Witam,

Wiem że głodówka to najgłupszy możliwy sposób stracenia kilogramów i na
wstępie zaznaczę, że nie mam zamiaru chudnąć w ten sposób. Dzisiaj
wracając z pracy zaciekawiła mnie jedna kwestia: jak długo potrafi
przeżyć człowiek bez jedzenia, na samej wodzie? Czy jeśli będzie to
osoba z nadwagą, albo nawet otyła (BMI powiedzmy powyżej 30), to zgon
nastąpi po wykorzystaniu wszystkich zapasów tłuszczu i mięśni, czy
jednak wcześniej?
Potocznie funkcjonuje przekonanie, że ktoś gruby przetrwałby z
oczywistych względów dłużej na bezludnej wyspie, aniżeli chudzielec.
Jaka jest jednak prawda, można umrzeć z głodu ze sporym zapasem tłuszczu?

--
Pozdrawiam,
Mariusz