Strona główna Grupy pl.sci.psychologia samotne kobiety

Grupy

Szukaj w grupach

 

samotne kobiety

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-11 09:17:52

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"guniek"

> :-O
> a od kiedy to głupota jest domeną dzieci?

A skąd wiesz że to głupota a nie pierwsze dziecinne wnioski :) ?
E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-04-11 11:40:31

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "Ag" <...@...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek N.
> do Mateo i do Gosi
> Nie, nie i jeszcze raz nie!!! Dziecko nie może być narzędziem !!!
> Jak później wychować dziecko na szczęśliwego człowieka? Jak wychować
chłopca
> na szczęśliwego mężczyznę? Jak wychować dziewczynę na szczęśliwą kobietę?

brawo Mareczku:)
stanowcze NIE!
sfeminizowanym mężczyzną i dojrzałym za dziecka kobietką, bo inaczej nigdy
nie odbudujemy męskiego mężczyzny i kobiecej kobiety. {zresztą to smutne ale
szanse na to są już i tak bardzo znikome}
pozdrawiam Agnieszka:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 12:22:48

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Ale najdziwniejsze jest to ze jak takiej "samotnej" zapytasz sie o
wymagania
> jakie
> musi spelnic jej potencjalny partner wtedy 90% odpowiada ze nie ma wymagan
> lub sa minimalne, wiec o co im chodzi? w koncu mezczyzn w tym wieku jest
> duzo
> wiecej niz kobiet. Wniosek nasuwa sie jeden ze sa samotne z wlasnego
wyboru.

Bardzo mozliwe...
A moze mezczyzni stali sie leniwi? Wybredni?
A moze to ludzie (m. i k.) utracili zdolnosc flirtu
i "chca" ale nie wiedza jak?
Wszystko pewnie zalezy od "przypadku"....
Zdrufka, Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 12:54:02

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a93gql$1982$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Mateo" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a92f2d$p12$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Jeśli kobieta boi się, że może zostac sama przez całe życie, może
powinna
> > urodzic dziecko dla siebie
>
> Co to znaczy "urodzić dziecko dla siebie"? To zabawka, czy co?
>

Nie tylko samotne kobiety, ale również zdecydowana wiekszość małżeństw
pragnie dziecka dla siebie, a nie dla sąsiada :). I nie znaczy to, że będzie
ono traktowane jak zabawka. Potrzeba macierzyństwa czy ojcostwa nie wymagają
chyba usprawiedliwień
Dorrit

> JGrabowski
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 14:30:21

Temat: RE: samotne kobiety
Od: g...@i...pl (guniek) szukaj wiadomości tego autora

Eva:

> A skąd wiesz że to głupota a nie pierwsze dziecinne wnioski :) ?
> E.

a może i jedno i drugie;-)
ale nie o to mi chodziło
określenie rodziców jako gateway nie "pachnie" ani mądrością, ani nawet
wiedzą
dlatego kiedy przypisałas takie słowa dziecku - słowo "dziecko" nabrało w
mym odczuciu znaczenia pejoratywnego
dziecko - jako ktoś niedojrzały... bezmyslny, nie "pachnący" ani mądrosci,
ani wiedzą
no i tego sie czepiam;-)
zgoda... dzieci ( w rozumieniu: osoby do np. 18 lat ) bywaja niedojrzałe,
nie maja wiedzy i bogactwa doswiadczeń wielu ludzi straszych. Oczywiscie nie
wszystkie - a tu akurat najwięcej zależy od "gateway" BTW;-))))
BAAARdzo wielu dorosłych też madroscia nie "pachnie"...
dorosły nie znaczy dojrzały
dorosły nie znaczy mądry
W moim odczuciu poprzez swa odpowiedz przypisałaś niedojrzałość...
głupotę... jedynie dzieciom
może to sa dziecinne wnioski... ale równie dobrze może to być ignorancja
i/lub głupota doroslego...

pozdrawiam
guniek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 15:23:23

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"guniek"

> > A skąd wiesz że to głupota a nie pierwsze dziecinne wnioski :) ?
> > E.

> określenie rodziców jako gateway nie "pachnie" ani mądrością, ani nawet
> wiedzą
> dlatego kiedy przypisałas takie słowa dziecku - słowo "dziecko" nabrało w
> mym odczuciu znaczenia pejoratywnego
> dziecko - jako ktoś niedojrzały... bezmyslny, nie "pachnący" ani mądrosci,
> ani wiedzą
> no i tego sie czepiam;-)


> BAAARdzo wielu dorosłych też madroscia nie "pachnie"...
> dorosły nie znaczy dojrzały
> dorosły nie znaczy mądry

Oj, tak;) - ale każda żywa istota uczy się przez całe życie, a człowiek na
dodatek może to robić świadomie, jeśli chce i potrafi..

> W moim odczuciu poprzez swa odpowiedz przypisałaś niedojrzałość...

Niedojrzałość - tak :)

> głupotę...

Głupotę - nie :)
> jedynie dzieciom

> może to sa dziecinne wnioski... ale równie dobrze może to być ignorancja
> i/lub głupota doroslego...

Jest w tym określeniu rodziców jako "gateway" sporo prawdy, ale to tylko jej
widzenie jednostronne;) - ponieważ dzieci nie ma się dla głównie a nawet
prawie wcale dla siebie.
Ale użycie tego określenia w tym akurat wątku było nieadekwatne, a to
dlatego, że samotna kobieta nie powinna decydować się na dziecko jako
remedium na Swoją samotność..
Dziecko nie jest misiem;) - przytulanką
( a na dodatek szybko rośnie) i do stabilnego i pełnego rozwoju potrzebuje
dwojga dojrzałych psychicznie rodziców,
co już podkreślili inni dyskutanci w tym wątku. Więc "gateway" tak, jednak
ta gate odpowiedzialna musi być - żeażstrach;)

Pozdrawiam:)
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 18:11:02

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "Astario" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a949pf$rpk$1@news.tpi.pl...
> "guniek"
>
> Jest w tym określeniu rodziców jako "gateway" sporo prawdy, ale to tylko
jej
> widzenie jednostronne;) - ponieważ dzieci nie ma się dla głównie a nawet
> prawie wcale dla siebie.

Ewa, człowiek ma potrzebę popisania się od czasu do czasu powiedzonkiem. To
czy będzie odzwierciedlać to, co myśli, to już inna sprawa. Nie trzeba tego
brać za bardzo poważnie ...

> Ale użycie tego określenia w tym akurat wątku było nieadekwatne, a to
> dlatego, że samotna kobieta nie powinna decydować się na dziecko jako
> remedium na Swoją samotność..

Pięć lat temu na lotnisku w Pekinie, gdy wracałem do Polski, po odprawieniu
się czekałem jeszcze w hali odlotów. Obok było stanowisko KLM -
holenderskich linii, jakby ktoś nie wiedział.
Było dużo białych ludzi z skośnookimi maluchami - adopcja, a dokładniej
kupionych z państwowych ośrodków.
BTW u nich potrafi tak być - wykryją kobietę w 6-7 miesiącu ciąży, ale bez
zgody na dziecko, i dają do do wyboru - albo przerywamy ciążę albo oddasz do
adopcji - czytaj sprzedaży na eksport.
Wśród grupy osób mających "przy sobie" ponad 20 dzieci zauważyłem tylko
jedną parę w wieku nieco ponad 30-lat. Może ze 3-4 pary starsze, poza tym
same samotne kobiety - chyba kilka miało przy sobie swoje matki - czyli pani
lat 40-45. a obok druga starsza w wieku 65-70 lat.
Widziałem też starszą kobietę, dość prosto wyglądającą, z dzieciakiem.
Pomyślałem - babcia, zaraz ktoś podejdzie, z rodziny, kto gdzieś odszedł.
Pomyslałem, że widać przyjechali z nią, aby przekonać Chinoli, że dziecko
będzie miało więcej osób dookoła siebie, a oni nie są parką ludzi np.
zboczonych narkomanów. Zerkałem od czasu na tę starszą panią z maluchem na
ręce, patrzyłem ale miałem jakąś blokadę przeszkadzającą zrozumieć to, co
widzę. Gdzieś dopiero po kilku minutach dotarło to mnie - to nie babcia, to
mamusia.
Ta pani nie była staruszką, ale wyglądała na dość steraną życiem, coś a la
sprzedawczyni ze sklepu, czy jakaś rolniczka, ogrodniczka. Nie sądzę, żeby
miała własne dziecko czy partnera. Cóż, dokonała zakupu, ale mam
wątpliwości, czy właściwego.
Z drugiej strony, facetowi w jej wieku pewnie by dziecka nie sprzedali -
sorry, nie oddali do adopcji pobierając opłaty manipulacyjne, bo by go
podejrzewano o skłonnosci pedofilskie.

Dziś to już wspomnienie, ale na tym lotnisku mocno mnie to wszystko
"kopnęło".
Oczywiście wiedziałem o adopcji/sprzedaży do bogatszych krajów, ale jak
zobaczyłem grupę wracającą do Holandii z tymi dziećmi ... Co innego
wiedzieć, co innego zobaczyć.
Pewnie w mniej zamożnych krajach europejskich dziecko do adopcji może
otrzymać tylko para małżeńska, przynajmniej jakieś pozory się zachowuje ...
A w Chinach niezbyt zamożna Holenderka może zakupić potomstwo.
Ktoś inny widział podobne scenki koło konsulatu amerykańskiego, bodajże w
Kantonie.

Co będzie w przyszłości, jak się rozwiną zakupione - trzymając się twojego
określenia - remedia?
Któż to wie ...

Pozdrawiam

Astario


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-11 19:12:13

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Astario"

/.../
> Co będzie w przyszłości, jak się rozwiną zakupione - trzymając się twojego
> określenia - remedia?
> Któż to wie ...

To co opisujesz jest dość przerażające a jednocześnie jakoś tak - jednak
mimo wszystko - optymistyczne.
Dla dzieci, których alternatywą jest śmierć lub adopcja,
ta "sprzedaż" być może - przynajmniej dla części z nich - szansą na lepsze
życie.

Nie twierdzę też że kobieta samotna nie może wychować dobrze dziecka.
Oczywiście że może.. tylko zawsze będzie w dziecku jakiś "brak";
brak wzorca przeciwnej płci, brak modelu rodziny, a także często nadmierne
uzależnienie emocjonalne, zwłaszcza rodzica od dziecka.
Samotni rodzice bywają też bardzo zaborczy - chcą zawładnąć
życiem dziecka, czyniąc mu ( najczęściej nieświadomie) szkody
nie do naprawienia w realnym życiu i psychice.
E.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 08:19:25

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "Mateo" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aleksandra" <a...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:3CB52E13.332FEB37@unisoft.com.pl...
> Po pewnym czasie kobiety
> > takie zaczynają nawet traktować mężczyzn bardziej przedmiotowo,
>
> No pewnie. Skoro wsród nich nie znalazł się żaden,
> który by się nimi zainteresował, bądź żaden
> WARTOSCIOWY, z którym chciałaby być, to nie
> dziwne, że "porzuca nadzieje".

to kto jest winny One czy Świat ?


> . A internet staje sie medium zastępującym biuro
> matrymonialne...
>
> Tu odrzucenie nie boli...

raczej używane dlatego, że daje możliwość jednoczesnego kontaktu z większą
ilością mężczyzn, a co za tym idzie zwiększa szanse poznania kogoś.

> > Jeśli kobieta boi się, że może zostac sama przez całe życie, może
powinna
> > urodzic dziecko dla siebie, pozsostawiając kwestię odnalezienia partnera
> > jako otwartą? Wtedy mogłaby spełniac się jako matka.
>
>
> Może. Ale chyba skoro tragedią życiową dla niej
> staje się bycie samą, a więc nie posiadającą
> opiekuna/ostoi bezpieczeństwa itp., to może
> niekoniecznie ona sama jest w stanie takie
> poczucie dać komus innemu?

Więc ja pytam, dlaczego kobiety cierpią? Z powodu braku opiekuna czy groźby
nie bycia matką? Wiem, że najprościej powiedzieć, że z obu powodów, ale coś
musi dominować!

>
> ps. A możesz mi powiedzieć, z czego ma to dziecko
> urodzić, skoro chłopa ni widu? ;-)

Jeśli zdecyduje się samotnie wychowywać dziecko, to ... sobie poradzi...


--
Mateo

Nie wiemy nawet jednej milionowej procenta o czymkolwiek...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-04-12 11:02:58

Temat: Re: samotne kobiety
Od: "darth brader" <d...@b...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a949pf$rpk$1@news.tpi.pl...
>
> Jest w tym określeniu rodziców jako "gateway" sporo prawdy, ale to tylko
jej
> widzenie jednostronne;) - ponieważ dzieci nie ma się dla głównie a nawet
> prawie wcale dla siebie.

Dla przypomnienia: gateway = "brama wjazdowa; przejście". Określenie w ten
sposób rodziców nie ma nic
wspólnego z ich intencjami do posiadania dzieci. Oznaczać to miało tylko
tyle, że rola rodziców (IMO)
*z punktu widzenia dziecka* ogranicza się do przekazania mu ich genów i
obdarzenia go powłoką materialną.
Koniec.
Odrzuciłem dodatkowe wymagania, w tym wypadku wypowiedziane palcami Marka N.
("niech dziecko będzie
owocem uczciwej i szczerej miłości rodziców"), bo uważam je za utopijne i
zbyt wygórowane wobec przeciętnych
rodziców. Ot co.

> Ale użycie tego określenia w tym akurat wątku było nieadekwatne, a to
> dlatego, że samotna kobieta nie powinna decydować się na dziecko jako
> remedium na Swoją samotność..

Powinna, nie powinna... I co to zmienia, że "powinna"? Jak to się ma do
stanu faktycznego? Jakimi intencjami
według ciebie kierują się ludzie decydując się na dziecko? Bo mam wrażenie,
że jest to dalekie, od tego
jakie "powinno" być.

db

PS. Być może to *dziecko* ma zbyt duże wymagania i oczekiwania wobec
rodziców? ;) W końcu to tylko ludzie, w
większości (IMO) nie przystosowani do bycia "idealnymi", "dojrzałymi
psychicznie" rodzicami.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sobotnie kino ...
beautiful mind
IQ
Rozwój - definicje
powitajnik

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »