« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-07-31 18:39:27
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzm
Użytkownik "Duch" napisał
> ----
> W takim razie jak rozroznic normę, od ucieczki?
>
> Wezmy "dogmatyka" - wezmy kobiete ktora chce miec rodzine i dzieci,
> dla niej "dogmat" to bycie z rodziną. W tym momencie pojawia sie
> "postep i sceptycym" w postaci Anny Muchy, ktora określa to bycie
> z rodziną jako "kure domową przesiągkniętą zapachem zupy
pomidorowej".
>
> Czy kobieta ktora lubi rodzine musi przyjac poglady innych? Nie.
> Bo ma swój dogmat - rodzinę.
>
> Tu ciekawostka: rolą sceptyka (tutaj: Anny Muchym aktorka) nie jest
tak
> naprawde
> pokazanie innej drogi zycia, lepszej, tylko *podwazenie* czyis
pogladow.
> Postawa sceptyka-wampira.
> Dokladniej - takie relatywizowanie zeby kogos dogmat okazał sie "nic
nie
> warty",
> zeby dowalić.
>
> Jezeli kobieta-matka jest niestety "otwarta" na tego typu gadanie
(na
> zlosliwosc i cynizm)
> to niechybnie zostana dotkieta "postepem" i jej
> dotychczasowe zycie moze wydawac sie głupie.
> Tak sie produkuje zastepy postepowców, sceptykow-cyników :)
>
> Z mojego puntu widzenia, trzymanie sie dogmatu przez tą kobietę jest
jak
> najbardziej ok.
zgadzam się z przedmówcą,
mi osobiście nie przeszkadza taki sceptyk-cynik, który sobie
filozofuje, gdyż każdy jego pogląd również łatwo można obalić, mówiąc
np. że aksjomaty w matematyce czy mechanice też można odrzucić tylko
po co jeżeli się świetnie sprawdzają, udowodnić ich nie sposób, trzeba
arbitralnie przyjąć,
męczą mnie natomiast sceptycy/dogmatycy, który swój punkt widzenia
próbują za wszelką cenę wtłoczyć innym nie rozumiejąc, że co dla
jedego jest dobre dla drugiego już niekoniecznie,
problem zaczyna się jeżeli ktoś bardzo otwarty na krytykę i niezdolny
do krytycznego myślenia zaczyna słuchać cyników i po pewnym czasie się
gubi, albo zostaje nowoczesnym oświeconym postępowcem albo popada w
jakiś skrajny dogmat,
Pozdrawiam
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-07-31 22:43:00
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzmDnia Mon, 31 Jul 2006 13:33:35 +0200, Duch napisał(a):
> Jesli kumpel-scpetyk
> mędrkuje jakie mieszkanie nalezy kupic, pokazuje setki wad i zalet, podwaza
> sens
> kupowania mieszkania innych - to ja czekam. Po 10 latach, inni mieszkania
> kupili,
> a ten sceptyk - nie. I ma problem - ceny mieszkan wzrosly 30%.
> Takiego sceptyka-frajera poznasz po tym ze ma pozornie duzą ma wiedzę,
> duzo relatywizuje, a *w praktyce* nie ma nic, nic nie potrafi zrobić, nie
> potrafi podjąc decyzji,
> albo decyzje ktore podejmuje sa gorsze od innych. Znam pare takich osób
> - jeden nawet nie potrafi zakupów zrobić w hipermarkecie :)
Pięknie dobrane przykłady - prawie *szczęka mi opadła* ;)
Teraz ja dam ci przykład:
Sceptyk nie pojechałby do Włoch aby *dobrze zarabiać* przy zbiorze
pomidorów i oszczędziłby sobie kilku lat niewolniczej pracy, bicia, utraty
zdrowia.
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-07-31 23:07:45
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzmDnia Mon, 31 Jul 2006 17:30:27 +0200, Duch napisał(a):
> "Immon priv @wp.pl>" <"<tu wstaw nick> wrote in message
> news:6vm9rec524ik.1ppou3dozm762.dlg@40tude.net...
>
>> P.S. Akurat atakujesz Quasi'ego za to co w nim najcenniejsze.
>
> Atakuje go?
Sorry - złe słowo - zasugerowałem się tym:
>>> podjełem próbe
>>> weryfikacji, oceny swiatopogladu Sceptyka - wiec trzeba mnie zdyskredytowac
Pozdrawiam
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-08-01 10:25:22
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzm"Immon priv @wp.pl>" <"<tu wstaw nick> wrote in message
news:15dw5dtkvzchz.x5a9b29hw4xs.dlg@40tude.net...
> Pięknie dobrane przykłady - prawie *szczęka mi opadła* ;)
> Teraz ja dam ci przykład:
> Sceptyk nie pojechałby do Włoch aby *dobrze zarabiać* przy zbiorze
> pomidorów i oszczędziłby sobie kilku lat niewolniczej pracy, bicia, utraty
> zdrowia.
Tak, oraz nie poszedlby do sklepu, bo nie wie który najlepszy.
Oraz nie kupi samochodu bo wszystkie maja jakies wady.
Miec dziewczyny.... fajnie, ale jaką?
Mieszkanie - tylko zeby nie wtopic kasy.
itd. itd. :)
-------------------------------
Ciekawostka! Z Twojego postu swietnie widac skad rodzi sie sceptycym
(tutaj - co do wyjazdu za granice). Wiec .... z szumu informacyjnego :) -
sam to pokazales
czarno na białym.
Konkretnej: znam osoby ktore pracuja za granica - radzą sobie. Nie sa
wykorzystywane.
Oczywiscie gdzies-tam sie pewnie zdarzy, ale tutaj, w kraju tez tak moze
byc.
Tylko jest to mały odsetek przypadkow - moze 1 % ?
Tylko. A Ty podałes to jako argument *zeby nic nie robić*. TYPOWA postawa
sceptyka,
ktory łyknął panikę mediów (sezon ogórkowy wiec nie mają o czym pisać) o
wykorzystywaniu
i na tej podstawie buduje sobie obraz świata.
I z tego powodu bedzie bął sie podjąć decyzji. Nie zrobi nic - bedzie
siedział w domu,
z pełną głową obaw.
Bo nie widzi realnie zycia i zagrozen wynikajaych z wykorzystywania.
Dlatego cały czas pisze, ze sceptyk porusza sie w swiecie obaw,
nierzeczywistych opcji.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-08-01 12:21:23
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzmDnia Tue, 1 Aug 2006 12:25:22 +0200, Duch napisał(a):
> Ciekawostka! Z Twojego postu swietnie widac skad rodzi sie sceptycym
> (tutaj - co do wyjazdu za granice). Wiec .... z szumu informacyjnego :) -
> sam to pokazales
> czarno na białym.
Chciałem tylko pokazać, że kij ma dwa końce, a *odrobina* sceptycyzmu bywa
niezwykle cenna :)
Pozdr.
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-08-01 13:23:20
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzmDuch napisał(a):
(ciach)
Majaczysz Duchu przerazliwie. Co ma wspolnego *sceptycyzm*
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Skepticism ]
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Scientific_skepticism ]
z tym paranoicznym paralizem decyzyjnym o ktorym piszesz??? Nico!
Ta postawa jest raczej blizsza Tobie, dogmatyku (?).
Powiem wiecej - dizeki sceptycyzmowi decyzje podejmuje sie latwo: scisle
kryteria oceny + nie uleganie irracjonalnym lekom (priony, GMO,
elektrownie jadrowe, "Uklad"...).
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-08-01 16:43:49
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzm"Immon" <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl> wrote in message
news:geyuo3wom41n$.t74o62ns6lcu.dlg@40tude.net...
> Chciałem tylko pokazać, że kij ma dwa końce, a *odrobina* sceptycyzmu bywa
> niezwykle cenna :)
Jak najbardziej :)
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |