| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-16 12:25:48
Temat: siatka na okna..ale nie moskitiera tylko anty-kocia :-)
Jak myślicie czy nylonowa "siatka przeciw ptakom" wystaczy dla 5kg potwora?
Potwora nie wykazukje skłonności alpinistycznych ale "powiesić" się
przednimi końcówkami lubi. Siatka bez problemy wytrzymuje ciężar dwóch
książek telefonicznych :-)
Wystarczy?
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-16 12:31:28
Temat: Re: siatka na oknaUżytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...odspamiacz.com> napisał w
wiadomości news:c5ojal$mrq$3@news.onet.pl...
> ..ale nie moskitiera tylko anty-kocia :-)
> Jak myślicie czy nylonowa "siatka przeciw ptakom" [...]
Ale tzw. wolierówka czy taka do osłaniania balkonu przed gołębiami? Ta
pierwsza raczej tak.
> Potwora nie wykazukje skłonności alpinistycznych ale "powiesić" się
> przednimi końcówkami lubi. Siatka bez problemy wytrzymuje ciężar dwóch
> książek telefonicznych :-)
Żeby próba była wiarygodna, musiałbyś je włożyć do reklamówki, przywiązać do
uszek oszlifowane na kanciasto gwoździe, zahaczyć o siatkę i szarpnąć z dużą
siłą ;) Serio - przejrzyj archiwum pl.rec.zwierzaki, było sporo rozwiązań,
najbardziej polecana jest bodajże sieć rybacka (wykonywana na zamówienie
przez pana spod Poznania), ja się przymierzam do aluminiowej powlekanej
moskitiery.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 12:54:01
Temat: Re: siatka na oknaHanka Skwarczyńska wrote:
> Ale tzw. wolierówka czy taka do osłaniania balkonu przed gołębiami? Ta
> pierwsza raczej tak.
Taka do drzewek owocowych tudzież krzewów. Wygląda jak z żyłki wędkarskiej
nr (na oko) 25.
> Żeby próba była wiarygodna, musiałbyś je włożyć do reklamówki, przywiązać
> do uszek oszlifowane na kanciasto gwoździe, zahaczyć o siatkę i szarpnąć z
> dużą siłą ;) Serio - przejrzyj archiwum pl.rec.zwierzaki, było sporo
> rozwiązań, najbardziej polecana jest bodajże sieć rybacka (wykonywana na
> zamówienie przez pana spod Poznania), ja się przymierzam do aluminiowej
> powlekanej moskitiery.
Już jestem po lekturze (łącznie z nieocenionymi metodami kolegi AP zwanego
gdzie niegdzie Rowomiłem), pooglądałem propozycje na rokcafe i wiem że nic
nie wiem :-(
Wolierówka byłaby najlepsza, ale cienkie są jedynie półmetrowej szerokości;
ja potrzebuję półtora z kawałkiem :-( Dwumetrowe za to są z drutu na
nieźwiedzie a ja w klatce mieszkać nie chcę. W końcu nie tylko dla koty
okno ;-)
Właśnie dlatego pytam o tą antyptasią - na oko bardzo podobna jest do sieci
używanej w niewodach wędkarskich, tylko jest z grubszej żyłki i miejsca
połączeń oczek są solidniejsze.
Co do gwoździ itepe sugestia słuszna ale w przypadku mojej Koty
niekonieczna. Kota bowiem używa pazurków tylko do demolowania drapaka i
jako hamulca na mojej (do niedawna) pieknej podłodze :-(
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 13:03:01
Temat: Re: siatka na oknaUżytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...odspamiacz.com> napisał w
wiadomości news:c5okvi$ran$1@news.onet.pl...
> [...] Wygląda jak z żyłki wędkarskiej nr (na oko) 25.
Toś mi teraz wytłumaczył. Jak już, to w rozmiarach drutów dziewiarskich
poproszę (nie żebym się na tym znała, ale do pasmanterii mam bliżej niż do
sklepu dla wędkarzy) ;)
> [...] Właśnie dlatego pytam o tą antyptasią - na oko bardzo podobna
> jest do sieci używanej w niewodach wędkarskich, tylko jest z grubszej
> żyłki i miejsca połączeń oczek są solidniejsze.
Gdybyś się przypadkiem dowiedział czegoś konkretnego, to daj, proszę, znać
(w szczególności skąd cos takiego wytrzasnąć). Czy to jest może
przezroczyste? Bo niby czarna aluminiowa siatka nie bardzo psuje widok, ale
jednak... I jaka jest wielkość oczek?
> Co do gwoździ itepe sugestia słuszna ale w przypadku mojej Koty
> niekonieczna. Kota bowiem używa pazurków tylko do demolowania drapaka i
> jako hamulca na mojej (do niedawna) pieknej podłodze :-(
A to "wieszanie się przednimi końcówkami" to realizuje siłą woli czy ma
przyssawki? ;)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 13:32:58
Temat: Re: siatka na oknaHanka Skwarczyńska wrote:
> Toś mi teraz wytłumaczył. Jak już, to w rozmiarach drutów dziewiarskich
> poproszę (nie żebym się na tym znała, ale do pasmanterii mam bliżej niż do
> sklepu dla wędkarzy) ;)
coś koło 0,2 mm średnicy :-)
> Gdybyś się przypadkiem dowiedział czegoś konkretnego, to daj, proszę, znać
> (w szczególności skąd cos takiego wytrzasnąć). Czy to jest może
> przezroczyste? Bo niby czarna aluminiowa siatka nie bardzo psuje widok,
> ale jednak... I jaka jest wielkość oczek?
Ja już ją mam :-) nawet założoną. Ale mam stany lękowe ;-) Kawałek siatki
mogę zeskanować i podesłać na priv :-D
> A to "wieszanie się przednimi końcówkami" to realizuje siłą woli czy ma
> przyssawki? ;)
Odwiecznym prawem grawitacji :-) tj, przesunięcia środka ciężkości poza
obrys podstawy :-)
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 13:45:01
Temat: Re: siatka na oknaUżytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...odspamiacz.com> napisał w
wiadomości news:c5on8j$bks$1@news.onet.pl...
> [...] coś koło 0,2 mm średnicy :-)
U. Cieniutkie. Masz może pod ręką niebyt grube szydełko (serio pytam)?
> [...] Kawałek siatki mogę zeskanować i podesłać na priv :-D
Dzięki, nie trzeba. Wystarczy, jak odpowiesz na zadane pytania (jaki kolor,
jakie duże oczka, gdzie kupić, i może jeszcze ile kosztuje) :)
> [...] Odwiecznym prawem grawitacji :-) tj, przesunięcia środka
> ciężkości poza obrys podstawy :-)
Ale mnie chodziło o ten koniec bliższy siatki :)
Pozdrawiam
Hanka ze wspomnieniem Behemota zwisającego do góry łapami na firance pod
samym sufitem... ech, to były czasy...
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 13:59:29
Temat: Re: siatka na oknaHanka Skwarczyńska wrote:
> U. Cieniutkie. Masz może pod ręką niebyt grube szydełko (serio pytam)?
W serwerowni????
niestety nie
Ale porównywalne jest to z pojedyńczym kabelkiem skrętki UTP (lub
telefonicznym)
> Dzięki, nie trzeba. Wystarczy, jak odpowiesz na zadane pytania (jaki
> kolor, jakie duże oczka, gdzie kupić, i może jeszcze ile kosztuje) :)
Ups; nie napisałem - kolor zielony (na oknie niewidoczna - tylko zielonkawa
poświata) oczka na oko tak koło 1,5x1,5 cm w kształcie rombu (rąbu?)
Zakupiona w Castoramie (dział-ogród) za bodajże 35 zł za jakąś koszmarną
ilość (4x5m w stanie nierozciągniętym) Ale znalazłem też to; niestety po
ptokach :-(
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=23414006
>> [...] Odwiecznym prawem grawitacji :-) tj, przesunięcia środka
>> ciężkości poza obrys podstawy :-)
> Ale mnie chodziło o ten koniec bliższy siatki :)
Toteż właśnie. Kota robi świstaka i ładnie opiera się przednimi łapkami o
siatkę. Ale pierwsze owady wbudziły moje niepokoje; czasem się sprężynka w
dupci nakręca i jest sus w kierunkiu ściany. Na razie Kota jest wietrzona
pod nadzorem ale chciałbym zostawiać uchylone okno jak wychodzę z domu :-)
> Hanka ze wspomnieniem Behemota zwisającego do góry łapami na firance pod
> samym sufitem... ech, to były czasy...
A Kota firanek nie stosuje. Nie zauważa istnienia. Ona z tych skaczących nie
wspinających :-)
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 15:35:52
Temat: Re: siatka na oknaUżytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...odspamiacz.com> napisał w
wiadomości news:c5ooqb$ncu$1@news.onet.pl...
> [...] porównywalne jest to z pojedyńczym kabelkiem skrętki
> UTP (lub telefonicznym)
Nie no, 0.2mm to ja sobie umiem wyobrazić. O szydełko pytałam w kontekście
próby przedarcia tego czymś na kształt kociego pazura (przypuszczam, że
grzeczne poproszenie Koty, żeby była uprzejma szarpnąć z całej siły, mogłoby
nie być skuteczne ;) Ale wydaje mi się, że to, o czym piszesz, nie jest
całkiem sztywne, więc zahaczone pazurem powinno się poddać, nie rozerwać.
> [...]kolor zielony (na oknie niewidoczna - tylko zielonkawa
> poświata) oczka na oko tak koło 1,5x1,5 cm w kształcie rombu (rąbu?)
Rombu :) W takim razie u mnie odpada - much nie zatrzyma (a miało służyć
również jako moskitiera), a poza tym o ile od wewnątrz faktycznie może być
niewidoczne, to od zewnątrz już niestety niekoniecznie.
> [...]sus w kierunkiu ściany
No to serio - spróbuj rzucić (nie z całej siły ;) jakimś cięższym workiem
czy choćby tą książką telefoniczną w siatkę, będziesz mieć crashtest całego
systemu.
> [...]Kota firanek nie stosuje. Nie zauważa istnienia. Ona
> z tych skaczących nie wspinających :-)
No, Behemot to już z tych leżących i ewentualnie leniwie machających łapą :)
Pozdrowienia, głaski dla Koty
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-16 21:53:14
Temat: Re: siatka na oknaFri, 16 Apr 2004 17:35:52 +0200, na pl.rec.dom, Hanka Skwarczyńska
napisał(a):
> W takim razie u mnie odpada - much nie zatrzyma (a miało służyć
> również jako moskitiera), a poza tym o ile od wewnątrz faktycznie może być
> niewidoczne, to od zewnątrz już niestety niekoniecznie.
Wiesz, jeśli to ma zatrzymać koty, muchy i jeszcze być niewidoczne, to
chyba tylko pole siłowe pozostaje ;)
Natomiast o ile chodzi o zabezpieczenie w ten sposób okna plastikowego lub
drzwi balkonowych - takie dwa w jednym jest wykonalne choćby w sposób taki
jak my to robiliśmy - http://republika.pl/kocia_stronka/siatki.html
Wytrzymuje duże ilości kotów w różnych konfiguracjach ;)
Akurat sposobu z siatką stalową i moskitierą chyba nie opisałem, ale
zdjęcia drzwi balkonowych i siatki na oknie plastikowym przedstawiają
właśnie taką hybrydę.
--
Pozdrawiam
Piotr Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-19 07:00:22
Temat: Re: siatka na oknaHanka Skwarczyńska wrote:
> Nie no, 0.2mm to ja sobie umiem wyobrazić. O szydełko pytałam w kontekście
> próby przedarcia tego czymś na kształt kociego pazura (przypuszczam, że
> grzeczne poproszenie Koty, żeby była uprzejma szarpnąć z całej siły,
> mogłoby nie być skuteczne ;) Ale wydaje mi się, że to, o czym piszesz, nie
> jest całkiem sztywne, więc zahaczone pazurem powinno się poddać, nie
> rozerwać.
A.... no to wykonałem test za pomocą haczyka wędkarskiego ;-P
Siatka owszem - poddała się, ale musiałem doooobrze się postarać.
Sztywna to zdecydowanie nie jest - brdzo ładnie pracuje pod ciężarem Koty co
ją (ku memu zachwytowi) zaczyna zniechęcać
> Rombu :) W takim razie u mnie odpada - much nie zatrzyma (a miało służyć
> również jako moskitiera), a poza tym o ile od wewnątrz faktycznie może być
> niewidoczne, to od zewnątrz już niestety niekoniecznie.
No zdecydowanie nie :-) Muchy zatrzymuje Kota robiąca za 2-nd defence line
:-)
> No to serio - spróbuj rzucić (nie z całej siły ;) jakimś cięższym workiem
> czy choćby tą książką telefoniczną w siatkę, będziesz mieć crashtest
> całego systemu.
Passed :-D Zajęczało ale wytrzymało. Ale i tak powoli będę sie rozglądał za
metalową...
> No, Behemot to już z tych leżących i ewentualnie leniwie machających łapą
Czekam z niecierpliwością tego dnia, gdy Kota zacznie zachowywać się
podobnie - na razie wszędzie jej pełno od 5-tej rano :-S
> Pozdrowienia, głaski dla Koty
Z wzajemnością i bec czółkiem dla Behemotka
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |