| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-08-12 14:55:01
Temat: pytanie do neurologaWitam,
Mój tata (56 lat) wczoraj rano obudził się z całkowitą utratą słuchu w
prawym uchu. Po kilku godzinach doszły zawroty głowy, które się stopniowo
nasilały do tego stopnia, że tata nie mógł wstać z łóżka. Nastąpił oczopląs.
Ojciec miał nudności i wymiotował (wcześniej nic nie jadł, więc wymiotował
tylko śliną).
W czasie badań na pogotowiu stwierdzono, że oczopląs zmienił się po 3
godzinach ze strony prawej na lewą. Utrata słuchu w uchu lewym. Lekarze
podejrzewali udar lub nowotwór móżdżka.
Tomografia mózgu nic nie wykazała. Ciśnienie w normie. EKG w normie.
Lekarze nie chcieli postawić diagnozy. Tata został na oddziale
neurologicznym w szpitalu.
Dziś niewiele się zmieniło - nadal całkowita utrata słuchu w uchu lewym i
silne zawroty głowy. Tata nadal nie może nawet usiąść. Jak się przekręca z
boku na bok, to zawroty się nasilają. Najsilniejsze są gdy leży na wznak.
Oczopląs ponoć mniejszy. Wzrosła mu temperatura. Nie zrobiono mu żadnych
więcej badań.
Poza tym tata ma łagodnego guza jelita grubego oraz marskość wątroby, ale
nigdy nie miał żadnych przypadłości neurologicznych. Jest z nim pełen
kontakt.
Co to może być? Jakie badania powinien mieć wykonane? Jaka może być diagnoza
i jakie są rokowania?
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę,
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-08-12 18:44:21
Temat: Re: pytanie do neurologaSylwia pisze:
> Witam,
>
> Mój tata (56 lat) wczoraj rano obudził się z całkowitą utratą słuchu w
> prawym uchu. Po kilku godzinach doszły zawroty głowy, które się stopniowo
> nasilały do tego stopnia, że tata nie mógł wstać z łóżka. Nastąpił oczopląs.
> Ojciec miał nudności i wymiotował (wcześniej nic nie jadł, więc wymiotował
> tylko śliną).
>
> W czasie badań na pogotowiu stwierdzono, że oczopląs zmienił się po 3
> godzinach ze strony prawej na lewą. Utrata słuchu w uchu lewym. Lekarze
> podejrzewali udar lub nowotwór móżdżka.
> Tomografia mózgu nic nie wykazała. Ciśnienie w normie. EKG w normie.
>
> Lekarze nie chcieli postawić diagnozy. Tata został na oddziale
> neurologicznym w szpitalu.
>
> Dziś niewiele się zmieniło - nadal całkowita utrata słuchu w uchu lewym i
> silne zawroty głowy. Tata nadal nie może nawet usiąść. Jak się przekręca z
> boku na bok, to zawroty się nasilają. Najsilniejsze są gdy leży na wznak.
> Oczopląs ponoć mniejszy. Wzrosła mu temperatura. Nie zrobiono mu żadnych
> więcej badań.
>
> Poza tym tata ma łagodnego guza jelita grubego oraz marskość wątroby, ale
> nigdy nie miał żadnych przypadłości neurologicznych. Jest z nim pełen
> kontakt.
>
> Co to może być? Jakie badania powinien mieć wykonane? Jaka może być diagnoza
> i jakie są rokowania?
Na pewno powinni skonsultować tatę u laryngologa.
pozdrawiam
--
Kffiatek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-08-12 19:01:16
Temat: Re: pytanie do neurologa
> Na pewno powinni skonsultować tatę u laryngologa.
Tak, tata trafił na ostry dyżur laryngologiczny, bo lekarka z pogotowia
podejrzewała, że to coś z błędnikiem. Przeprasza, że niewystarczająco to
opisałam...
Laryngolodzy sprawdzili słuch kamertonem w pewnej odległości od ucha i
przytykając do kości policzka. Jednak, co dziwne, do ucha nawet nie
zajrzeli. :( Obejrzeli oczy - oczopląs i ciągłe zawroty głowy. Posłali tatę
na konsultację w pokoju obok u internisty (internistycznie wszystko w
porządku) i neurologa.
Właśnie tam, na ostrym dyżurze, zrobili mu tomografię, z której niewiele
wyszło i odesłano go do innego szpitala na oddział neurologiczny, uznając,
że to jednak sprawa neurologiczna.
Czy wiecie co to może być?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-08-13 19:44:30
Temat: Re: pytanie do neurologa
Użytkownik "Sylwia" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:46bf5529$0$25096$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Na pewno powinni skonsultować tatę u laryngologa.
>
> Tak, tata trafił na ostry dyżur laryngologiczny, bo lekarka z pogotowia
> podejrzewała, że to coś z błędnikiem. Przeprasza, że niewystarczająco to
> opisałam...
> Laryngolodzy sprawdzili słuch kamertonem w pewnej odległości od ucha i
> przytykając do kości policzka. Jednak, co dziwne, do ucha nawet nie
> zajrzeli. :( Obejrzeli oczy - oczopląs i ciągłe zawroty głowy. Posłali
> tatę na konsultację w pokoju obok u internisty (internistycznie wszystko w
> porządku) i neurologa.
> Właśnie tam, na ostrym dyżurze, zrobili mu tomografię, z której niewiele
> wyszło i odesłano go do innego szpitala na oddział neurologiczny, uznając,
> że to jednak sprawa neurologiczna.
>
> Czy wiecie co to może być?
baktera, pasozyt albo polutant >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |