« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-26 13:03:44
Temat: salicylanyMoże ktoś mi pomoże, chociaż problem trochę nietypowy.
Tak się porobiło że zostałam właścicielką konia rencisty. Koń ma cytuję
"zwapnienie trzeszczki" czyli jednej takiej małej ale bardzo ważnej kostki.
Pytanie zatem dlaczego nie idę z tym na forum weterynaria?
Otóz bardziej potrzebny mi teraz farmaceuta, jako że diagnozę i zalecenia
lekarza już mam.
Kopytny ma być długofalowo skarmiany salicylanami.
Już w tej chwili leczony uderzeniową dawką polopiryny dojelitowej (2 X
dziennie po 10 tabletek) i przejawia niejakie niezadowolenie. Huncwot
potrafi przetrzymać to w paszczy 5 minut i wypluć nadziewane jabłuszko,
oczywiście najlepiej właścicielce na włosy :P W takim układzie między bajki
mogę sobie włożyć ochronne działanie tej osłonki na polopirynie, kwas tak
czy inaczej dostaje się do żołądka.
Moje pytanie brzmi - czy polopiryna jest najtańszym dostępnym salicylanem?
(chodzi o największą dawkę of coss :P). Czy nie ma salicylanów do iniekcji?
Czy salicortex - wyciąg z kory wierzby - ma identyczne działania uboczne?
(chodzi o żołądek, bo tym właśnie mamy się skarmiać długofalowo a
niestrawność u konia nie jest ciekawym schorzeniem)
Czy jest sens robienie naparu z samej kory wierzby? Czy tam będą jakieś
składniki czynne?
Czy w aptece można się targować o niższe ceny jeżeli niejako będę kupować
ten salicortex półhurtowo czy też apteki mają ceny które nie mogą ulegać
zmianie? (nie znam się kompletnbie, sorki za idiotyczne być może pytanie).
Bo o ile się orientuję nie mogę ja jako ja iść do producenta i kupić sobie
większą ilość, obowiązują jakieś ograniczenia w tym zakresie?
Pozdrawiam
Iw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |