Witajcie,

Kolejny problem - juz od jakis 7 lat mam problem z ropnymi wypryskami na
skorze. Nigdy na twarzy, zawsze okolice ud i posladkow. Dochodzilo juz do
takich sytuacji ze praktycznie nie moglam siedziec majac cale posladki w
wypryskach.
bylam u kilku lekarzy i zaden nie wiedzial co to jest i nie potrafil
wyleczyc.
Kiedy zaszlam w ciaze wszystko sie wyleczylo, tzn pojawil sie jakis wyprysk
ze 2, 3 razy.
Teraz od porodu minelo pol roku i pojawilo sie kilka wypryskow, Dwa dni temy
zaatakowala mnie grypa, mialam temperature prawie 39stopni i nastepnego dnia
pojawilo sie okolo 8 wypryskow.
Nie wiem czy da sie to wyleczyc ale moze jest jakis sposob zeby to sie nie
rozprzestrzenialo? Kiedy tylko pojawial sie jakis wyprysk przecieralam mocno
watka ze spirytusem ale nie pomoglo a moze wrecz spowodowalo pojawienie sie
wiekszej ilosci wypryskow. Sa jakies domowe sposoby na to?
Przed ciaza zawsze pojawialy sie mniej wiecej przed i w trakcie miesiaczki,
ale lekarze nie widzieli zadnego zwiazku z hormonami (zarowno dermatolog jak
i ginekolog).
Bede wdzieczna za odpowiedzi