Data: 2003-10-09 19:21:15
Temat: pytanie o zacme
Od: "Piotr" <p...@N...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam Szanownych grupowiczow
Moje pytanie skierowane jest do fachowca, a pytam, bo ponoc tacy tutaj
rowniez bywaja. Problem moj jest dosc zlozony i w zasadzie nie sadze zeby
udalo mi sie go rozwiazac, ale moze okulistyka posunela sie dalej niz mi sie
wydaje:). Ale zaczne moze od poczatku...
Mam 22 lata. Ponoc urodzilem sie z zacma, ktora szybko w moim dziecinstwie
postepowala. Nie wiem w zasadzie jak to dokladnie bylo, bo nie wiele
oczywiscie z tego okresu pamietam, a i moi rodzice nie potrafia mi udzielic
na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, ale zdaje sie ze zacme zauwazono u
mnie najpierw w oku prawym. W zwiazku z tym zostalem szybko skierowany na
operacje, ktora przeszedlem w wieku 5 lat w Lublinie... Potem okazalo sie,
ze zacma pojawila sie rowniez w oku lewym, a moze okazalo sie to juz przed
pierwsza operacja a pozniej zaczela szybciej postepowac.. tego nie wiem... w
kazdym razie w wieku 7 lat zostala usunieta mi druga soczewka, tym razem z
lewego oka, a operacja odbyla sie tym razem w Krakowie... Oczywiscie w
tamtych czasach nie wszczepiano od razu soczewek - zwlaszcza dzieciom -
dlatego zostalem zaopatrzony w okulary, ktore mialy grubosc dosc pokaznych
denek od sloika (jedno oko +14, drugie +12)... Okularow uzywalem stosunkowo
krotko, bo ok 3, moze 4 lat i gdy tylko pojawila sie taka mozliwosc zaczalem
uzywac soczewek kontaktowych... To tyle odnosnie opisu historii mojej
choroby, a teraz meritum, ktore jest takie, ze jednym okiem widze znacznie
lepiej niz drugim.
Gorzej widze okiem, ktore bylo operowane jako pierwsze (prawym), a widze nim
tak zle pomimo korekcji, ze normalnie pozwala mi funkcjonowac w zasadzie oko
lewe. Prawym widze tylko zarysy ksztaltow... zero detali...
Ogladali to oko rozni fachowcy i w zasadzie nikt jednoznacznie nie
odpowiedzial, co tak naprawde mu dolega. W zasadzie wszyscy mowili, ze tam
nie widac jakiejsc wady mechanicznej, ktora moglaby powodowac zle widzenie.
Pojawialy sie opinie, ze oko nie bylo wytrenowane po operacji, ze sie
wylaczylo na etapie kory mozgowej... raz pojawila sie opinia ze jakosc
zabiegu oka lewego, ktory zostal wykonany w Krakowie jest duzo wieksza niz
tego oka operowanego w Lublinie... ale tak naprawde jednoznacznej odpowiedzi
nie ma....
Dlatego tez wlasnie pisze tego posta... Moze bywa na tym forum jakis
fachowiec, ktory jest w stanie cos na ten temat powiedziec, lub wskazac mi
osobe, do ktorej warto sie udac. Ja nie za bardzo wierze, ze cos jeszcze sie
z tym da zrobic, ale jak mowilem, dawno nikt tego nie ogladal, a moze
medycyna w tym czasie zrobila jakis diametralny postep..... Moze ktos sie
orientuje, kto jest uwazany za najlepszego specjaliste w Polsce w tych
sprawach.
Z gory dziekuje za wskazowki
pozdrawiam
Piotrek
|