| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-03 09:23:32
Temat: pytaniesprawa, ktora porusze jest dosc dziwna.troche zwiazana z rdozina, troche z
psychologia... jak postapic? moja znajoma ma chlopaka /normalne:-)))/.oboje
sa w wieku okolo 25 lat. do tej pory zakochani w sobie.wlasnie... do tej
pory. jakies pol roku temu ona poznala faceta w wieku okolo 50 lat. i zaczal
sie problem... w sumie i dla niej tez. ona twierdzi ze kocha obydwu.
najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy tez
zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-03 09:53:01
Temat: Re: pytanieNie wiedzieć czemu s...@p...onet.pl napisał(a) na grupę:
> nie wdajac sie w rozwazania, czy ona postepuje
> dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja powinienem postapic? czy
> powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy tez zostawic sprawe -
> ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja? pawel
Zostawić. Nic dobrego nie wyniknie z interwencji. Szczególnie, że
dziewczyna Ci zaufała i opowiedziała, na pewno nie po to, abyś
doniósł o tym chłopakowi. Jeśli w ogóle obowiazuje Cię jakaś lojalność
to wobec niej a nie jej chłopaka. Ale najlepiej nie wtrącać się w
sprawy uczuciowe _w_ogóle_. Sama sobie z tym poradzi albo sama
poniesie konsekwencje.
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-03 10:06:20
Temat: Re: pytanie
> sprawa, ktora porusze jest dosc dziwna.troche zwiazana z rdozina, troche z
> psychologia... jak postapic? moja znajoma ma chlopaka
/normalne:-)))/.oboje
> sa w wieku okolo 25 lat. do tej pory zakochani w sobie.wlasnie... do tej
> pory. jakies pol roku temu ona poznala faceta w wieku okolo 50 lat. i
zaczal
> sie problem... w sumie i dla niej tez. ona twierdzi ze kocha obydwu.
> najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
> rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
> powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy tez
> zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
Ja bym zostawiła, bo może się to potem obrócić przeciwko Tobie. Może się
okazać, że to było jej chwilowe zauroczenie i przejdzie Jej. Takie sprawy
powinni ludzie załatwiać między sobą.
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-03 17:52:39
Temat: Re: pytanieW artykule Pawel wyklawiaturzyl(a):
> sprawa, ktora porusze jest dosc dziwna.troche zwiazana z rdozina, troche z
> psychologia... jak postapic? moja znajoma ma chlopaka /normalne:-)))/.oboje
> sa w wieku okolo 25 lat. do tej pory zakochani w sobie.wlasnie... do tej
> pory. jakies pol roku temu ona poznala faceta w wieku okolo 50 lat. i zaczal
> sie problem... w sumie i dla niej tez. ona twierdzi ze kocha obydwu.
> najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
> rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
> powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy tez
> zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
Pawle nie rob nic.
Nie ma nawet co sie mieszac do czyichs spraw, wiadomo ze robi zle, gdyz
wali rogi obydwu facetom. Jednak mieszajac sie do czyichs spraw mozesz
stracic....znajoma, uzna ona poprostu ze ingerujesz w nie swoje sprawy.
Moze potrzebuje ona jeszcze czasu by uznac z kim ma zostac, badz taka
sytuacja jej odpowiada, ale to juz nie twoja sprawa, zreszta jesli
bedzie dalej tak ciagla, to i tak napewno wyjdzie wszystko w koncu na
jaw, tego nie da sie ukryc na krotka mete.
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-04 08:13:02
Temat: Re: pytaniepowiedzieć, jeżeli się z nimi przyjaźnisz. Pozdrowienia.
Użytkownik Pawel <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afufu6$h40$...@n...tpi.pl...
> sprawa, ktora porusze jest dosc dziwna.troche zwiazana z rdozina, troche z
> psychologia... jak postapic? moja znajoma ma chlopaka
/normalne:-)))/.oboje
> sa w wieku okolo 25 lat. do tej pory zakochani w sobie.wlasnie... do tej
> pory. jakies pol roku temu ona poznala faceta w wieku okolo 50 lat. i
zaczal
> sie problem... w sumie i dla niej tez. ona twierdzi ze kocha obydwu.
> najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
> rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
> powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy tez
> zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
> pawel
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-04 08:46:46
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "1111" <c...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ag1068$su4$1@sunsite.icm.edu.pl...
> powiedzieć, jeżeli się z nimi przyjaźnisz. Pozdrowienia.
> Użytkownik Pawel <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:afufu6$h40$...@n...tpi.pl...
> > sprawa, ktora porusze jest dosc dziwna.troche zwiazana z rdozina, troche
z
> > psychologia... jak postapic? moja znajoma ma chlopaka
> /normalne:-)))/.oboje
> > sa w wieku okolo 25 lat. do tej pory zakochani w sobie.wlasnie... do tej
> > pory. jakies pol roku temu ona poznala faceta w wieku okolo 50 lat. i
> zaczal
> > sie problem... w sumie i dla niej tez. ona twierdzi ze kocha obydwu.
> > najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
> > rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
> > powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy
tez
> > zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
> > pawel
Bischoop wyskakuj, nie udawaj że nie zauważyłeś ;-)
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-04 15:52:37
Temat: Re: pytanieW artykule Oasy wyklawiaturzyl(a):
>
>
> Bischoop wyskakuj, nie udawaj że nie zauważyłeś ;-)
>
sie robi miszczuniu :-))
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-04 15:52:37
Temat: Re: pytanieW artykule 1111 wyklawiaturzyl(a):
> powiedzieć, jeżeli się z nimi przyjaźnisz. Pozdrowienia.
> Użytkownik Pawel <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:afufu6$h40$...@n...tpi.pl...
*laleczko* prosze odpowiadac pod cytatami.
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-04 15:52:38
Temat: Re: pytanieW artykule 1111 wyklawiaturzyl(a):
> powiedzieć, jeżeli się z nimi przyjaźnisz. Pozdrowienia.
a niby dlaczego, wtracajac sie w czyjes zycie, szczegolnie na tle
sercowym itp, mozna stracic przyjaciol, trzymajac szczegolnie czyjas
strone, sprawa sama moze potoczyc sie swoim tokiem, i lepiej tak
zostawic niz pozniej ma ktos miec pretensje.
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-04 17:21:16
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Bischoop" <B...@b...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.ai6090.2ke.Bischoop@siedzba.bischoop.pl
...
> > najgorsze jest to, ze ja o tym wiem, nikt wiecej. nie wdajac sie w
> > rozwazania, czy ona postepuje dobrze, czy nie - mam pytanie. jak ja
> > powinienem postapic? czy powiedziec o tej sytuacji jej chlopakowi? czy
tez
> > zostawic sprawe - ot tak niech sie toczy dalej. niech sami rozwiazuja?
>
> Pawle nie rob nic.
> Nie ma nawet co sie mieszac do czyichs spraw, wiadomo ze robi zle, gdyz
> wali rogi obydwu facetom. Jednak mieszajac sie do czyichs spraw mozesz
> stracic....znajoma, uzna ona poprostu ze ingerujesz w nie swoje sprawy.
Nie ma jednak gwarancji, że mimo wszystko uda się zachować przyjaźń. Czasami
sam fakt, bycia świadkiem czyichś zawirowań uczuciowych jest po fakcie
powodem zerwania znajomości.
--
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |