| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-03 11:25:59
Temat: psychologiczna miloscMoja narzeczona bedac na pewnym szkoleniu, podczas przerwy od kilku
uczestnikow plci zenskiej dowiedziala sie iz one nigdy nie widzialy udanego
zwiazku dwoja psychologow.
Zaczelo sie od tego ze prowadzacy to szkolenie od 20 lat jest w zwiazku i
cos zaczelo sie psuc co ma byc potwierdzeniem tej teorii.
Cos w tym jest ? czy zwyczajnie panie na papierosku popychaly pierdoly ?
Pozdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-03 11:38:22
Temat: Re: psychologiczna miloscUżytkownik "rentoon" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:be13s4$176p$1@foka.acn.pl...
> Moja narzeczona bedac na pewnym szkoleniu, podczas przerwy od kilku
> uczestnikow plci zenskiej dowiedziala sie iz one nigdy nie widzialy
udanego
> zwiazku dwoja psychologow.
> Zaczelo sie od tego ze prowadzacy to szkolenie od 20 lat jest w zwiazku i
> cos zaczelo sie psuc co ma byc potwierdzeniem tej teorii.
> Cos w tym jest ? czy zwyczajnie panie na papierosku popychaly pierdoly ?
No.. jeśli się uzna, że to wszystko to tylko chemia
i spuścizna po szympansach ;), to trudno się dziwić!
A wiedząc to co wyżej, należałoby jednak iść dalej..
Czy wiedza o budowie kwiatu musi przeszkadzać
w cieszeniu się jego urodą oraz staraniom
by jak najdłużej był piękny?
A ten dobrze suszony, czyż piękny być nie może?;)
I któż to powinien lepiej umieć jak nie psycholog?
tyle że.. jak to z szewcem było? ;)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 11:41:49
Temat: Re: psychologiczna miloscNo, na podstawie jednego przypadku trudno wnioskować.
Powiem Ci za jakiś czas, jak to jest ;)
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 12:12:00
Temat: Re: psychologiczna miloscsą takie dni <news:be13s4$176p$1@foka.acn.pl> w których <rentoon> mówi:
> Cos w tym jest ? czy zwyczajnie panie na papierosku popychaly pierdoly
?
źle mi to wróży ;)
optuję za popychaniem.
--
tren R
wypijmy za błendy
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 13:02:45
Temat: Re: psychologiczna milosc
Użytkownik "rentoon" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:be13s4$176p$1@foka.acn.pl...
Psychologa tak na prawdę przeczy miłości, i rozkłada ja na jakieś
debilne etapy..
Miłość to miłość, każda jest inna i nie ma co jej poddawać teoretyzowaniu,
tym bardziej że wychodzi z tego na koniec niezły kociokwik :-)
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 14:31:24
Temat: Re: psychologiczna miloscrentoon:
> Moja narzeczona bedac na pewnym szkoleniu, podczas przerwy od kilku
> uczestnikow plci zenskiej dowiedziala sie iz one nigdy nie widzialy udanego
> zwiazku dwoja psychologow.
> Zaczelo sie od tego ze prowadzacy to szkolenie od 20 lat jest w zwiazku i
> cos zaczelo sie psuc co ma byc potwierdzeniem tej teorii.
> Cos w tym jest ? czy zwyczajnie panie na papierosku popychaly pierdoly ?
wyglada na to ze popychaly
sprawdz moze jak to wyglada wsrod innych zawodow dla porownania
A nawet w pokrewnych... wez na ten przyklad malzenstwa lekarzy
psychiatrow (a to przeceiz gorzej niz psycholog ;) i psychologow
terapeutow (roznych plci ma sie rozumiec)- co prawda nie wiem jak tam
z ich pozyciem, ale jako pacjent zauwazylem ze dosc sie dogaduja
zreszta.. jesli jest mozliwa milosc miedzy dwoma doroslymi facetami to
czemu nie psychologami? Dzis wszystko wydaje sie mozliwe....;)
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 14:35:23
Temat: Re: psychologiczna milosc
Użytkownik "Marsel" <Marselon@p_czta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.196e5ca6dff8017989975@news.onet.pl...
> rentoon:
> > Moja narzeczona bedac na pewnym szkoleniu, podczas przerwy od kilku
> > uczestnikow plci zenskiej dowiedziala sie iz one nigdy nie widzialy
udanego
> > zwiazku dwoja psychologow.
> > Zaczelo sie od tego ze prowadzacy to szkolenie od 20 lat jest w zwiazku
i
> > cos zaczelo sie psuc co ma byc potwierdzeniem tej teorii.
> > Cos w tym jest ? czy zwyczajnie panie na papierosku popychaly pierdoly ?
>
> wyglada na to ze popychaly
> sprawdz moze jak to wyglada wsrod innych zawodow dla porownania
> A nawet w pokrewnych... wez na ten przyklad malzenstwa lekarzy
> psychiatrow (a to przeceiz gorzej niz psycholog ;) i psychologow
> terapeutow (roznych plci ma sie rozumiec)- co prawda nie wiem jak tam
> z ich pozyciem, ale jako pacjent zauwazylem ze dosc sie dogaduja
> zreszta.. jesli jest mozliwa milosc miedzy dwoma doroslymi facetami to
> czemu nie psychologami? Dzis wszystko wydaje sie mozliwe....;)
to pewnie wszystko zależy od konkretnych osobników
ja np. nie wyobrażam sobie, zeby mój partner
był ginekologiem, albo seksuologiem
:))
po prostu mi się to w głowie nie mieści
całkowicie niemożliwe
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 14:46:58
Temat: Re: psychologiczna miloscNatalia:
> ja np. nie wyobrażam sobie, zeby mój partner
> był ginekologiem, albo seksuologiem
mysle ze wyobrazenia na temat roznych potencjalnych partnerow poza
aktualnym to w ogole sliska sprawa. Proponuje nie eksperymentowac bez
wyraznej potrzeby, bo moze sie to nie spotkac ze zrozumieniem drugiej
strony..;)
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 15:09:27
Temat: Re: psychologiczna milosc..
> Czy wiedza o budowie kwiatu musi przeszkadzać
> w cieszeniu się jego urodą oraz staraniom
> by jak najdłużej był piękny?
Otoz to chcialem uslyszec :) staram sie zrozumiec logike ludzi ktorzy
twierdza inaczej.
Moze jest to dobry pomysl na badanie, trwalosc zwiazkow wsrod psychologow.
W polskiej psychologii sporo jest zwiazkow zakonczonych rozwodem, moze stad
te przypuszczenia ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 15:12:20
Temat: Re: psychologiczna miloscTo prawda, dajmy na to takiego Wojciszke i jego psychologie milosci...
Pan ten nie wierzy w milosc do konca zycia. Podzielil wszystko na etapy i
poziomy zaangazowania a ostatecznie uwarza ze milosc umiera smiercia
naturalna.
Podobno teorie mowia wiecej o autorze niz o naturze samego zjawiska.
Pozdrawiam !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |