| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-07-28 14:46:25
Temat: Re: slub
Użytkownik "Vesemir" wrote:
>
> Zastanów się co chciałaś osiągnąć. Nie jesteśmy telewizorem - nie jesteśmy
> od włączania nas i wyłączania kiedy przyjdzie Ci ochota. Tak naprawdę nie
> jesteśmy też od pomagania - jest tu może kilku profesjonalistów, reszta to
> fascynaci lub osoby takie jak ty - przyszli po pomoc i zostali. Twoje
> strachy to Twoja sprawa. Nie rozumiem twojej reakcji ale zastanów się czy
> ty po prostu nie szukałaś u nas potwierdzenia do czegoś czego chciałaś a
> czego nie chcesz przyznać. Czy nie jesteśmy od takiego instrumentalnego
> potraktowania. Sposobem na upuszczenie złości w bok. Stresu. Problem może
> też tkwić w czymś kompletnie innym niż Ci się wydaje. I tutaj nie jesteśmy
> winni.
> Tutaj można konfrontować swoją postawę wobec własnych problemów z postawą
> innych, zamiast liczyć na profesjonalną pomoc.
> Może jeszcze dwa lata temu były tu osoby które powiedziałyby coś
> mądrzejszego niż my tutaj.
>
> Pozdrawiam i szczęśliwego małżeństwa :))
>
> Vesemir
nie warto mowic o sobie i swoich problemach bo i tak wszystko odwroci sie
przeciwko tobie...dzieki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-07-28 14:52:37
Temat: Re: slublidia<l...@p...onet.pl>
news:ead80c$vns$1@news.onet.pl
> nie warto mowic o sobie i swoich problemach bo i tak wszystko odwroci
> sie przeciwko tobie...dzieki
nie warto też wyskakiwać z kf
paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-07-28 15:19:59
Temat: Re: slubUżytkownik "lidia" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ead80c$vns$1@news.onet.pl...
> nie warto mowic o sobie i swoich problemach bo i tak wszystko odwroci sie
> przeciwko tobie...dzieki
Specjalnością tego zakładu jest podawanie brzytwy udającym że się topią.
Zazwyczaj kończy się to szamotaniną - byle tylko brzytwy nie chwycić,
pokazowym zachłyśnięciem się oraz głębokim nurem w stronę wyjścia :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-07-28 15:29:28
Temat: Re: slub"lidia" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:eacqnk$is1$1@news.onet.pl...
> w naszym zwiazku nie ma furtek..po 15 latach wiesz czy chcesz byc z ta
> osoba czy nie , ja wiem ze chce ale widocznie cos ze mna jest nie tak
> skoro mam watpliwosci...
Wszystko z tobą w porzadku - moze slub kojarzy Ci sie ze zniewoleniem,
przypuszczam ze przez te 15 lat o tym tak myslałas, skoro teraz to wychodzi
w ten sposób.
Powodzenia!
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-07-28 15:49:37
Temat: Re: slublidia; <eacpj6$eo1$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" wrote:
> >
> > ;) Czyli osoba [autorka] zależna niezdolna do życia w zależności? Jak
> > rozumiem autorka nigdy nie brała na siebie żadnych zobowiązań - zawsze
> > robił to ktoś za nią? ;)
> >
> >> > Nie poznasz odpowiedzi
> >> > na swoje pytania, jeżeli go nie weźmiesz - teoretycznie nie da się
> >> > przewidzieć odpowiedzi. ;)
>
> i wlasnie sie z toba nie zgodze jestem osoba bardzo odpowiedzialna ! zawsze
> musialam liczyc na siebie ! jestem niezalezna ! i taka zawsze pozostane!!!
Aha - znaczy ślubu nie będzie, ale nie dlatego, że "on przestanie mnie
kochać", ale dlatego, że to on narzucił decyzję i że pozostaniesz zawsze
niezależna? Rozumiem, że w odmowie ślubu przeszkadza Ci Twoja
"odpowiedzialność", stąd te "mądre" racjonalizacje "dlaczego nie"? ;)
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-07-28 15:51:41
Temat: Re: slublidia; <eacq0g$g91$1@news.onet.pl> :
> heh.. ato dziwne bo ja akurat lubie wyzwania..zawsze stawialam czolo lekom
> .... a teraz jest inaczej...:( tylko dlaczego tylko i wylacznie w tym wypadku
> "slub"?
Bo ten wybór DOTYCZY CIEBIE i nie ma alternatywy? ;)
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-07-28 21:17:03
Temat: Re: slub
Użytkownik "Immon priv @wp.pl>" <"<tu wstaw nick> napisał w wiadomości
news:tappaf3v281d$.1b3ajdxw8t88t$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 28 Jul 2006 15:16:40 +0100, lidia napisał(a):
>
>> Użytkownik "Immon priv @wp.pl>"wrote:
>>> Poczucie humoru możemy mieć różne, ale nie wierzę, że nie zrozumiałaś
>>> przenośni. Znalazłaś za to pretekst, żeby odreagować stres. Ulżyło?
>>>
>>> Nie sądzę, żeby ktoś to "kupił" :)
>>>
>>> P.S. Napisz jeszcze, że to nie sklep itp. itd. :D
>>> --
>>> Immon
>>
>> niech ci bedzie slabszym i glupszym sie ustepuje..
>
> Przeczytałem, ale nie chce mi się tego komentować.
Nie atakujcie jej. Dziewczyna ma stresa. Bądźmy wyrozumiali.
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-07-28 21:35:24
Temat: Re: slublidia w news:ea5qal$dj0$1@news.onet.pl napisał(a):
>
Obawy... jeżeli nie wszyscy to na pewno ma je wiele par. Jakby nie było jest
to ważny krok w ich życiu. W pierwszym poście zastanawiasz się, czy się
zmieni. Tak - to pewne. Ty też się zmienisz. Na tym polega życie
(istnienie). Pytanie czy zmienicie się na tyle, że dalsze wspólne życie
będzie niemożliwe. Czas pokaże.
> pare lat temu nie obawialabym sie niczego i powiedzialam bym tak
> bez zachwiania ale teraz nie wiem czy dobrze zrobi mowiac tak
Powyższe jest bardzo ważne. Wskazuje, że te obawy nie są jednak tymi
"standardowymi", które dotykają zazwyczaj inne pary. Nie napisałaś co
wydarzyło się w tych ostatnich kilku latach, co wzbudziło Twoje wątpliwości.
Nie musisz tego pisać, ale powinnaś się nad tym zastanowić.
pozdrawiam
Greg (z psychologią jedyne co mam wspólnego to to, że jestem człowiekiem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-07-28 21:50:08
Temat: Re: slubDnia Fri, 28 Jul 2006 23:17:03 +0200, Vesemir napisał(a):
> Nie atakujcie jej. Dziewczyna ma stresa. Bądźmy wyrozumiali.
Ja jej nie atakuję.
Jednak mam prawo *zgadzać się lub nie* z cudzymi poglądami.
Mam też prawo do wygłaszania swoich poglądów.
P.S. Dziewczyna ma *stres*. :)
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-07-29 09:02:18
Temat: Re: slub
Immon napisał
w news:1m00127y81blg$.sdczjiwf859k.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 28 Jul 2006 23:17:03 +0200, Vesemir napisał(a):
>
> > Nie atakujcie jej. Dziewczyna ma stresa. Bądźmy wyrozumiali.
>
> Ja jej nie atakuję.
> Jednak mam prawo *zgadzać się lub nie* z cudzymi poglądami.
> Mam też prawo do wygłaszania swoich poglądów.
>
> P.S. Dziewczyna ma *stres*. :)
Ty dziewczyna i cała reszta przeczytajcie sobie, bo nijak do tej
pory nie dotarło:
http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/msg
/7d84bd95b92af124
a może kiedyś pojmiecie, że całe życie wcześniej graliście w gonienie
króliczka.
> --
> Immon
JeT.
P.S.
<< Z.P.: Człowiek, który manipuluje jest tego świadomy. Czło-
^^^^^
wiek, który gra - nie jest. Jego cele i zyski pozostają ukry-
^^^^^^^^^^^^^^^^^^!!!!!!!!^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^!!!!!!
!!!!!!!!!
te w nieświadomości także przed nim samym. On sam zadaje so-
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!^^^^^^^!!!!!!!!!!!!!!!! ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
bie pytanie: "jak to się mogło stać?"
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
D.G.: Zawsze?
Z.P.: Tak, to nieświadomość tworzy grę, na tym polega cały
dramat.
D.G.: Po czym w takim razie możemy rozpoznać, że gramy?
Z.P.: Twórca analizy transakcyjnej, czyli koncepcji psycholo-
gicznej zajmującej się m.in. grami psychologicznymi, Eric
Berne, twierdzi, że są one uruchamiane, kiedy człowiek znaj-
duje się w jednej z trzech podstawowych ról - ofiary, prze-
śladowcy albo wybawcy. To tzw. trójkąt dramatyczny.
D.G.: Występuje w prawie każdej bajce i tragedii. >>
[z linku jak wyżej]
Najpierw - jeden z drugim - zrozum o czym w ogóle mowa, a do-
piero potem "pomagieruj" nieszczęśniczkom w stresie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |