| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-16 13:17:54
Temat: ryżogryka...Przeczytałem keidyś w jakimś kryminale Dębskiego ryżogryce. To,
oczywiście, fikcja. ALe chodziło za mną.
Dziś wykonuję trzecie podejście, i udane jest, do ryżogryki. W dużej
ilości wody (jak na makaron) podgotowałem lekko ryż, dosypałem grykę,
mniej więcej tyle samo, za chwilę odcedzę i do jedzonka. Wyszło
znakomicie - deliktana kasza gryczana z posmaczkiem ryżu. BDB! A i ryż i
kasza - takie sobie, nie żadne z górnej półki, wręcz przeciwnie!
--
JackOss - a po co mi sygnatura?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-16 14:22:50
Temat: Re: ryżogryka...In news:dvbohi$tbp$1@atena.e-wro.net, Jacek Ostaszewski wrote:
> Przeczytałem keidyś w jakimś kryminale Dębskiego ryżogryce. To,
> oczywiście, fikcja. ALe chodziło za mną.
> Dziś wykonuję trzecie podejście, i udane jest, do ryżogryki. W dużej
> ilości wody (jak na makaron) podgotowałem lekko ryż, dosypałem grykę,
> mniej więcej tyle samo, za chwilę odcedzę i do jedzonka. Wyszło
> znakomicie - deliktana kasza gryczana z posmaczkiem ryżu. BDB! A i
> ryż i kasza - takie sobie, nie żadne z górnej półki, wręcz przeciwnie!
A co do tej ryżogryki?
Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-16 15:46:17
Temat: Re: ryżogryka...Hanna Burdon napisał(a):
> A co do tej ryżogryki?
>
> Hania
A... E-ee.. nic, z czego byłbym dumny - jakiś kotlet z kurzopiersia, ale
ryżogryka wyszła rewela. Właściwie - skrawreczków, jakby się nie bał
cholesterydów, i kwaśne mleko...
--
JackOss - a po co mi sygnatura?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-16 22:26:47
Temat: Re: ryżogryka...In news:dvc17p$3mb$1@atena.e-wro.net, Jacek Ostaszewski wrote:
> A... E-ee.. nic, z czego byłbym dumny - jakiś kotlet z kurzopiersia,
> ale ryżogryka wyszła rewela. Właściwie - skrawreczków, jakby się nie
> bał cholesterydów, i kwaśne mleko...
Skwareczki i kwaśne mleko, ciekawe. Bo mnie się utrwalił taki schemat, że
jak gryka, to koniecznie albo gulasz, albo sos pieczarkowy. Warto by się z
niego wyzwolić.
Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-16 23:35:43
Temat: Re: ryżogryka...Dnia Thu, 16 Mar 2006 22:26:47 -0000, Hanna Burdon napisał(a):
> Skwareczki i kwaśne mleko, ciekawe. Bo mnie się utrwalił taki schemat, że
> jak gryka, to koniecznie albo gulasz, albo sos pieczarkowy. Warto by się z
> niego wyzwolić.
Mmmm... kasza z kwasnym mlekiem... poezyja :) Albo ze zrazami zawijanymi,
albo zapiekanka: kasza + bialy ser + resztki miesa gotowanego albo pieczeni
+ pieprz i sol + lisc laurowy + kwasna smietana, zmieszac i zapiec.
--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-17 09:25:29
Temat: Re: ryżogryka...
>> Skwareczki i kwaśne mleko, ciekawe. Bo mnie się utrwalił taki schemat, że
>> jak gryka, to koniecznie albo gulasz, albo sos pieczarkowy. Warto by się z
>> niego wyzwolić.
>
> Mmmm... kasza z kwasnym mlekiem... poezyja :) Albo ze zrazami zawijanymi,
> albo zapiekanka: kasza + bialy ser + resztki miesa gotowanego albo pieczeni
> + pieprz i sol + lisc laurowy + kwasna smietana, zmieszac i zapiec.
>
Dzięki wielkie. Przez Was znów dwa obiady będę gotować. Mężowi jakiś
kotlet rybny (co on swoją drogą widzi w tych kotletach- tylko to chce
jeść) a sobie kaszę z serem i cebulką... A już było dobrze ;(
Pozdrawiam
Ania L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |