« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-04 05:29:13
Temat: Re: skwasniala salatkaPatryCCCja wrote:
>
> Marcin Helinski wrote:
>
> > Oj chyba nie do konca sie zrozumielismy. Chodzi mi o to, ze nie warto
> > walczyc z producentem. Co do reklamacji w sklepie to jestem dokladnie
> > tego samego zdania - musi przyjac bez mru, mru. Jak nie chce znaczy cos
> > ukrywa. :(
>
> to faktycznie sie nie zrozumielismy :)
byc moze wczesniej niejasno sie wyrazilem, mam do tego sklonnosci :)
> ale czy z producentem tez nie ma co walczyc?... zalezy od przypadku chyba.
> bo w sumie mozna kupowac rzecz od innego producenta...
No zgadza sie - zalezy od przypadku. Ale o salatke to chyba bym nie
walczyl, tylko wybral innego producenta. Podobnie mozna zrobic z samym
sklepem, w ktorym sprzedawca zle przechowuje towar - mozna isc do
innego.
pozdrawiam
Marcin
****************************************************
* Marcin Helinski |-\ /-|
* | \__/ |
* Software developer | / \ |
* | /----\ |
* Poznan University of Technology |/ \/ \|
* | /\ |
****************************************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-12 10:45:54
Temat: Re: skwasniala salatkaWitam grupę
Obok mojego bloku jest sklep (były tzw. SAM) i tam panie na na metki z datą
przydatności do spożycia nalepiają nowe w miarę jak kończy się termin
ważności na tych starych (ale namnięszałem :).
Zanim się skapnąłem kupilem pare razy serek, twarożek itp pierdoły z
nalepionymi 2 lub 3 etykietkami jedna na drugą.
Zainteresowala mnie rozrzutność sklepu i delikatnie odlepiwszy te karteczki
wybadalem o co biega.
I teraz w tym sklepie kupuje tylko pifko i fajeczki. :)
pozdrawiam
petr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-12 11:17:32
Temat: Re: skwasniala salatkaUżytkownik petr <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ijvn4$k40$...@n...tpi.pl...
> Witam grupę
> Obok mojego bloku jest sklep (były tzw. SAM) i tam panie na na metki z
datą
> przydatności do spożycia nalepiają nowe w miarę jak kończy się termin
> ważności na tych starych (ale namnięszałem :).
> Zanim się skapnąłem kupilem pare razy serek, twarożek itp pierdoły z
> nalepionymi 2 lub 3 etykietkami jedna na drugą.
> Zainteresowala mnie rozrzutność sklepu i delikatnie odlepiwszy te
karteczki
> wybadalem o co biega.
> I teraz w tym sklepie kupuje tylko pifko i fajeczki. :)
>
> pozdrawiam
> petr
>
to lepiej podeslij tam jakis sanepid albo inna kontrole, bo sie ludzie
nabieraja na takie produkty i sie jeszcze kto pochoruje!!!!!
matko jedyno, ja kiedys u nas w "samie" znalazlam splesniale ciasto z
jablkami, tyle ze bylo juz po terminie przydatnosci do spozycia, jakies 4
dni
a tam jeszcze nalepki naklejaja nowe...
pozdry Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-12 12:12:10
Temat: Re: skwasniala salatkaOn Thu, 12 Jul 2001 13:17:32 +0200, "maua piegowata"
>to lepiej podeslij tam jakis sanepid albo inna kontrole, bo sie ludzie
>nabieraja na takie produkty i sie jeszcze kto pochoruje!!!!!
>matko jedyno, ja kiedys u nas w "samie" znalazlam splesniale ciasto z
>jablkami, tyle ze bylo juz po terminie przydatnosci do spozycia, jakies 4
>dni
>a tam jeszcze nalepki naklejaja nowe...
Tylko 4 dni.....
Ostatnio kupiłam majonez kielecki w sklepie Julius Meinl (czy jak
sięto pisze) Kraków; ul. Rusznikarska (omijacie ten sklep z daleka) i
nie zauwazyłam ze byl przeterminowany "tylko" 3 miesiace........
Jak wogóle można przeterminowane artykuły spożywcze trzymać na
półkach???
Ale szczytem byłą promocja czekolady Milka w hipermarkecie Geant -
cena jakas rewelacyjnie niska, obejrzalam date - 2 tygodnie po
terminie - wieje zgrozą z naszych sklepów....
--
==---> Marzenka i Qba (18.03.2001)<---==
http://qba.tera.net.pl
http://marzenka.linux.krakow.pl
w...@k...precle.i.krakow.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-12 12:30:08
Temat: Re: skwasniala salatkaUżytkownik "Marzenka" <m...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:293rkto8gqh9a735dun3aops1j3ll8opgo@4ax.com...
[..]
> Ale szczytem byłą promocja czekolady Milka w hipermarkecie Geant -
> cena jakas rewelacyjnie niska, obejrzalam date - 2 tygodnie po
> terminie - wieje zgrozą z naszych sklepów....
Witaj.
Co prawda rzucałbym kamieniami w odpowiedzialnych za takie rzeczy, ale
z drugiej strony spójrz dokładnie, co jest napisane na opakowaniach (nie
wszystkich!). NAJLEPSZE PRZED: i tu data. Oznacza to, że towar taki po
upływie daty NIE nadaje się tylko do wyrzucenia, ale po prostu producent
nie gwarantuje po upływie daty takich samych walorów
smakowych/estetycznych/itp. jak przed. Nie oznacza to bynajmniej tego,
że zjadając przedatowaną czekoladę padniesz trupem. Ja jestem tego
najlepszym przykładem :))))Towary inne (krótkotrwałe) są oznaczane
NALEŻY SPOŻYĆ PRZED. Oczywiście mowa tu o spożywce, bo nie należę do
smakoszy np. mydła ;-))
Jednak jak napisałem wyżej, takie postępowanie sprzedawców jest
karygodne.
--
Pozdrawiam,
Adam 'Rolek' Rolbiecki
- Kto ty jesteś? Polak mały!
- Jaki znak Twój? Koziorożec!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-12 12:53:28
Temat: Re: skwasniala salatkaUżytkownik "Marzenka" <m...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:293rkto8gqh9a735dun3aops1j3ll8opgo@4ax.com...
> Ale szczytem byłą promocja czekolady Milka w hipermarkecie Geant -
> cena jakas rewelacyjnie niska, obejrzalam date - 2 tygodnie po
> terminie - wieje zgrozą z naszych sklepów....
Akurat terminem przydatnosci czekolady bym sie tak bardzo nie przejmowal.
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |