| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-27 11:39:50
Temat: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)No nareszcie mam troche czasu wiec napisze cos o Gdańsku!
1.Bylo BYCZO!
2.Fajne zarelko daja w Sphinksie na Dlugiej
3.Bardzo sympatyczni ludzie pisza na liste!
Zaczne od tego, ze czasami niesmialo podsuwam zoneczce (Beata) przepisy z
tej listy no i jak sie dowiedzialem, ze podczas naszego pobytu w Gdańsku
odbedzie sie spotkanie grupowe (nie mylic z czym innym ...grupowym ]:>) tom
siem bardzo ucieszyl - mysle: trzeba sprobowac choc na grupie jestem raczej
pasozytem a nie plodnym dzialaczem jak Magda, Jola czy K(T)rysia (w
opakowaniu czy tez bez...). Ale mysle: najwyzej wycofam sie rakiem albo
powiem ze mnie boli glowa ;). Jako, ze na ponad tydzien przed spotkaniem
bylem juz offline to Jolka obiecala mi ze posle SMS kiedy, co i jak (w
efekcie zaprzagla do tego syna- OMC prawnika). Oczywiscie jak przyszedl SMS
to Beata byla blizej telefonu i przeczytala: "Tak jak sie umowilismy 13-go o
18.00 kolo Neptuna. Jola L-L". Po przeczytaniu oswiadczyla
kategorycznie:"NIGDZIE NIE IDZIEMY!". Dla wyjasnienia dodam ze moja malzonka
ma do czynienia z grupa jedynie poprzez wydrukowane dla niej przepisy i nie
byla wtajemniczona w szczegoly spotkania. Jednak udalo mi sie ja ublagac i
po zaparkowaniu auta udalismy sie na spotkanie pana z widelcem i
...nieznanego :). Najpierw krazylismy pod Neptunem szukajac kogokolwiek,
dopiero po chwili skojarzylem, ze to na schodach domu Artusa (ale se facet
mieszkal!). No i byli! Oczywiscie Magdzia ze Staszkiem i Ewką potem doszli:
Jolka i Iska. Poszlismy do Sphinksa na pyfko i cus konkretnego i bylo
superasnie i smacznie. Kurcze, fajnie tak sie spotkac z ludzmi po raz
pierwszy i przegadac tyle czasu!
Wiecej nie pisze bo szczegoly opisala juz Jolka. Tylko powiem ze jak juz
wyszlismy z knajpy to nasza Agatka (6lat) powiedziala: "NARESZCIE!". I tym
milym akcentem...
hej! beata, grzesiek i agatka(nareszcie :) )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-27 12:54:04
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
> 2.Fajne zarelko daja w Sphinksie na Dlugiej
A ten Sphinx to ten sam co w całej Polsce? Taka sieć?
Bo w Poznaniu to do dłuzszego czasu nei da się tam jeść, w Shoarmie z
kurczaka królują flaczki i inne podroby - trudno to przeżuć.
Nie wspominając o aferze, gdzie kontrol azewnętrzna wykazała jakis rok temu
w sosach kilka rodzajów spermy.
Cóz, moze tylko Poznan ma pecha do Spfinksa
:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-27 20:22:25
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
> A ten Sphinx to ten sam co w całej Polsce? Taka sieć?
> Bo w Poznaniu to do dłuzszego czasu nei da się tam jeść, w Shoarmie z
> kurczaka królują flaczki i inne podroby - trudno to przeżuć.
> Nie wspominając o aferze, gdzie kontrol azewnętrzna wykazała jakis rok
temu
> w sosach kilka rodzajów spermy.
COOOOOOOOOOOOOOO??????????????????
Kurcze, przecież to sie HIV-em można zarazić...
:-(((((((((((((((((((((((((((((((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-27 21:08:25
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
> > Nie wspominając o aferze, gdzie kontrol azewnętrzna wykazała jakis rok
> temu
> > w sosach kilka rodzajów spermy.
>
Ja o tej spermie od kilku "dawcow" to slyszalam w zwiazku z shake'ami z
McDonald'sa w Gdansku - Oliwie. Teraz mam pewnosc, ze to plotka...
:))
pozdr.
almadka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-28 08:15:50
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe):: A ten Sphinx to ten sam co w całej Polsce? Taka sieć?
:: Bo w Poznaniu to do dłuzszego czasu nei da się tam jeść, w Shoarmie z
:: kurczaka królują flaczki i inne podroby - trudno to przeżuć.
:: Nie wspominając o aferze, gdzie kontrol azewnętrzna wykazała jakis
:: rok temu w sosach kilka rodzajów spermy.
To co grupensex? Ciekawe, tym bardziej, ze w Gdańsku pracuja sami
faceci...???!!!
:: Cóz, moze tylko Poznan ma pecha do Spfinksa
:: :(
Hmmm moze to i ten z sieci. W wystroju i na menu kroluja postacie egipskiego
sfinksa. Ale w Gdansku jedzenie jest tam b. dobre i duzo za przystepna cene
(zreszta wciaz jest tam mnostwo ludzi co juz o czyms swiadczy...). Ale
dobrze wiedziec ze marka Sphinx nie gwarantuje w calym kraju takiej samej
jakosci :(. A co do tej spermy: to jak oni ja znalezli w sosach? Przeciez w
sosie z zasady plywa cala masa skladnikow i podejrzewam ze ciezko tam
dojrzec cos tak ulotnego ]:>, nie wspomne o sosach na goraco! Chyba cos kolo
plotki, a moze konkurencja?. Mnie w Gdańsku SMAAAAAAAAKOWALO a jeszcze wtak
doborowym towarzystwie...
gzresiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-28 09:41:16
Temat: Re: sosy w Sphinxie
Użytkownik "Grzegorz Szutka" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aki0q4$lvc$1@news.onet.pl...
> :: Cóz, moze tylko Poznan ma pecha do Spfinksa
> :: :(
byly trzy sosy - kazdy bardzo smaczny- bez wzgledu na "polepszacz" smaku
;-) o ktorym pisala Joanelle. Jeden - na bazie majonezu mocno czosnkowy-
pycha, drugi- tez na bazie majonezu z przecierem pomidorowym- rozowy- pycha,
tez go robie w domu i trzeci- j/w ale mocno , mocno pikantny. Szczypawka
byla juz po liznieciu malej ilosci - a Grzes r(om)bal to lycha i nic...
Jola L-L
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-28 11:16:07
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe) A co do tej spermy: to jak oni ja znalezli w sosach? Przeciez w
> sosie z zasady plywa cala masa skladnikow i podejrzewam ze ciezko tam
> dojrzec cos tak ulotnego ]:>, nie wspomne o sosach na goraco! Chyba cos
kolo
> plotki, a moze konkurencja?.
Był to tak, ze komkurencja nasłała SANEPID. Sprawa była bardzo głośna w
mediach - przynajmniej tych lokalnych .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-01 22:15:47
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
Grzegorz Szutka wrote:
> Hmmm moze to i ten z sieci. W wystroju i na menu kroluja postacie egipskiego
> sfinksa. Ale w Gdansku jedzenie jest tam b. dobre i duzo za przystepna cene
Mimo, że mieszkam w 3city, to w Sfinksie byłem raz w życiu - właśnie w
Poznaniu (nawiązanie do poprzedniego posta)
Żarcie było w miarę zjadliwe, ale cena już nie za bardzo (>30zł/łeb)
Poza tym nie przepadam za lokalami tego typu
A frekwencję należałoby raczej tłumaczyć lokalizacją i popoularnością
("spotkajmy się o ... w Sfinskie") niźli walorami kuchni.
Nawiasem mówiąc - zauważyliscie, ze frekwencja w McShitach spada na łeb
i szyję (przynajmniej takie są moje obserwacje i zeznania mojej sąsiadki
- tej młodszej - która pracuje w McShicie na Cisowej)
Ze stałych elementów wyposażenia McShita zostali _byli_ tatusiowie,
widujący się ze swoimi dzieckami w łykendy
sadyl
PS: Uprzejmie informuję, że za ok 2 tygodnie będę miał łacze stałe, więc
moja obecność na Grupie będzie duzo bardzzziej upiardliwa :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-02 05:00:18
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
----- Original Message -----
From: "sadyl" <s...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, September 02, 2002 12:15 AM
Subject: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
> sadyl
> PS: Uprzejmie informuję, że za ok 2 tygodnie będę miał łacze stałe, więc
> moja obecność na Grupie będzie duzo bardzzziej upiardliwa :)))
fiu, fiu, - gratulacje :-)
Herbatka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |