| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-30 12:16:07
Temat: rozbicie kokosa - po raz kolejnyHej,
w historii grupy znalazlem sposob (cytat):
Autor:Asias (a...@p...onet.pl)
Temat:Odp: Kokos
Grupy dyskusyjne:pl.rec.kuchnia
View: (This is the only article in this thread) | Original Format
Data:2001-01-31 00:26:43 PST
ostrym nozem obrac z wlókna i warstwy pod nia ile tylko sie da,
pozostaje
cienka skorupka która mozna rozbic palcami lub lekkim stuknieciem.
rozbic
wgniatajac góre, wylac mleczko i mozna dobrac sie do najlepszego.
asias
moje pytanie jest takie czy slyszal i probowal ktos dobrac sie do
kokosa, w taki sposob, ze wczesniej sie go troche podpieka w piekarniku
- ponoc jest wtedy miekszy... ?
czy ktos moze z Szanownych Grupowiczy ma doswiadczenie...
Poprosze o uwagi i inne propozycje rozbicia kokosa...
dziekuje
POzdrawiam
maniek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-30 21:37:26
Temat: Re: rozbicie kokosa - po raz kolejnymaniek <z...@i...pl> wrote:
>moje pytanie jest takie czy slyszal i probowal ktos dobrac sie do
>kokosa, w taki sposob, ze wczesniej sie go troche podpieka w piekarniku
>- ponoc jest wtedy miekszy... ?
>czy ktos moze z Szanownych Grupowiczy ma doswiadczenie...
>Poprosze o uwagi i inne propozycje rozbicia kokosa...
>dziekuje
...slyszal....byl pewnego dnia watek o dostawianiu sie do
kokosa....i tam wspomnialam o zaslyszanej w gazecie metodzie na
piekarnik....
ale zeby nie bylo.........miks
"Ja kupilem i pierwszyraz w zyciu mi smakowalo mleko, potem
walnalem dwa razy ciezszym nozem i zajrzalem do srodka, wydlubalem
bialy srodek wyplukalem lupine i cmyk do akwarium dla
rybek:))) tak wiec polecam 5 akwa dla 5 orzechow:)) nie uzywalem
wiertarki wbilem dlugopis w otworki i bylo dobrze:) " (Mekeke)
"Ostatnio (jak na zawolanie) czytalam artykul w "Smakach i
aromatach" na temat wykorzystywania kokosa (swiezego)...Otoz
szczegolow oczywiscie nie mam przy sobie ale proponowano tort,
kurczaka z wiorkami, banany w ciescie kokosowym itp. Podpowiedano
rowniez jak bezkolizyjnie dostac sie do orzecha. Z tego co
pamietam nalezy najpierw dostac sie otworami do srodka, odlac mleczko
i calego orzecha wsadzic do goracego piekarnika. On sie tam
podsuszy i "zmieknie" mu skorupa." (AgataW)
"Hmm... tak mi chodzi jeszcze po glowie, ze jakby takiego
niedziurawego kokosa do mikrofali wsadzic to moglby sie niexle
"wywnetrzyc" :D Jader - anarhista hobbysta :)
"Tylko maczeta! Kokos do lewej maczeta do prawej i...ciach.
Pamietaj kokos do lewej !! (chyba ze jestes mankutem.) " Tomek W
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-01 15:41:03
Temat: Re: rozbicie kokosa - po raz kolejnyWitam,
jest jeszcze inny sposób.
Kokosa mozna otworzyć tak, jak wino - korkociągnie. U góry orzecha jest
kilka miejsc podobnych do korków. Tam rzeczywiście skorupa jest bardziej
miekka. Wkrecamy korkociag i wyciągamy. Potem druga dziurka dla powietrza i
mleczko jest nasze.
Gdy już wylejemy zawartość wystarczy potraktować tkiego orzecha młotkiem,
trzymjc go w rece. Bardzo ładnie peknie.
Jednak najlepiej gdy sam się rozbjie o kamień spadając z palmy :-)
Pozdrawiam
pawelf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |