| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-11-11 22:12:52
Temat: Re: stereotypy w mediach"cbnet" <c...@n...pl> wrote in message
news:gfcsua$nru$1@node2.news.atman.pl...
> Czy to niezdecydowanie to po trochu wynik twojego skłaniania się
> ku Obamie, podczas gdy większość wokół ciebie popierała jego rywala?
>
> --
> CB
>
>
> "Himera" <h...@z...org> napisał(-a)
> w wiadomości news:gfcpie$asa$1@inews.gazeta.pl:
>
>> obaj mieli cos w swoich programach co do mnie przemawialo. bylam
>> bardzo niezdecydowana. ostatecznie przegapilam deadline
>> zarejestrowania sie do glosowania i nie glosowalam:(. Czy dokonano
>> dobrego wyboru to juz okaze sie w praktyce.
>
akurat praktycznie wszyscy w moim otoczeniu (praca i znajomi) popierali
Obame. niezdecydowanie chyba wiaze sie glownie z faktu ze ja sie po prostu
nie interesuje polityka. Ignorantka ze mnie, wiem. w koncu jak moge sie nie
interesowac losem narodu w ktorym zyje?
--
'Jedziemy moja gablota czy twoim klonkiem?' 0_o
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-11-11 22:30:15
Temat: Re: stereotypy w mediachHimera<h...@z...org>
news:gfd03k$95i$1@inews.gazeta.pl
[...]
> akurat praktycznie wszyscy w moim otoczeniu (praca i znajomi)
> popierali Obame. niezdecydowanie chyba wiaze sie glownie z faktu ze
> ja sie po prostu nie interesuje polityka. Ignorantka ze mnie, wiem. w
> koncu jak moge sie nie interesowac losem narodu w ktorym zyje?
Podobnie ogolnie Polacy w Stanach nie glosuja.
Don
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-11-11 22:31:22
Temat: Re: stereotypy w mediachMoże twoje dzieci okażą się mniej wycofane pod tym względem. ;)
--
CB
"Himera" <h...@z...org> napisał(-a)
w wiadomości news:gfd03k$95i$1@inews.gazeta.pl:
> ... Ignorantka ze mnie, wiem. w koncu jak moge sie nie interesowac
> losem narodu w ktorym zyje?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-11-11 22:36:48
Temat: Re: stereotypy w mediachDon Gavreone pisze:
> Himera<h...@z...org>
> news:gfd03k$95i$1@inews.gazeta.pl
>
> [...]
>> akurat praktycznie wszyscy w moim otoczeniu (praca i znajomi)
>> popierali Obame. niezdecydowanie chyba wiaze sie glownie z faktu ze
>> ja sie po prostu nie interesuje polityka. Ignorantka ze mnie, wiem. w
>> koncu jak moge sie nie interesowac losem narodu w ktorym zyje?
>
> Podobnie ogolnie Polacy w Stanach nie glosuja.
w polsce też nie za specjalnie
--
2.11.2008 z dzisiejszej próby
http://www.lastfm.pl/music/max+km+trener/Pan+Krzyszt
of+w+kawałkach.+I+nie+tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-11-12 07:26:20
Temat: Re: stereotypy w mediach
Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:gfcvv7$8kv$1@inews.gazeta.pl...
>>> no niech ci wytlumacze tak zebys zrozumial/a.
>>> jesli np. ktos rozglosi ze jestes glupi/glupia a ty twierdzisz ze nie
>>> jestes. jednak wiekszosc naokolo rozglasza to wierzac ze jednak jestes
>>> glupi/glupia. Nie dotkneloby cie to?
>>
>> Jestem mężczyzną. To tak tytułem wstępu. Gdyby ktoś rozgłaszał o mnie
>> różne złe rzeczy (a miało to miejsce w mom życiu)- to cóż, jego opinie
>> nie świadczą przecież o mnie, ale o nim właśnie. Jak mu ktoś uwierzy- to
>> też nie mój problem. Po pewnym czasie wielu przekonuje się, że ze mnie
>> fajny gość:-)- i zgadnij, co sobie teraz myślą o takim potwarcy? Jednak
>> co to ma do naszego zagadnienia? Ja nie widzę związku. Jeśli jesteś
>> kobietą, która woli grzebać w bebechach auta zamiast krzątać się po
>> kuchni- to Twoja rzecz. Jednak- kobiety o takich zainteresowaniach to
>> margines (chodzi mi o ilość). Czy dziwi Cię, że producent narzędzi do
>> majsterkowania w samochodzie zamówi film reklamowy, gdzie będzie pokazany
>> zadowolony mężczyzna- zadowolony z tego, że właśnie kupił nowe narzędzie
>> i teraz już np może odkręcać śruby nawet w trudno dostępnych zakamarkach?
>> Przecież chodzi o to, żeby jak najwięcej mężczyzn utożsamiło się z
>> bohaterem tej reklamówki, a także żeby oglądające ją kobiety pomyślały,
>> że warto by sprawić coś takiego swojemu mężczyźnie. No to teraz spróbuj
>> sobie wyobrazić taką reklamę z kobietą, najlepiej w sukience balowej i
>> umazanej smarem, gmerającą coś przy samochodzie. To kogo by taka reklama
>> zachęciła?
>> Wybacz- nadal nie rozumiem Twojego problemu- dlaczego reklama z kobietą
>> przy garach tak Cię dotyka? Ta grupa to pl.sci.psychologia- warto
>> naprawdę się zastanowić, dlaczego czujesz się dotknięta i kłamiesz, że
>> reklama dotyka Cię boleśnie.
>>
>> Chiron
>>
> bardzo mnie smuci ze nie rozumiesz bo juz prostrzego przykladu wybrac nie
> moglam.
> ale sprobuje z innej strony. dotykaja mnie takie seksistowskie reklamy
> poniewaz przedstawiaja kobiete w roli, sprzataczki, kucharki oraz nianki.
> Twoje porownanie do kobiety w sukni balowej i ze smarem na sobie ukazuje
> jakimi kategoriami myslisz o kobietach. po pierwsze dlaczego kobieta w
> sukni balowej mialaby naprawiac samochod? Myslisz ze kobiety nie lubia
> grzebac sie przy samochodach, w elektronice? Czescia tego grzebania sie
> jest istota tworzenia i samozadowolenia kiedy cos uda sie naprawic. Tylko
> facetom dane jest to prawo? wkurwiaja mnie takie seksistowskie reklamy bo
> pokazuja baby jako bezmozgi umiejace tylko latac ze szmata.
> swego czasu pracowalam przy naprawie komputerow. kiedy odpowiadalam czym
> sie zajmuje, szczegolnie faceci wywalali na mnie oczy.
> u mnie w domu nie zmywam, sprzatanie mamy podzielone, to samo obowiazki
> zajmowania sie psem. czasem cos pomajsterkuje z naszymi komputerami,
> czasem pogram z moim facetem w gry wideo.
Pokazałem Twojego posta żonie i dzieciom. Starszy syn (4 rok informatyki)
wyraził przypuszczenie, że dyskutuję z botem. Bluzgi i inwektywy zamiast
argumentów, polit- gramotna papka w miejsce rzeczowej dyskusji- czy to mógł
napisać człowiek? Ja niestety pamiętam czasy, w których na jakiekolwiek
rzeczowe argumenty czerwony agitator odpowiadał podobnie do Ciebie: "co,
ku...wa- ustrój się nie podoba?!". To Twoja odpowiedź, Himero. Masz problem:
polskie społeczeństwo póki co nie doszło jeszcze do aż takiego zidiocenia i
skomunizowani jak obecne społeczeństwa USA czy innej Kanady. U nas jeszcze
można powiedzieć, że kobieta różni się od mężczyzny- i to nie tylko tym
pomiędzy nogami. Dla przeciętnego człowieka nie powinno być problemu ze
zrozumieniem różnic- także tych psychicznych związanych z różnicą płci
właśnie. I tak nas zaprojektował Bóg (czy- jak nie wierzysz- Natura czy
cokolwiek innego, z Ewolucją włącznie). Pracuję w firmie informatycznej. Na
ok.200 osób w tej chwili jest 1 (JEDNA) kobieta- i to jako wdrożeniowiec,
nie programista. Czy może znaleźć się jakaś kobieta, która "zakasuje"
wszystkich naszych informatyków? Ależ tak, to jest możliwe. Do tej pory
jednak nie znalazła się taka. W starych zakładach "Odra" - produkujących
komunistyczne wynalazki, zwane szumnie komputerami był dział montażu, gdzie
płacono sporo, ale gdzie wymagana była dokładność i benedyktyńska
cierpliwość. Nie było tam facetów wcale. Jak któryś na siłę się tam
zatrudniał- szybko stamtąd zwiewał. Nie nadawał się. Czy mógłby się jakiś
trafić, który by tam pracował lepiej od kobiet? Tak, pewno tak. Jednak się
nie znalazł taki. Rozmawialiśmy o reklamach i- jak napisałaś- utrwalanych
stereotypach. Ja nie zrozumiałem, o co Ci chodzi. Dlaczego producent
narzędzi samochodowych miałby przedstawiać w swojej reklamie kobietę (już
pomińmy, czy w sukni balowej czy w uniformie) naprawiającą samochód- skoro
takich kobiet jest niewiele? Dlaczego producent odżywek niemowlęcych miałby
kierować swą reklamę do młodych tatusiów, skoro wśród panów zrozumienie dla
tego typu produktów jest niewielkie?
Czy lansujesz tezę, że psychicznie się nie różnimy? Bo tak już zaczynam
odbierać to, co napisałaś.
> wiec dotyka mnie takie przedstawianie kobiet i nie denerwuj stwierdzeniem
> ze klamie, bo tylko osiol taki jak ty moze klocic sie z czyjas personalna
> opinia - to tak jak bys powiedzial 'nie lubie kawy' a ja na no ze
> klamiesz, ale i tak pewnie nie zobaczysz zwiazku.
To grupa nosząca w nazwie określenie "psychologia". Założyć można, że
dyskutant na tej grupie zdaje sobie sprawę z pewnych spraw- dla psychologa
podstawowych. A jeśli nie- to chociaż będzie potrafił dyskutować, zamiast
bluzgać. Bo- po pierwsze- te bluzgi, jak i inne Twoje opinie- świadczą nie o
mnie przecież, ale WYŁĄCZNIE o Tobie. Po drugie- stwierdzenie, że "nie lubię
kawy"- jest niesprawdzalną opinią osoby ją wydającą. Można (i na ogół
należy) w nią po prostu wierzyć. Natomiast stwierdzenie: "to mnie dotyka.
Tamto mnie denerwuje" jest z natury swej kłamliwe. Oznacza ono, że osoba,
która poczuła zdenerwowanie, poczuła się dotknięta- przyczynę tego
stanu -ZAMIAST UPATRYWAĆ W SOBIE- upatruje w czynnikach zewnętrznych .
Próbuje kogoś (coś) obarczyć tym, że nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Co-
oczywiście- rodzi określone konsekwencje dla tej osoby. Takie na przykład,
jak niezrozumienie świata i niumiejętność pokierowania swoim życiem.
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-11-12 10:22:52
Temat: Re: stereotypy w mediachKiedyś pisałem trochę na amerykańską grupę dyskusyjną poświęconą
tematyce IT.
Pewna grupa osób z USA stanowiła niejako elitę w zakresie wiedzy
w tym obszarze, której dotyczyła tematyka grup (konkretnie technologia
dość nawet popularna w USA, choć niekoniecznie poza USA).
Większość z tych osób miała już swoje lata i reprezentowała w swoim
podejściu do technologii coś co możnaby określić jako "stara szkoła",
która generalnie stanowi takie abecadło.
Generalnie panowie z "elity" zwalczali dośc zaciekle wszystko co
stanowiło kuriosum z punktu widzenia pokrytego z lekka patyną do
jakiego się przyzwyczaili i jaki bardzo dziarsko reprezentowali.
Pewnego razu wdał się ze mną w dyskusję na tym tle jeden z panów
i wymieniliśmy sporo postów, w których mniej lub bardziej obrazowo
przekonywaliśmy się do swoich racji.
W pewnym momencie ten pan pośród swoich argumentów zaczął
przemycać nieprzyjemne aluzje na mój temat. Doszło do tego, że
wyraził się mniej więcej tak [wolny cytat]: no tak, jak się tłumaczy
coś kobiecie i ona się z tym nie zgadza, to po tym jak zaczyna gadać
od rzeczy i wygada się, przestaje dyskutować kiedy zorientuje się,
że dalsza dyskusja nic jej już nie da...
Zaraz przybiegło kilka innych osób z tamtej "elity" i zaczęło niejako
poklepywać tego pana po plecach gratulując "żartu" i dorzucać swoje
"oświecone przemyślenia życiowe" w podobnym tonie.
W tej sytuacji zapytałem tego pana czy jest szowinistą i czy ma
coś przeciwko kobietom.
W odpowiedzi zostałem posądzony o antyamerykańskość i padło
porównanie mojej osoby do jakiegoś bodajże Koreańczyka, który
urządził sobie w jakiejś szkole w USA masakrę, gdyż towarzystwo
w szkole bardzo nie podobało mu się.
Byłem w niezłym szoku.
Ten pan był Amerykaninem i latynosem z pochodzenia.
Odniosłem wrażenie, że USA to miejscami jakiś niewąsko popieprzony
kraj.
Powaga.
Notabene IMHO większość(?) ludzi zaangażowanych w tę technologię
to osoby "kolorowe", a sama tecnologia ma wielu przeciwników w PL
z uwagi na różnego rodzaju ograniczenia funkcjonalne.
--
CB
Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:gfabhm$86o$1@inews.gazeta.pl...
> [...]
> nie jestem jakas feministka, no ale bez przesady:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-11-12 10:49:57
Temat: Re: stereotypy w mediachDnia Mon, 10 Nov 2008 16:09:37 -0600, Himera napisał(a):
> trudno jest odejsc od streotypow damsko meskich kiedy media pokazuja ze
> miejsce kobiety jest w kuchni a faceta przy 'brudnej robocie'. nie bardzo
> wiem jak ten problem dotyka mezczyzn, no np. czy lubia byc przedstawiani
> jako ubrudzeni olejem z kluczem w rekach przy samochodzie, ale wiem ze
> reklama z kobieta zmywajaca gary dotyka mnie i to bolesnie. np wczoraj
> widzialam nowa reklame jakiegos plynu do zmywania naczyn zawierajacym balsam
> do rak. gabka do zmywania gada z hiszpanskim akcentem goscia z wlochata
> klata ala Banderas do 3 kobiet i zachwala ten plyn. to tylko jeden przyklad.
> jest masa innych reklam gdzie kobiety reklamuja rzeczy do sprzatania, rozne
> plyny do mycia podlog, do czyszczenia szafek itd. na sprzataniu sie nie
> konczy, kobiety sa w reklamach produktow spozywczych, przygotowuja obiad,
> zastanawiaja sie co przygotowac na obiad, seruja obiad dzieciom i
> mezczyznie.
> no nie powiem ze mnie to nie wkurwia.
> ogladalam ostatnio katalog z zabawkami, a nam oczywiscie dziewczynki z mini
> odkurzaczem, do kupienia jest tez mini kuchnia z dziewczynka w tle, zelazko
> z deska do prasowania i oczywiscie dziewczynka pracuje.
>
> nie jestem jakas feministka, no ale bez przesady:)
No, więc ja nie zwracam uwagi na tego typu reklamy, lecz na reklamy z
mężczyzną-tatusiem w roli głównej :-)
PS. Abstrahując od stereotypów damskich i męskich ról w społeczeństwie -
absolutnie czytelne i uzasadnione są dla mnie reklamy męskich dezodorantów
z mężczyzną o stricte semickich rysach w roli głównej :-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-11-12 10:50:52
Temat: Re: stereotypy w mediachDnia Mon, 10 Nov 2008 23:43:17 +0100, cbnet napisał(a):
> U was w tych Stanach Zjednoczonych, to w ogóle jest ostatnio
> prawie wszystko poodwracane do góry nogami. ;)
>
> Moi znajomi byli na konferencji w NY i stwierdzili, że w USA poza
> meksykanami i afroamerykaninami nie ma prawieże białych.
> W dodatku ci wszyscy ludzie nie kumają za bardzo po angielsku.
> Wyobraź sobie jaka porażka. :)
Tia, pewnie byli na konferencji w slumsie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-11-12 10:53:28
Temat: Re: stereotypy w mediachDnia Tue, 11 Nov 2008 14:41:12 +0100, adamoxx1 napisał(a):
> Mąż siedzi sobie przy kompie. Za jego plecami stoi żona:
> - Kochanie, no puść mnie na chwile do komputera, też chcę sobie posurfować!
> Mąż odwraca się i mówi:
> - A czy ja Tobie wyrywam gąbke z rąk kiedy zmywasz naczynia?!
U mnie jest odwrotnie. Tzn. czy ja mężowi wyrywam z rąk jego narzędzia
pracy?!
:-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-11-12 10:55:25
Temat: Re: stereotypy w mediachDnia Tue, 11 Nov 2008 11:52:46 -0600, Himera napisał(a):
> "Chiron" <eleuzis@nospam_polbox.com> wrote in message
> news:gfafkd$m7e$1@node2.news.atman.pl...
>>
>> Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
>> news:gfabhm$86o$1@inews.gazeta.pl...
>>> trudno jest odejsc od streotypow damsko meskich kiedy media pokazuja ze
>>> miejsce kobiety jest w kuchni a faceta przy 'brudnej robocie'. nie bardzo
>>> wiem jak ten problem dotyka mezczyzn, no np. czy lubia byc przedstawiani
>>> jako ubrudzeni olejem z kluczem w rekach przy samochodzie, ale wiem ze
>>> reklama z kobieta zmywajaca gary dotyka mnie i to bolesnie.
>> A może napiszesz, w jaki sposób "dotyka cię boleśnie"? O co Ci właściwie
>> chodzi? Czego tak naprawde w Tobie ta reklama dotyka, że czujesz sie az
>> tak podle, że aż tu odreagowujesz?
>> Chiron
>>
> no niech ci wytlumacze tak zebys zrozumial/a.
> jesli np. ktos rozglosi ze jestes glupi/glupia a ty twierdzisz ze nie
> jestes. jednak wiekszosc naokolo rozglasza to wierzac ze jednak jestes
> glupi/glupia. Nie dotkneloby cie to?
Ludzkie opinie dotykają tylko... głupich, bo oni nie mają własnego zdania o
sobie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |