Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: alan_transceiver <f...@i...x>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Matka przetrzymuje martwy płód
Date: Tue, 11 Nov 2008 10:50:44 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 26
Message-ID: <gfbkhl$ln1$1@news.onet.pl>
References: <gfafvk$4pf$1@news.onet.pl> <gfb843$bhi$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: 78-131-148-10.tktelekom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1226397045 22241 78.131.148.10 (11 Nov 2008 09:50:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 11 Nov 2008 09:50:45 +0000 (UTC)
X-Sender: hA2caA5z8pXLmIg0vO2pXA==
In-Reply-To: <gfb843$bhi$1@atlantis.news.neostrada.pl>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.17 (Windows/20080914)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:427150
Ukryj nagłówki
Flyer pisze:
> Dodanie dzieci jest faktycznie niedobre, ale samo zachowanie [zajmowanie
> się martwym płodem] już nie jest jednoznacznie złe. Pozwala matce oswoić
> się z urazem, którego doznała - nosiła dziecko przez parę miesięcy, może
> planowała jak je nazwie, znosiła złe samopoczucie, planowała co będzie
> robić po porodzie, co będzie musiała zmienić [może dzieci, to "całe jej
> życie", może dzięki dzieciom nie musi użerać się z rzeczywistością -
> chodzić do pracy, współpracować z ludźmi, narażać się na ocenę i
> krytykę?],
Wydaje mi się, że ktoś, kto ucieka od rzeczywistości, nie jest w stanie
wychować prawidłowo dzieci. Nie nauczy ich tego, czego sama nie potrafi
- czyli stawiania czoła rzeczywistości. A jak to się kończy, widać na
załączonych obrazkach.
> a tu bęc - mega dysonans, spotęgowany dodatkowo tym, że coś,
> z czym wiązała jakieś plany, czemu nadała osobowość, ot tak ulegnie
> "zniszczeniu".
>
> To co na zdjęciach to proces oswajania się z faktami, który nie jest ani
> zły ani nienaturalny, dopóki nie zacznie trwać zbyt długo i dopóki nie
> przybierze zbyt groteskowej formy.
Jak widać, groteskowość to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem - już jest
_zbyt_.
|