| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-10 23:26:43
Temat: Matka przetrzymuje martwy płódŹródło byle jakie, ale fotki raczej nie z photoshopa:
http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2008/11/200
7-matka-przetrzymuje-martwy-plod.html
Zdjęcie z czapeczką rozpierdala.
Czemu najbardziej irracjonalne i masakryczne działania uzasadniane są
przez ludzi, którzy to czynią, religią?
Najsmutniejsze jest to, że w całą tą szopkę wmieszane są też dzieciaki
tej matki. Dzięki niej mają szansę w przyszłości mieć podobnie nasrane w
głowie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-11 06:17:22
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódalan_transceiver; <gfafvk$4pf$1@news.onet.pl> :
> Źródło byle jakie, ale fotki raczej nie z photoshopa:
> http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2008/11/200
7-matka-przetrzymuje-martwy-plod.html
> Zdjęcie z czapeczką rozpierdala.
> Czemu najbardziej irracjonalne i masakryczne działania uzasadniane są
> przez ludzi, którzy to czynią, religią?
> Najsmutniejsze jest to, że w całą tą szopkę wmieszane są też dzieciaki
> tej matki. Dzięki niej mają szansę w przyszłości mieć podobnie nasrane w
> głowie...
Dodanie dzieci jest faktycznie niedobre, ale samo zachowanie [zajmowanie
się martwym płodem] już nie jest jednoznacznie złe. Pozwala matce oswoić
się z urazem, którego doznała - nosiła dziecko przez parę miesięcy, może
planowała jak je nazwie, znosiła złe samopoczucie, planowała co będzie
robić po porodzie, co będzie musiała zmienić [może dzieci, to "całe jej
życie", może dzięki dzieciom nie musi użerać się z rzeczywistością -
chodzić do pracy, współpracować z ludźmi, narażać się na ocenę i
krytykę?], a tu bęc - mega dysonans, spotęgowany dodatkowo tym, że coś,
z czym wiązała jakieś plany, czemu nadała osobowość, ot tak ulegnie
"zniszczeniu".
To co na zdjęciach to proces oswajania się z faktami, który nie jest ani
zły ani nienaturalny, dopóki nie zacznie trwać zbyt długo i dopóki nie
przybierze zbyt groteskowej formy.
A tę religję to niech sobie w buty wsadzi - to racjonalizacja. ;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-11-11 09:50:44
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódFlyer pisze:
> Dodanie dzieci jest faktycznie niedobre, ale samo zachowanie [zajmowanie
> się martwym płodem] już nie jest jednoznacznie złe. Pozwala matce oswoić
> się z urazem, którego doznała - nosiła dziecko przez parę miesięcy, może
> planowała jak je nazwie, znosiła złe samopoczucie, planowała co będzie
> robić po porodzie, co będzie musiała zmienić [może dzieci, to "całe jej
> życie", może dzięki dzieciom nie musi użerać się z rzeczywistością -
> chodzić do pracy, współpracować z ludźmi, narażać się na ocenę i
> krytykę?],
Wydaje mi się, że ktoś, kto ucieka od rzeczywistości, nie jest w stanie
wychować prawidłowo dzieci. Nie nauczy ich tego, czego sama nie potrafi
- czyli stawiania czoła rzeczywistości. A jak to się kończy, widać na
załączonych obrazkach.
> a tu bęc - mega dysonans, spotęgowany dodatkowo tym, że coś,
> z czym wiązała jakieś plany, czemu nadała osobowość, ot tak ulegnie
> "zniszczeniu".
>
> To co na zdjęciach to proces oswajania się z faktami, który nie jest ani
> zły ani nienaturalny, dopóki nie zacznie trwać zbyt długo i dopóki nie
> przybierze zbyt groteskowej formy.
Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
_zbyt_.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-11-11 11:16:37
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódalan wrote:ucieka od rzeczywistosci.Jakiej rzeczywistosci?Równie
dobrze mozna powiedziec,iz ci co kariery robia uciekaja od problemów w
domu,w braku odpowiedzialnosci za druga osobe i dzieci.To co na
zdj?ciach to proces oswajania si? z faktami, kt?ry nie jest ani
> > z?y ani nienaturalny, dop?ki nie zacznie trwa? zbyt d?ugo i dop?ki nie
> > przybierze zbyt groteskowej formy.
>
> Jak wida?, groteskowo?? to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - ju? jest
> _zbyt_.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-11-11 11:29:06
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płód
Użytkownik "alan_transceiver" <f...@i...x> napisał w wiadomości
news:gfbkhl$ln1$1@news.onet.pl...
> Flyer pisze:
>
>> Dodanie dzieci jest faktycznie niedobre, ale samo zachowanie [zajmowanie
>> się martwym płodem] już nie jest jednoznacznie złe. Pozwala matce oswoić
>> się z urazem, którego doznała - nosiła dziecko przez parę miesięcy, może
>> planowała jak je nazwie, znosiła złe samopoczucie, planowała co będzie
>> robić po porodzie, co będzie musiała zmienić [może dzieci, to "całe jej
>> życie", może dzięki dzieciom nie musi użerać się z rzeczywistością -
>> chodzić do pracy, współpracować z ludźmi, narażać się na ocenę i
>> krytykę?],
>
> Wydaje mi się, że ktoś, kto ucieka od rzeczywistości, nie jest w stanie
> wychować prawidłowo dzieci. Nie nauczy ich tego, czego sama nie potrafi -
> czyli stawiania czoła rzeczywistości. A jak to się kończy, widać na
> załączonych obrazkach.
>
>> a tu bęc - mega dysonans, spotęgowany dodatkowo tym, że coś,
>> z czym wiązała jakieś plany, czemu nadała osobowość, ot tak ulegnie
>> "zniszczeniu".
>>
>> To co na zdjęciach to proces oswajania się z faktami, który nie jest ani
>> zły ani nienaturalny, dopóki nie zacznie trwać zbyt długo i dopóki nie
>> przybierze zbyt groteskowej formy.
>
> Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
> _zbyt_.
IMO groteskowe jest tylko to, że to trafiło do internetu.
Potrzeba pożegnania i sprawienia pogrzebu _kochanej_ osobie nie ma nic
wspólnego z 'ucieczką od rzeczywistości'. BTW. Dzieci znoszą takie coś
dużo lepiej niż by się nam mogło wydawać. Taki płód, z punktu widzenia
małego dziecka, przypomina po prostu małe, nagie pisklę - coś bardzo
delikatnego i bezbronnego - w żadnym razie 'obrzydliwego'. To, co
dzieci źle znoszą - to izolacja i teatry _walczących o idee_ dorosłych,
którzy w te tematy wpychają ogromne pokłady lęków i przemocy.
Np. wywieszajac znane widoczki w gablotkach przyparafialnych i narzucając
skojarzenie 'martwy płód - ofiara krwawej przemocy'.
Rytuał pożegnania jest potrzebny całej rodzinie. Jeśli matka przeżywa
głęboką traumę z powodu utraty dziecka, które w jakiś sposób już wcześniej
bylo obecne w rodzinie - to także dzieci potrzebują wyrazistego
wytłumaczenia
tej sytuacji. A dokładniej: muszą zrozumieć, dlaczego ich mama jest tak
smutna i przez jakiś czas się nimi nie potrafi normalnie opiekować.
Wyobrażam
sobie, że nawet tak niby 'drastyczna' prezentacja może wywołać skutek
pozytywny
- dzieci przyjmą rzeczywistość taką, jaką ona jest.
To, co niepokoi w tym wszystkim to ta 'czapeczka'. Istnieją pewne zdrowe
zasady grzebania zmarłych, które każą zmarłego traktować z szacunkiem,
ale jednak jak zmarłego - dostaje on swoje miejsce w trumnie i wiadomo,
że wszyscy się żegnają. Także ze swoimi nadziejami i oczekiwaniami.
Kontakt fizyczny ze zmarłym szybko zostaje ucięty, sprowadzony do
minimum, np. do rytualnych gestów. To bardzo zdrowe zasady mówiące
kto i co. Kto już jest tam, a kim trzeba się opiekować tu. Tu widzę
bardzo wyraźne naruszenie tej zasady - więc pytanie brzmi - kiedy się
to skończy. Czapeczka wskazuje na to, że zamiast żegnania mamy próbę
'przedefiniowania śmierci' czyli jakieś wyparcie, niezdolność do
odwiązania się od fizycznego ciała zmarłego. Tak, jakby on ciągle
tam był.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-11-11 14:54:18
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódalan_transceiver pisze:
> Źródło byle jakie, ale fotki raczej nie z photoshopa:
> http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2008/11/200
7-matka-przetrzymuje-martwy-plod.html
>
> Zdjęcie z czapeczką rozpierdala.
> Czemu najbardziej irracjonalne i masakryczne działania uzasadniane są
> przez ludzi, którzy to czynią, religią?
> Najsmutniejsze jest to, że w całą tą szopkę wmieszane są też dzieciaki
> tej matki. Dzięki niej mają szansę w przyszłości mieć podobnie nasrane w
> głowie...
http://www.dziennik.pl/swiat/article263129/Przez_lat
a_mieszkala_ze_zmarlym_rodzenstwem.html#reqRss
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-11-11 17:34:06
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódRedart; <gfbq9p$6gg$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "alan_transceiver" <f...@i...x> napisał w wiadomości
> news:gfbkhl$ln1$1@news.onet.pl...
> > Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
> > _zbyt_.
>
> IMO groteskowe jest tylko to, że to trafiło do internetu.
> Potrzeba pożegnania i sprawienia pogrzebu _kochanej_ osobie nie ma nic
> wspólnego z 'ucieczką od rzeczywistości'.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale na zdjęciach przedstawione są dwie sytuacje
- sala szpitalna i pomieszczenie wyglądające na pokój w mieszkaniu -
zwróć uwagę na zagłówek łóżka - duży, masywny, raczej nie szpitalny.
Czyli sytuacja trochę za długo trwa.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-11-11 17:41:05
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płód
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gfcfp7$9cq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Redart; <gfbq9p$6gg$1@news.onet.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "alan_transceiver" <f...@i...x> napisał w wiadomości
>> news:gfbkhl$ln1$1@news.onet.pl...
>
>> > Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
>> > _zbyt_.
>>
>> IMO groteskowe jest tylko to, że to trafiło do internetu.
>> Potrzeba pożegnania i sprawienia pogrzebu _kochanej_ osobie nie ma nic
>> wspólnego z 'ucieczką od rzeczywistości'.
>
> Nie wiem czy zauważyłeś, ale na zdjęciach przedstawione są dwie sytuacje
> - sala szpitalna i pomieszczenie wyglądające na pokój w mieszkaniu -
> zwróć uwagę na zagłówek łóżka - duży, masywny, raczej nie szpitalny.
> Czyli sytuacja trochę za długo trwa.
No też mam takie przeczucie.
Brakuje szamana ;)
A na serio - musi być pogrzeb, a potem można tulić lalkę.
Z ciałem trza się najszybciej pożegnać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-11-11 18:00:59
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płód"alan_transceiver" <f...@i...x> wrote in message
news:gfbkhl$ln1$1@news.onet.pl...
> Flyer pisze:
>
>> Dodanie dzieci jest faktycznie niedobre, ale samo zachowanie [zajmowanie
>> się martwym płodem] już nie jest jednoznacznie złe. Pozwala matce oswoić
>> się z urazem, którego doznała - nosiła dziecko przez parę miesięcy, może
>> planowała jak je nazwie, znosiła złe samopoczucie, planowała co będzie
>> robić po porodzie, co będzie musiała zmienić [może dzieci, to "całe jej
>> życie", może dzięki dzieciom nie musi użerać się z rzeczywistością -
>> chodzić do pracy, współpracować z ludźmi, narażać się na ocenę i
>> krytykę?],
>
> Wydaje mi się, że ktoś, kto ucieka od rzeczywistości, nie jest w stanie
> wychować prawidłowo dzieci. Nie nauczy ich tego, czego sama nie potrafi -
> czyli stawiania czoła rzeczywistości. A jak to się kończy, widać na
> załączonych obrazkach.
Byles kiedys w ciazy? Nie wiesz co sie dzieje z kobiecym cialem po
porodzie. Jak zmienia sie srodowisko hormonalne. Kobieta jest w ciezkim
szoki i nie mysli racjonalnie. Zdjecia sa szokujace to fakt i dotykaja
najbardziej tych ktorzy nie sa w stanie zrozumiec i nigdy nie przezyli
utraty ciazy.
>
>> a tu bęc - mega dysonans, spotęgowany dodatkowo tym, że coś,
>> z czym wiązała jakieś plany, czemu nadała osobowość, ot tak ulegnie
>> "zniszczeniu".
>>
>> To co na zdjęciach to proces oswajania się z faktami, który nie jest ani
>> zły ani nienaturalny, dopóki nie zacznie trwać zbyt długo i dopóki nie
>> przybierze zbyt groteskowej formy.
>
> Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
> _zbyt_.
--
'Jedziemy moja gablota czy twoim klonkiem?' 0_o
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-11-11 19:10:48
Temat: Re: Matka przetrzymuje martwy płódadamoxx1 pisze:
> alan_transceiver pisze:
>> Źródło byle jakie, ale fotki raczej nie z photoshopa:
>> http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2008/11/200
7-matka-przetrzymuje-martwy-plod.html
>>
>> Zdjęcie z czapeczką rozpierdala.
>> Czemu najbardziej irracjonalne i masakryczne działania uzasadniane są
>> przez ludzi, którzy to czynią, religią?
>> Najsmutniejsze jest to, że w całą tą szopkę wmieszane są też dzieciaki
>> tej matki. Dzięki niej mają szansę w przyszłości mieć podobnie nasrane w
>> głowie...
>
> http://www.dziennik.pl/swiat/article263129/Przez_lat
a_mieszkala_ze_zmarlym_rodzenstwem.html#reqRss
>
Tutaj przynajmniej nikomu się krzywda nie działa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |