Zapytam Was tym razem o ędzle.
Chyba dojrzałam do kupna jakiegoś fajnego pędzla do cieni. Możecie polecić
jakieś niedrogie? Oglądałam różne np. w Douglasie, ale pędzel za sześć dych
to dla mnie wydatek zbyteczny. Mogę dać, ja wiem, ze 30zł. Nie musi być z
bobra/ borsuka/ konia/ szynszyli czy innych zwierzątek, może być sztuczny,
ale miękki. Polecicie jakieś konkretne modele? Np. z Inglota? Bo od razu
mówię, że Sephory to u nas niet... (no chyba, że któraś będzie się upierała
przy sephorowym).

Druga rzecz: szukam pędzelka do zdobienia paznokci, jakoś mam wrażenie, że
lepiej poradzę sobie z krótszym samym pędzelkiem, który w dodatku można
bliżej chwycić.

Pozdrawiam,
Maja