Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pytanie do mężatek

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie do mężatek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 350


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2004-09-20 08:41:55

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> No tak - w sumie sam ją nauczyłeś, że nie ponisi
> konsekwencji własnych działań.
>
> > Dlatego wiem, że należało ją zostawić za pierwszym razem.
>
> Pewnie tak, ale nie Ty jeden się na tym przejechałeś.



A pamiętacie dyskusję "Twardziej!" a propos pana R i jego żony? Czyż to nie
jest pan R 20 lat później?

Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2004-09-20 08:42:57

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:1qny2ivng0g6s.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
,
puchaty <p...@b...pl> typed:
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem
> podzielę się z Tobą Xena, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
>> To wobec tego chciuałabym poznac Wasze poglądy na sytuację taką -
>> facet zdradził żonę i ma zamiar związać się z tą kobietą, dla której
>> to zrobił - czy w tej sytuacji kobieta też powinna uważać, że jesli
>> był raz zdolny do pozostawienia rodziny, to ją tez to samo może za
>> kilka lat spotkać, czy wręcz przeciwnie?
>
> IMO powinna (tak) uważać.
>
>> Oczywiście sytuacja może być odwrotne, że to babka
>> odchodzi z domu i dylematy ma facet.
>
> IMO też powinien (tak) uważać.
>

No to wobec tego co? Facet zdradził żonę - wg panujących tu opinii żona nie
powinna mu tego wybaczyć. Czyli powinna faceta zostawić. Nowa kobita nie
powinna się z nim wiązać, bo to nałogowy zdradzacz jest ;-) Zatem najlepiej
faceta od razu zastrzelić, po co sie ma męczyć - tak?
(w sytuacji odwrotnej zastrzeliwujemy babę ;-) )

Pozdrawiam
Tatiana
--
Nie można ukłonić się jednej prawdzie
nie następując drugiej na piętę
/Hebbel/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2004-09-20 08:44:21

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik puchaty napisał:

> Ja to się Wam dziwię dziewczyny. R

Przestań, bo Ci jeszcze uwierzę ;)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2004-09-20 08:45:19

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Roch Dz." <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ciku6d$aqt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> to lepiej zachowac wszystkie swoje dobra materialne i zyc z czlowiekiem
> ktory Cie zdradzil
> moze ty bys mogla zniesc mysl ze maz Cie zdradza, ja bym w takim zwiazku
nie
> byla szczesliwa, a nie lubie udawac ze wszystko jest ok


Ja przepraszam, ale mnie to nadal nurtuje, jak można tak dalece zabrnąć w
rozbieżność życie-słowa.

To dlaczego ciągle jesteś z narzeczonym? Napisałaś gdzieś powyżej, że na
początkowym etapie związku to trzeba się rozstać, bo to się na pewno nie
uda. Nie sądzę, żebyś miała więcej niż 25-letni staż w związku, zatem -
dlaczego?

Przecież żyjesz z człowiekiem, który Cię zdradził. Czyż nie? Zatem udajesz,
że wszystko jest ok, a nie jesteś szczęśliwa?

Całkiem serio pytam. Ta rozbieżność mnie fascynuje.

Myślę, że jest w Tobie dużo bólu po zdradzie i dlatego tak w czambuł
potępiasz kobiety lubiące seks. Być może boisz się, mimo że Cię narzeczony
zapewnił, że jednak doszło do kontaktu seksualnego. Dlatego brzydzą Cię
myśli o seksie, dlatego wulgaryzujesz i sprowadzasz go do poziomu
fizjologii. W dodatku wydaje mi się, że zgodnie z tym, co narzeczony Ci
wpiera, całą winę za zdradę usiłujesz zrzucić na tamtą dziewczynę. A to
przecież on Cię zawiódł. Ja tam daleka jestem od obwiniania kochanek. One są
dla mnie świniami, ale winę ponosi zdradzający. Wyłącznie.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2004-09-20 08:46:16

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Eulalka, spowodowaną tym faktem frustracją:

> Użytkownik puchaty napisał:
>
>> Ja to się Wam dziwię dziewczyny. R
>
> Przestań, bo Ci jeszcze uwierzę ;)

Mężczyznom się nie powinno wierzyć.
W tej kwestii możesz spokojnie spuścić się na opinię Rocha.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2004-09-20 08:47:10

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzech Otnik" <g...@g...pl> napisał w
wiadomości news:cim439$bhg$1@inews.gazeta.pl...
> Kaszycha <k...@n...pl> napisał(a):
>>
> Pewnie masz rację. Tak naprawdę, to chciałem tylko powiedzieć, że niestety
> pierwsza zdrada i wybaczenie dla większości kobiet (mężczyzn pewnie też)
jest
> przede wszystkim sygnałem, że nawet jak się wyda to jakoś się rozmyje. I
> skutkuje następnymi. Życzę Ci Kasiu abyś nie miała tego pierwszego razu, a
> jeśli już się zdarzy, to nie czekaj na drugi, bo na pewno się doczekasz

Nie umiem tego wytłumaczyć- ale zrobiło mi się smutno! Nawet bardzo. Wiesz
chyba na złe rzeczy nikt nie czeka- ani na zdrady, ani na choroby ani na
kłopoty z dziećmi. One przychodzą czy chcemy czy nie i musimy sobie wtedy z
tym radzić.
Życzę ci naprawdę wszystkiego co najlepsze i szczerze pozdrawiam
Kasia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2004-09-20 08:48:20

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Xena, spowodowaną tym faktem frustracją:

> No to wobec tego co? Facet zdradził żonę - wg panujących tu opinii żona nie
> powinna mu tego wybaczyć. Czyli powinna faceta zostawić. Nowa kobita nie
> powinna się z nim wiązać, bo to nałogowy zdradzacz jest ;-) Zatem najlepiej
> faceta od razu zastrzelić, po co sie ma męczyć - tak?
> (w sytuacji odwrotnej zastrzeliwujemy babę ;-) )

No co Ty! Jest jeszcze możliwość, że facet/babka będzie się wiązał z osobą,
która nic nie wie o jego/jej przeszłości.
Od razu zastrzelić - no wiesz!!!

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2004-09-20 08:50:21

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:1um4c2oa8cn2j.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
,
puchaty <p...@b...pl> typed:
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem
> podzielę się z Tobą Xena, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
>> No to wobec tego co? Facet zdradził żonę - wg panujących tu opinii
>> żona nie powinna mu tego wybaczyć. Czyli powinna faceta zostawić.
>> Nowa kobita nie powinna się z nim wiązać, bo to nałogowy zdradzacz
>> jest ;-) Zatem najlepiej faceta od razu zastrzelić, po co sie ma
>> męczyć - tak? (w sytuacji odwrotnej zastrzeliwujemy babę ;-) )
>
> No co Ty! Jest jeszcze możliwość, że facet/babka będzie się wiązał z
> osobą, która nic nie wie o jego/jej przeszłości.

Czyli ucziwe jest nie mówienie nic o przeszłości... No na taki wariant,
szczerze mówiąc nie wpadłam ;-)

> Od razu zastrzelić - no wiesz!!!

a po co się ma męczyć? ;-)

Pozdrawiam
Tatiana
--
Optymizm to teoria, że poza tym, co jest złe, wszystko jest dobre
/Amborse Bierce/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2004-09-20 08:51:22

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Grzech Otnik" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Xena <t...@l...com.pl> napisał(a):

> To wobec tego chciuałabym poznac Wasze poglądy na sytuację taką - facet
> zdradził żonę i ma zamiar związać się z tą kobietą, dla której to zrobił -
> czy w tej sytuacji kobieta też powinna uważać, że jesli był raz zdolny do
> pozostawienia rodziny, to ją tez to samo może za kilka lat spotkać, czy
> wręcz przeciwnie? Oczywiście sytuacja może być odwrotne, że to babka
> odchodzi z domu i dylematy ma facet.

Pewnie mojego zdania się domyślasz. Na bazie smutnych własnych doświadczeń
odpowiadam: TAK. Na pewno jest to bardziej prawdopodobne niż u kogoś, kto
jeszcze nie ma za sobą tego pierwszego razu. Nazwijmy to skłonnością nabytą.

Grzegorz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2004-09-20 08:51:39

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Xena wrote:

> To wobec tego chciua?abym poznac Wasze pogl?dy na sytuacj? tak? - facet
> zdradzi? ?on? i ma zamiar zwi?zaae si? z t? kobiet?, dla której to zrobi? -
> czy w tej sytuacji kobieta te? powinna uwa?aae, ?e jesli by? raz zdolny do
> pozostawienia rodziny, to j? tez to samo mo?e za kilka lat spotkaae, czy
> wr?cz przeciwnie? Oczywi?cie sytuacja mo?e byae odwrotne, ?e to babka
> odchodzi z domu i dylematy ma facet.

Za prosto postawiony problem - bez jakichkolwiek dodatkowych
okolicznosci, typu dlaczego zdradzil, jak do tej zdrady ustosunkowuje
sie nowa partnerka, kto byl inicjatorem nowego zwiazku, itp, itd.
Obawialabym sie pewnej moralnej obnizonej poprzeczki u takiego kogos -
to fakt. Ale gdybym od poczatku wiedziala, ze ma on rodzine, i zupelnie
tym sie nie przejmowalabym - to sama sobie bylabym winna.
Jest cos takiego, co niektorzy ludzie maja - wlaczone czerwone swiatlo,
jesli potencjalny partner ma rodzine. U mnie sie zawsze takie swiatlo
zapalalo i ta wczesniej ustalona i ugruntowana norma postepowania
pozwalala mi ochronic sie przed wpadnieciem w taki dylemat.
W zyciu nie ma przypadkow - sa tylko mniej lub bardziej przemyslane
postepki.

--
sveana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 35


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nagość w rodzine .
kary cielesne - wyniki badan
nie przejmuj si
pytanie do kobiet , ale nie tylko:)
spam, ale potrzebny- Uratujmy dziecko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »