Strona główna Grupy pl.soc.rodzina "stara obietnica"

Grupy

Szukaj w grupach

 

"stara obietnica"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 73


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-01-03 14:12:34

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Moooni Sawicka" <m...@a...net.pl> napisał w
wiadomości news:3c345721$1@news.vogel.pl...
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:a11js9$mp0$...@n...onet.pl...
>
> > Potem będzie miał HIV, kiłę i rzeżączkę... :-)
>
> Gradobicie, trzęsienie ziemi i koklusz.......... ;-)

Hmm... No koklusz, jeśli nieszczepiony to też... ;-)))
A gradobicie i trzęsienie ziemi w domu, jeśliby się na tą profesjonalistkę
zdecydował to pewnie też... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-01-03 15:07:21

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Iwonka" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Jedynym sposobem, żeby to doświadczenie wpłynęło pozytywnie na
> ich związek jest aby Agata dotrzymała słowa... a facet z prostytutką
> napił sie kawy a następnie grzecznie się z nią pożegnał...
> ale do tego trzeba "współpracy" obojga...
Dobry pomysl,moze im sie spodoba? jej napewno,ale jemu...
jak napisalam on chetnie by skosztowal tego prezentu.

> Ja na jej miejscu raczej poprosiłabym o zwolnienie z obietnicy...
tez niezle. Tylko,ze Agata nie chce by on byl zawiedziony,w koncu czekal
na to kilka lat.
Iwonka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-01-03 15:14:01

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Iwonka" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



> A obietnica wydaje mi się dziwna i chyba nieprzemyślana. Może Twoja
> przyjaciółka kiedyś miała inne poglądy (wolne związki, nieskrępowany
> seks, itp.)?
Dokladnie tak. Znam ich oboje "od kolyski" Zreszta to ja ich z soba
poznalam.
Agata twierdzi,ze ich zwiazek takze pod wzgledem sexu jest wyjatkowy.
Np.razem ogladaja filmy erotyczne,czy on sie sam zaspokaja
(kurcze,to chyba powinnam napisać na inną grupe-sorry :-)
Dlatego pewnie ich podejscie jest inne do tego typu spraw
niz wiekszosci ludzi ( w tym mnie)
Jednak dziewczyna sie wkopala,rzucila cos i teraz nie wie co
z tym fantem zrobic...
On nawet zaproponowal,by zrobili trojkacik.
Pozdrawiam
Iwonka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-01-03 15:27:57

Temat: "stara obietnica"
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Iwonka [mailto:b...@i...pl]
> Posted At: Thursday, January 03, 2002 4:14 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: "stara obietnica"
> Subject: Re: "stara obietnica"

> Dokladnie tak. Znam ich oboje "od kolyski" Zreszta to ja ich z soba
> poznalam.

No ale wiesz - jeśli jej się poglądy zmieniły, to nie ma absolutnie
żadnego powodu, żeby udawała, że się nie zmieniły i bawi ją to, co
bawiło kiedyś.

> Agata twierdzi,ze ich zwiazek takze pod wzgledem sexu jest wyjatkowy.
> Np.razem ogladaja filmy erotyczne,czy on sie sam zaspokaja
> (kurcze,to chyba powinnam napisać na inną grupe-sorry :-)

No i czy jest w tym coś złego? Jeśli _obojgu_ im to pasuje? IMHO nic.

> Dlatego pewnie ich podejscie jest inne do tego typu spraw
> niz wiekszosci ludzi ( w tym mnie)

No, ale przecież każdy ma prawo do swoich poglądów, jeśli tylko nie
uderzają one w innych...

> Jednak dziewczyna sie wkopala,rzucila cos i teraz nie wie co
> z tym fantem zrobic...

Rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Jeśli spełnienie tej obietnicy ją
zrani, to niech jej nie spełnia. Myślę, że nie jest to obietnica rangi
tej ze ślubnego kobierca na przykład, tylko rodzaj żartu. Niech mu powie
(wprost, bo jak rozumiem rozmawiają bez większych oporów również o
swoich potrzebach seksualnych), że nie chce, by on spał z inną kobietą.
Wydaje mi się, że w imię ich wspólnego dobra i miłości, jaką on ją darzy
powinien z tego zrezygnować... Wydaje mi się, że ja bym umiała...

> On nawet zaproponowal,by zrobili trojkacik.

A ona nie ma na to ochoty? Więc niech mu to powie... Niech rozmawiają...
Albo ona go przekona o wyższości seksu we dwójkę nad trójkątem, albo on
ją do wyższości wielokątów nad parą. Trudno, żeby ona się do tego
zmusiła - tego sobie nie wyobrażam po prostu. Pytanie tylko, czy on nie
postrzega podobnie swojego pragnienia seksu we trójkę - jako czegoś,
czego nie jest w stanie sobie odmówić, tak jest to ważne, i rezygnacja
jest dla niego niewyobrażalna...
Chyba po prostu muszą we dwoje ustalić priorytety w związku.

Kami (sama nie wiem...)
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-01-03 15:45:12

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Moooni Sawicka" <m...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kami <K...@j...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych

> Kami (sama nie wiem...)

Wszystko wycielam, bo musialabym wszystko cytowac. Dobrze gadasz, Kami,
bardzo dobrze. Grunt to rozmowa, zaufanie i trzezwe podejscie do zycia. Nie
mozna robic nic wbrew sobie tylko po to, by pielęgnować mlodziencze ideały.
Jeszcze 10 lat temu mowilam: ja? meza? dzieci? a nigdy! W imię tego powinnam
być starą panną. Tylko krowa pogladow nie zmienia, czlowiek musi, po prostu
musi.
Jesli ona ma poczucie humoru, niech mu zafunduje tę panią, jesli on jest
normalnym czlowiekiem, wypije z nią kawę i powie jej, po co ją zaprosili.
Grunt to zaufanie. A jesli stanie sie inaczej... Hmm... Przykre to, ale
jesli bedzie inaczej, to wcale nie są tak idealną parą, za jaką uchodzą.
Kochający mąż nie zdradza zony, a kochająca zona spelnia zachcianki meza ;-)
Problem w tym, jak oni to rozegrają i pogodzą to. Oby cała ta obietnica nie
przekresliła tych dziesięciu szczesliwych lat.

--
moooni


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-01-03 16:27:26

Temat: "stara obietnica"
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Moooni Sawicka [mailto:m...@a...net.pl]
> Posted At: Thursday, January 03, 2002 4:45 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: "stara obietnica"
> Subject: Re: "stara obietnica"

> Wszystko wycielam, bo musialabym wszystko cytowac. Dobrze
> gadasz, Kami,
> bardzo dobrze.

Uchhh... :-))) <Kami_zawstydzona>

> Grunt to rozmowa, zaufanie i trzezwe podejscie
> do zycia. Nie
> mozna robic nic wbrew sobie tylko po to, by pielęgnować
> mlodziencze ideały.

Tym bardziej, że nie jestem pewna, czy chęć spróbowania jak to jest z
prostytutką można aby na pewno nazwać "ideałem"?

> Jeszcze 10 lat temu mowilam: ja? meza? dzieci? a nigdy! W
> imię tego powinnam
> być starą panną. Tylko krowa pogladow nie zmienia, czlowiek
> musi, po prostu
> musi.

A czy to aby nie jest świadectwem rozwoju? Tak po prostu?

> Jesli ona ma poczucie humoru, niech mu zafunduje tę panią,
> jesli on jest
> normalnym czlowiekiem, wypije z nią kawę i powie jej, po co
> ją zaprosili.

Hmmm... rozwiązanie idealne...

> Grunt to zaufanie. A jesli stanie sie inaczej... Hmm...

Boję się, że facet to jednak facet <Kami_feministka> W wątku o zdradzie
dziewczyny pisały o tym, jak różni się podejście mężczyzn i kobiet do
zdrady, a co się z tym łączy - również do seksu. Spotkałam się
wielokrotnie z poglądem (nie wiem, na ile prawdziwym), że mężczyźni
traktują seks nieporównywalnie "luźniej", że niektórzy z nich są w
stanie iść do łóżka z inną niż partnerka bez żadnych wyrzutów sumienia,
bo nie ma to nic wspólnego z miłością - uczucie to uczucie, a seks to
seks. Kopulacja z "obcą" kobietą (przepraszam za sformułowanie) nie
umniejsza miłości do stałej partnerki.

> Przykre to, ale
> jesli bedzie inaczej, to wcale nie są tak idealną parą, za
> jaką uchodzą.

Się okaże.

> Kochający mąż nie zdradza zony, a kochająca zona spelnia
> zachcianki meza ;-)

:-))) Artur, kochany - bądź łaskaw przyswoić tylko pierwszą część
powyższego zdania ;-PPP

> Problem w tym, jak oni to rozegrają i pogodzą to. Oby cała ta
> obietnica nie
> przekresliła tych dziesięciu szczesliwych lat.

Czyli wracamy do punktu wyjścia - muszą się dogadać, co jest ważne dla
każdego z nich, co jest priorytetem w związku, spróbować dojść do
jakiegoś kompromisu. Głupio by było, gdyby kilka niewiele znaczących
słów, którym nada się rangę Bóg wie jakiej przysięgi, w efekcie
zniszczyło dobry związek. I wydaje mi się, że ta kobietka powinna być
szczera bardzo, bo jej mąż może zwyczajnie nie mieć pojęcia, że jej się
przez te ileś lat zmieniły poglądy, i już nie chce mu tej prostytutki
fundować...

Kami (ciągle nie wiem...)
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-01-03 16:39:26

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Sylwia & Jurek" <y...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora


Osoba znana jako "Iwonka" <b...@i...pl> zapodała:
: Witajcie.
: Moja kolezanka opowiedziała mi pewna historie.

Moim zdaniem to jest starszna dziecinada. Wybaczcie jesli kogos urazilam.
Zupelnie nie wyobrazam sobie, jak ludzie dorosli juz 30 letni moga powaznie
traktowac obietnice zlozona 10 lat wczesniej i to jeszcze taka obietnice.
Sama znam swojego meza od nastu lat, jestesmy razem od lat 12 i o takiej
ewentualnej obietnicy moglibysmy wspomniec w formie zartu, ale nic innego. A
juz jakby sie domagal spelnienia tej obietnicy, no nie wiem..
--
Pozdrawiam
Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-01-03 18:19:56

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Potem będzie miał HIV, kiłę i rzeżączkę... :-)
> --
> Joanna

Wiesz Joannao, myślałam, że masz więcej kultury :-/

--
misiczka (Lesława Ignaszewska)
www.misiczka.republika.pl

> http://jduszczynska.republika.pl
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-01-03 18:26:39

Temat: Re: "stara obietnica"
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a12ast.3vvkh7t.1@misica.org.invalid...
>
> >
> > Potem będzie miał HIV, kiłę i rzeżączkę... :-)
> > --
> > Joanna
>
> Wiesz Joannao, myślałam, że masz więcej kultury :-/
>

Nie wiem o co Ci chodzi...
Ja miałam na myśli tylko to, że profesjonalistki sypiają z bule kim więc są
poważnym źródłem zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-01-03 18:42:06

Temat: "stara obietnica"
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: j...@p...onet.pl@raya.kabaty.2a.pl
> [mailto:j...@p...onet.pl@raya.kabaty.2a.p
l]On Behalf Of
> Joanna Duszczyńska
> Posted At: Thursday, January 03, 2002 7:27 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: "stara obietnica"
> Subject: Re: "stara obietnica"

> Nie wiem o co Ci chodzi...

Naprawdę nie?

> Ja miałam na myśli tylko to, że profesjonalistki sypiają z
> bule kim więc są
> poważnym źródłem zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową...

I to był cały Twój komentarz dotyczący pytania Iwonki?

Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Są takie nietypowe rekolekcje ... [reklama ;-)]
zdrada - definicja
zdrada
jak ratować małżeństwo ?
Narzekanie na tesciowe, tesciow itp.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »