| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-10 21:15:03
Temat: Re: samotnoscDaga:
> ... Smutne, że można tak negatywnie na to patrzeć...
Dagus, bo pies nie rozwiazuje tak naprawde _problemu_ samotnosci
_czlowieka_ i w tym kontekscie taka 'radosc' moze zostac odebrana
jako finalna istotna gleboka porazka, poddanie sie z siegnieciem po
ledwie substytut w postaci takiego czy innego zwierzatka-maskotki.
Widzialbym tu bardziej punkt wyjscia mobilizujacy do nowego etapu
poznania siebie (pewnej pracy nad soba) jako cos konstruktywnego...
zamiast za przeproszeniem 'staropanienskiej kapitulacji' z ucieczka
w takie czy inne substytuty (zwierzaczki, pasjanse itp 'duszne' klimaty).
Tak to jakby wyglada mniej wiecej z mojego punktu widzenia. :]
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-10 21:23:26
Temat: Re: samotnosccbnet pisze w news:bjo467$icg$1@news.onet.pl
> Dagus, bo pies nie rozwiazuje tak naprawde _problemu_ samotnosci
> _czlowieka_
Zależy komu i w jakiej sytuacji - mnie swego czasu rozwiązał. A
już na pewno wystarczył, dopóki nie znalazłam kogoś, człowieka,
który rozwiązał mi problem "samotności człowieka", jak to
nazywasz.
> Widzialbym tu bardziej punkt wyjscia mobilizujacy do nowego etapu
> poznania siebie (pewnej pracy nad soba) jako cos konstruktywnego...
No właśnie! Właśnie dlatego pies jest doskonałym rozwiązaniem -
podnosi na tyle, że można zajrzeć w siebie i zacząć działać.
Zawsze myślałam, że samotność jest wyborem - bo jeśli chce się
mieć przyjaciół, ma się ich... Bywa, że nie na całe życie i
zapewne bywa, że są momenty, kiedy ich z nami nie ma, ale to nie
znaczy, że mamy usiąść na laurach i przestać szukać i starać się
być przyjacielem dla kogoś. Na ten moment pies jest idealny. Co
nie znaczy, że przestaje być potrzebny, jak się już nie jest
samotnym. :)
> zamiast za przeproszeniem 'staropanienskiej kapitulacji' z ucieczka
> w takie czy inne substytuty (zwierzaczki, pasjanse itp 'duszne' klimaty).
Pies _nie jest_ substytutem. Niczego. Ani tym bardziej ucieczką.
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:37:03
Temat: Re: samotnoscDaga:
> Pies _nie jest_ substytutem. Niczego. Ani tym bardziej ucieczką.
To zalezy...
Moze byc mimo wszystko elementem demobilizujacym (a wiec:
czyms co doslownie przeszkadza) czlowieka w sytuacji gdy czuje
silna potrzebe _rozwoju_ wlasnej osobowosci.
Delikatnie mowiac. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:38:25
Temat: Re: samotnosccbnet pisze w news:bjo5fe$lps$1@news.onet.pl
> Moze byc mimo wszystko elementem demobilizujacym (a wiec:
> czyms co doslownie przeszkadza) czlowieka w sytuacji gdy czuje
> silna potrzebe _rozwoju_ wlasnej osobowosci.
Nie może. :) No chyba, że człowiek bardzo się uprze, żeby tak
było i się o to postara. Wtedy takim elementem może być dosłownie
_wszystko_.
Ale my rozmawiamy o samotności. W towarzystwie psa nie jest się
samotnym. :)
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:41:17
Temat: Re: samotnoscDaga:
> Ale my rozmawiamy o samotności. W towarzystwie psa nie
> jest się samotnym. :)
Daga, dogoterapia jest juz faktem naukowym, ale sieganie
po nia zbyt_wczesnie moze przyniesc wiecej szkody niz pozytku.
Tak uwazam. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:42:45
Temat: Re: samotnosccbnet pisze w news:bjo5nd$md2$1@news.onet.pl
> Daga, dogoterapia jest juz faktem naukowym, ale sieganie
> po nia zbyt_wczesnie moze przyniesc wiecej szkody niz pozytku.
Ale _nie rozmawiamy_ o dogoterapii.
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:44:56
Temat: Re: samotnoscDaga:
> Ale _nie rozmawiamy_ o dogoterapii.
Wiec tym bardziej pies moze byc zlym pomyslem w tym przypadku. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:56:46
Temat: Re: samotnosccbnet pisze w news:bjo5u5$mst$1@news.onet.pl
> Wiec tym bardziej pies moze byc zlym pomyslem w tym przypadku. ;)
Nie może. Chyba, że ktoś bierze go, żeby to udowodnić, i traktuje
go jak rzecz. :/ Jeśli bierze go, bo chce, i traktuje jak istotę
żywą, to nie ma ryzyka.
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:59:15
Temat: Re: samotnoscDaga:
> ... Jeśli bierze go, bo chce, i traktuje jak istotę
> żywą, to nie ma ryzyka.
... i nadal jest samotny. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 22:00:21
Temat: Re: samotnosccbnet pisze w news:bjo6p3$oqf$1@news.onet.pl
> ... i nadal jest samotny. ;)
Jeśli ma psa, to nie jest.
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |