| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-13 08:13:36
Temat: Re: pytanie spożywczeUżytkownik Bogusław Kempny <k...@s...com.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@s...com.pl...
> No, tu juz nie wytrzymam, chyba pomylily Ci sie sole. Nie slyszalem,
> zeby
> ktos umarl po zjedzeniu lyzki soli KUCHENNEJ (NaCl).
>
A kto mowi o lyzce. Zdaje sie, ze ok. 100g (albo pol. szklanki to bylo)
wystarczy, zeby zaburzyc elektrolityke organizmu do tego stopnia, zeby
spowodowac zgon. Na 100% chodzi o NaCl.
Jader
p.s. Jak nie zapomne to w weekend poszukam dokladnych danych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-13 12:11:48
Temat: Re: pytanie spożywcze
Jader wrote:
>
> Użytkownik Bogusław Kempny <k...@s...com.pl> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@s...com.pl...
> > No, tu juz nie wytrzymam, chyba pomylily Ci sie sole. Nie slyszalem,
> > zeby
> > ktos umarl po zjedzeniu lyzki soli KUCHENNEJ (NaCl).
> >
>
> A kto mowi o lyzce. Zdaje sie, ze ok. 100g (albo pol. szklanki to bylo)
> wystarczy, zeby zaburzyc elektrolityke organizmu do tego stopnia, zeby
> spowodowac zgon. Na 100% chodzi o NaCl.
>
No, tak rozumujac, niewiele jest rzeczy, ktore nie bylyby
smiertelnymi truciznami. Musisz w takim razie lepiej zdefiniowac,
w jakiej skali liczysz te "oczka":
"znaje sie, ze tylko 2 oczka nizej od cyjanku"
Zapewniam Cie, ze cyjanek (potasu) jest znacznie silniejsza trucizna
od soli kuchennej, prawdopodobnie nie zdolalbys go nawet dobrze polizac,
bo przenika do krwi przez scianki naczyn krwionosnych w ustach.
No tak, ale co to ma wspolnego z kuchnia?
BK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-13 12:17:38
Temat: Re: pytanie spożywcze
> No tak, ale co to ma wspolnego z kuchnia?
No jak to co ? Przeciez cyjanek w baaardzo mikroskopijnych ilosciach
znajduje sie w skórkach niektórych pestek - w szczególnosci cghodzi mi o
migdaly - i tu juz mamy zwiazek z kuchnia, jedzeniem i piciem. Polecam
szweckie ciasto migdalowe popijane amaretto :)))
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-13 19:41:31
Temat: Re: pytanie spożywcze
Bogusław Kempny <k...@s...com.pl> napisał(a) tak:
> No tak, ale co to ma wspolnego z kuchnia?
A co to ma wspólnego z trójmiastem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-14 08:14:44
Temat: Re: pytanie spożywcze
ostry wrote:
>
> > No tak, ale co to ma wspolnego z kuchnia?
>
> No jak to co ? Przeciez cyjanek w baaardzo mikroskopijnych ilosciach
> znajduje sie w skórkach niektórych pestek - w szczególnosci cghodzi mi o
> migdaly - i tu juz mamy zwiazek z kuchnia, jedzeniem i piciem. Polecam
> szweckie ciasto migdalowe popijane amaretto :)))
No tak, to nie przyszlo mi do glowy, a przeciez wole nalewke z wisni
z pestkami!
BK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 09:19:23
Temat: Re: pytanie spożywczeUżytkownik Bogusław Kempny <k...@s...com.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@s...com.pl...
> No, tak rozumujac, niewiele jest rzeczy, ktore nie bylyby
> smiertelnymi truciznami. Musisz w takim razie lepiej zdefiniowac,
> w jakiej skali liczysz te "oczka":
W 6-cio stopniowej skali stosowanej w toksykologii (cyjanek to oczywiscie
6). Skala oparta jest na dawce, ktora jest smiertelna dla osobnika o wadze
ciala 75 kg. Jezeli jest zainteresowanie to moge podac szczegoly.
> Zapewniam Cie, ze cyjanek (potasu) jest znacznie silniejsza trucizna
> od soli kuchennej, prawdopodobnie nie zdolalbys go nawet dobrze polizac,
> bo przenika do krwi przez scianki naczyn krwionosnych w ustach.
Oczywiscie. A najsilniejsza trucizna znana w przyrodzie jest jad kielbasiany
(znany inaczej jako botulina bodajze), ktory jest 6 000 000 (to nie pomylka)
razy silniejszy od jadu grzechotnika.
Z ciekawostek ziemniak (jest spokrewniony z niejaka wilcza jagoda vel
belladonna) otrzymal 4 pkt. Trujace sa zwiazki wytwarzajace sie w
"zieleniejacej" czesci bulwy - spozycie prowadzi do zaburzen oddychania,
paralizu systemu nerwowego, spiaczki i zgonu... uff... Pamietajcie o tym,
zanim zdecydujecie sie kupic worek ziemniakow do piwnicy...
Do smierci moze doprowadzic rowniez wypicie juz 0.5 l wody destylowanej.
Jader
p.s. Do dokladnych danych o soli niestety nie dotarlem :( Moze jeszcze
poszukam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 10:07:11
Temat: Re: pytanie spożywcze
Jader wrote:
> Do smierci moze doprowadzic rowniez wypicie juz 0.5 l wody destylowanej.
Tu to już chyba sobie jaja robisz?
Jakim cudem?
W latach dzieciecych zdarzało mi się grywać w karty, w najpopularniejszą
chłopięcą grę o niecenzuralnej nazwie.
Kiedyś - dla uatrakcyjnienia - zrobiliśmy tak, że przegrany delikwent
musiał wypić szklankę wody (zwykła kranówa)
A że zawsze miałem szczęscie do miłości a nie do kart, pochłonąłem 18 !
szklanek wody w ciągu ok. 3 h
Faktem jest, że działa to jak alkohol - człowiek nabrzmiewa, robi się
czerwony, ciśnienie i tętno idą w górę, pojawiają się omamy itd.
Ale skończyło się to pawiem a nie zejściem :))
sadyl
PS: do wszystkich piszących w tym wątku - zacząłem go krospostem na
pl.regionalne.trojmiasto, ale już dawno temat dyskusji nie ma z 3city
nic wspolnego - zwrajcie więc uwagę przy wysyłaniu - bo ludzie z
trojmiasta mają już (słuszne) pretensje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 10:27:29
Temat: Re: pytanie spożywczeUżytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> > Do smierci moze doprowadzic rowniez wypicie juz 0.5 l wody destylowanej.
>
> Tu to już chyba sobie jaja robisz?
> Jakim cudem?
No tak samo - zaburza elektrolityke organizmu. Osobiscie nie probowalem :)
Powtarzam tylko to co wyczytalem.
> W latach dzieciecych zdarzało mi się grywać w karty, w najpopularniejszą
> chłopięcą grę o niecenzuralnej nazwie.
> Kiedyś - dla uatrakcyjnienia - zrobiliśmy tak, że przegrany delikwent
> musiał wypić szklankę wody (zwykła kranówa)
Kranowa nie jest (wbrew pozorom) trujaca. Wyraznie zaznaczylem, ze chodzi o
wode destylowana.
> A że zawsze miałem szczęscie do miłości a nie do kart, pochłonąłem 18 !
> szklanek wody w ciągu ok. 3 h
Ja kiedys z kumplami w podstawowce na kazdej przerwie latalem do sklepiku i
wypijalismy po litrze grodziskiej :) Wtedy to sie czlowiekowi chcialo zyc...
:)
Jader
p.s. Tak to bywa, ze sie watki wiklaja...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 10:48:25
Temat: Re: pytanie spożywcze
Jader wrote:
>
> > Jakim cudem?
>
> No tak samo - zaburza elektrolityke organizmu. Osobiscie nie probowalem :)
> Powtarzam tylko to co wyczytalem.
>
To chyba jakies wypociny "amerykańskich naukowców"
Trzeba by mieć nieźle dobity organizm, żeby flaszka wody mogła zaburzyć
równowagę elektrolityczną.
Chyba, że 0,5l w formie kroplówki, i to szybko podane.
> Kranowa nie jest (wbrew pozorom) trujaca. Wyraznie zaznaczylem, ze chodzi o
> wode destylowana.
A jakie znaczenie dla organizmu miałoby niby mieć: kranówa czy
destylowana?
Po wypiciu i tak trafia do żołądka gdzie już przestaje być czystym H20.
sadyl
PS: 18 szklanek wody to w zasadzie pryszcz. Swego czasu przeżyłem ok.
7-8 l zupy chmielowej doprawionej na koniec ok. 0,4 l koncentratu zupy
ziemniaczanej :))
Elektrolity przez 3 dni dochodziły do siebie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 11:00:34
Temat: Re: pytanie spożywczeUżytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> To chyba jakies wypociny "amerykańskich naukowców"
> Trzeba by mieć nieźle dobity organizm, żeby flaszka wody mogła zaburzyć
> równowagę elektrolityczną.
> Chyba, że 0,5l w formie kroplówki, i to szybko podane.
Nie wiem. Trzeba by sprobowac. Przyznam szczerze, ze moim zrodlem nie jest
jakies naukowe opracowanie, a jedynie tekst przygotowany przez hobbyste,
jednak po zawartosci moznaby wnioskowac, ze jest dosyc solidny.
> A jakie znaczenie dla organizmu miałoby niby mieć: kranówa czy
> destylowana?
Pewnie jakies ma, skoro do akumulatora nie leje sie kranowy.
> Po wypiciu i tak trafia do żołądka gdzie już przestaje być czystym H20.
Znowu nie wiem.
> PS: 18 szklanek wody to w zasadzie pryszcz. Swego czasu przeżyłem ok.
> 7-8 l zupy chmielowej doprawionej na koniec ok. 0,4 l koncentratu zupy
> ziemniaczanej :))
> Elektrolity przez 3 dni dochodziły do siebie :)
Noooo... To ciebie raczej woda nie otruja... chyba, ze przez nieuwage...
;)
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |