaznym poterzebny jest
ktoś
> > bliski i przyajzny.
> > Smutno mi to przyznać ale chyba nie mam nikogo komu mógłbym powierzyć
moje
> > problemy i kto chciałby powierzyć mi swoje. Kiedyś miałem taką
przyjaciółkę,
> > nie byliśmy parą, ale właśnie bliskimi przyjaciółmi. Tylko wtedy tego
nie
> > doceniłem, pozwoliłem jej odejść, to teraz pokutuję. Teraz szukam kogoś
> > takiego ale bezskutecznie.
>
> Tak.. rzadko doceniamy przyjaciol, kiedy są.
> A próbujesz z kims rozmawiac tak jak tu piszesz ?
Próbuję. Znalazłem taką dziewczynę która by się nadawała na przyjaciólkę "od
serca" ale ona chyba tak o mnie nie myślała.
Znaliśmy sie dużo wcześniej z poza sieci i czasem pisywaliśmy do siebie na
zasadzie "co słychać". Ostatnio chciałem coś zmienić, bo czułem że przy niej
mógłbym być sobą ale nie wyszło . Próbowałem się otworzyć i przez moment
miałem wrażenie że znalazłem pokrewną duszę, która podobnie patrzy na świat.
Zaproponowałem abyśmy się spotkali bo tak będzie łatwiej rozmawiać ale ona
nie chciała. Może pomyślała że to tylko pretekst, że wcale nie chodzi mi o
rozmowę, że próbuję ją wziąść na udawaną szczerość
> A dlaczego nie możesz być sobą ?
> Boisz się braku akceptacji ? Najwyżej. Cóz, jeśli Cię odrzuci.
> Są przecież jeszcze inne.
> Ale Ty na pewno jesteś bardzo wymagający;) ?
Boję się bo wiem jaki jestem. Sam się sobie nie bardzo podobam i w wątpie
bym innym się spodobał
Jako dziecko byłem w 100 % sobą i wcale dobrze nie wspominam tego okresu
Ale jeśli na kimś bardzo mi zależy i czuję że nie jestem jej obojętny to
niechcę byc odrzucony tylko dlatego że pierwsze wrażenie było nienajlepsze
Czy jestem wymagający w stosunku do kobiet?
Nie, raczej nie. Kiedyś byłem ale odkryłem że te idealne wcale takie nie są
Ostatnio nauczyłem się dostrzegać piękno tam gdzie go z pozoru nie ma i
zalety które równoważą wady
> Na początek może być "Kongres futurologiczny" i " Maska"
> a o "Wilku stepowym" Hesego nie zapomnij:).
Nie zapomnę
> Nie chcę Cię martwić ale trzeba o to dno niezle sie poobijac i wody opic
> zanim sie bedziesz chcial naprawde wydobyc na powierzchnie i stac sie jak
> dziecko.
> Bo tylko one w nas maja jakas szanse.
> E.
Niema chyba bardziej zdołowanego człowieka niż ja. Jeszcze trochę na tym
dnie posiedzę i czuję że się załamię jeśli coś się nie zdarzy
nirgal
gg:325655
ICQ:117000908
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-26 21:48:59
Temat: Re: psychczna blokada"nirgal"
> Pudło. Umiem tańczyć i to IMO całkiem niźle...
To dopiero może stwierdzić partnerka z którą zatańczysz.
> Z plażą też może być problem bo mieszkam w Krakowie.
Nic mi o tym niewiadomo.
Plaz jest pod dostatkiem m.in. nad zalewem w Kryspinowie.
--
TNIJ CYTATY !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-26 22:05:36
Temat: Re: psychczna blokada
Użytkownik "nirgal" <n...@s...pl> napisał
> Niema chyba bardziej zdołowanego człowieka niż ja. Jeszcze trochę na
tym
> dnie posiedzę i czuję że się załamię jeśli coś się nie zdarzy
A co zrobiles, zeby to zmienic - oprocz siedzenia i zalamywania sie?
pozdr
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |