rosa na sedesie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-04 13:17:37

Temat: Re: rosa na sedesie
Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ormianin napisal(a):

>>> W takim razie masz kilkadziesiąt litrów wody do "wyparowania".
>>> Jak chcesz przyspieszyć ten proces wstaw wentylator elektryczny w wentylację
>>> i załącz go na tydzień - dwa. Jak nie spokojnie czekaj.
>>> Do wiosny powinno wszystko odparować w naturalny sposób.
>> Hehhe... co ciekawe jak tylko napisalem o moim problemie na grupie, kibelek
>> jakgdyby to uslyszal i przestal "sie moczyc" ;) i tak juz 2 dzien :)
>> zobaczymy, moze problem sam zniknal :)
> jak nastana deszczowe dni problem powroci, bo zwiekszy sie wilgotnosc
> powietrza :)

Nie strasz ... grrr !

--
Pozdrawiam
Daniel Jakubowski
| www.danieljakubowski.prv.pl | www.grupynews.prv.pl |

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-11-04 18:31:04

Temat: Re: rosa na sedesie
Od: "emarcin" <e...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Nie strasz ... grrr !

Spoko. Bezinwestycyjnie zwiększ wymianę powietrza.
Ja na noc i przy wyjściu do pracy, zostawiałem całkiem otwarte drzwi
do kibelka. Czas działa na Twoją korzyść.

Pozdrawiam emarcin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-04 19:10:38

Temat: Re: rosa na sedesie
Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

emarcin napisal(a):

> Spoko. Bezinwestycyjnie zwiększ wymianę powietrza.
> Ja na noc i przy wyjściu do pracy, zostawiałem całkiem otwarte drzwi
> do kibelka. Czas działa na Twoją korzyść.

Jesli o to chodzi to caly czas sa otwarte :) bo jeszcze klamek nawet nie
mialem kiedy zamontowac ;>

--
Pozdrawiam
Daniel Jakubowski
| www.danieljakubowski.prv.pl | www.grupynews.prv.pl |

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry