« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-24 17:45:50
Temat: rozstanieCzy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie z
bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
Alina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-24 17:50:47
Temat: Re: rozstanie
"linek"
> Czy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie
z
> bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
> Alina
Tego nie unikniesz, porycz sobie to dobre odreagowanie na stres.
Dobrze, że się nie upijasz, jak to robią inni.
Czas leczy rany, dziś nic Ci więcej nie napiszę.
Mimo to, serdecznie współczuję.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 17:58:07
Temat: Re: rozstanie
isia napisał(a) w wiadomości: ...
> Tego nie unikniesz, porycz sobie to dobre odreagowanie na stres.
Paradoks - jestem na takich studiach, że orientuję się, że dobrze jest
płakać, zdawać sobie sprawę ze swoich uczuć, nie uciekać przed nimi... Ale
to nie pomaga.
Alina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:00:50
Temat: Re: rozstanie
Użytkownik "linek" >
> Paradoks - jestem na takich studiach, że orientuję się, że dobrze jest
> płakać, zdawać sobie sprawę ze swoich uczuć, nie uciekać przed nimi... Ale
> to nie pomaga.
> Alina
Pisząc "tego nie unikniesz" miałam na mysli jej płacz, czy nie jest to
naturalna reakcja kobiety na stres , w dodatku nieświadoma?
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:02:11
Temat: Re: rozstanie
Użytkownik "linek"
Oczywiście Twój płacz.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:04:36
Temat: Re: rozstanie
"linek"
Nie stresuj się, wiem co czujesz i naprawdę Ci współczuję, chyba źle mnie
zrozumiałaś. Powodzenia.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:21:22
Temat: Re: rozstanie> Czy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie
z
> bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
Nie mogę Ci tego napisać - wiesz czemu? bo nie da się lekko przeżyć
rozstania z taką osobą. Na to potrzeba czasu i tak naprawdę tylko on jest
lekarstwem. Jeśli TA osoba była bardzo ważna nie zapomnisz jej nigdy, ale
kiedyś nie będziesz już czuła bólu paznokci a jedynie ukłucia.
Płacz, tańcz, wsłuchuj się w ciszę... Rób wszystko - zabijaj wolny czas.
To minie, uwierz mi...
--
Pozdrawiam
inka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:24:11
Temat: Re: rozstanieUżytkownik "linek" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af7lmf$q8a$1@news.tpi.pl...
> Czy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie
z
> bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
> Alina
>
>
Znaleźć jej drobne wady? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 20:08:00
Temat: Re: rozstanie
Użytkownik "linek" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af7lmf$q8a$1@news.tpi.pl...
> Czy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie
z
> bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
Ano właśnie. Rycz, pisz, mów, opowiadaj o swoim nieszczęściu aż do
znudzenia, aż do zmęczenia, aż... aż sama tych opowieści będziesz miała
dosyć. Wtedy powoli, sukcesywnie zacznij przestawać. Sprawdzone.
--
Serdeczne pozdrowienia,
Witek
Nie ma postępu bez herezji. Hirszfeld Ludwik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 20:47:26
Temat: Re: rozstanieWitold wrote:
> Użytkownik "linek" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:af7lmf$q8a$1@news.tpi.pl...
>
>>Czy możecie mi napisać, w jaki sposób można trochę lżej przeżyć rozstanie
>
> z
>
>>bardzo ważną dla mnie osobą? Bo na razie siedzę i ryczę.
>
> Ano właśnie. Rycz, pisz, mów, opowiadaj o swoim nieszczęściu aż do
> znudzenia, aż do zmęczenia, aż... aż sama tych opowieści będziesz miała
> dosyć. Wtedy powoli, sukcesywnie zacznij przestawać. Sprawdzone.
>
> --
> Serdeczne pozdrowienia,
> Witek
> Nie ma postępu bez herezji. Hirszfeld Ludwik
>
>
>
Na to co Cię gryzie nie ma recepty.
Możesz płakać, ale i tak to Ty cierpisz
i nikt nie wie jak bardzo.Może czas Ci pomoze.
Ja rok temu straciłam chlopaka(umarł) i bardzo
mi go brakuje.Jego zapachu, słów, jego spojrzenia
...jeśli Twój chlopak jest gdzies to pomyśl sobie,ze
moze tak miało byc. Płacz ile się da, albo narysuj swój ból.
Pozdrawiam.
Dana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |