| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-06 10:56:52
Temat: stewartia pseudocamellia
Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się nad
miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
Pozdrawiam
Kaśka
--
http://kasia1433.googlepages.com/home
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-06 11:40:37
Temat: Re: stewartia pseudocamelliaUżytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:edmbgu$or6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się nad
> miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
Sama nie uprawiam, ale znam taki co mają ją w okolicach Warszawy (na wschód
od Wisły, co jest ponoć strategiczne;). Mrozoodporność przyzwoita,
nieporównywalna z kameliami, miejsce półcieniste - światło słoneczne
filtrowane przez korony wyższych drzew. Z tego co wiem, sprawuje się dobrze.
Pozdrawiam
Baśka
Ps. kiedyś się przymierzałam, ale odpuściłam bo to spory krzak a miejsca
mało :/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-06 13:27:04
Temat: Re: stewartia pseudocamellia> Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się nad
> miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
1. Kilka lat temu (chyba 5 lat) kupiłem sadzonkę o wysokości ok. 30cm. Rosła
krańcowo powoli (2-3cm rocznie). Zimowała bez żadnego zabezpieczenia oprócz
kilku cm ściółki. Nie było widocznych uszkodzeń mrozowych, nawet po ostatniej
zimie, temp. pon.30st.) . Nie kwitła. W tym roku spróbowałem ją przesadzić
(pomimo wyraźnych ostrzeżeń w literaturze, żeby tego nie robić)- natychmiast
umarła.
2. Wiosną tego roku stałem się posiadaczem krzaczka o wysokości ok. 60cm.
Posadziłem go pod okapem większego drzewa (ewodia). Wypuściła przyrosty o
długości ok. 20cm. Nie kwitła. Ma się dobrze.
Moja lokalizacja - okolice Wrocławia, zimą wieją silne zachodnie wiatry.
Pozdrawiam tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-06 14:56:46
Temat: Re: stewartia pseudocamellia
> Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się nad
> miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
Praktycznie nie do ruszenia - najgorsza nawet zima nie da jej rady.
U mnie (pod Warszawą) rośnie jak na drożdżach - posadzona wiosną urosła o 100%
zakupionej wysokości (albo i więcej). Ale dałem ją na żyzną ziemię i w samo
słońce (ma mi się pięknie przebarwiać na burgundowo, taki przynajmniej jest plan).
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-06 15:36:01
Temat: Re: stewartia pseudocamelliaUżytkownik "warsawyak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:06d9.00000175.44fee1ae@newsgate.onet.pl...
>
>
> U mnie (pod Warszawą) rośnie jak na drożdżach - posadzona wiosną urosła o
> 100%
> zakupionej wysokości (albo i więcej). Ale dałem ją na żyzną ziemię i w
> samo
> słońce (ma mi się pięknie przebarwiać na burgundowo, taki przynajmniej
> jest plan).
>
Dziękuję Wam bardzo, z tego co przecztałam wynika, że nie trzeba się o nią
zbyt martwić, Żuławy zimniejsze niż Wrocław ale cieplejsze od okolic
Warszawy, powinna mi rosnąć :)))
Pozdrawiam
Kaśka
--
http://kasia1433.googlepages.com/home
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-06 15:38:44
Temat: Re: stewartia pseudocamelliaA przy okazji mam jeszcze jedno pytanie, czy stewartie rosnące w półcieniu
są tak samo ładnie wybarwione jak te w słońcu? Dziś dostałam paczkę, moja
ma pędy czerwoniutkie a na niektórych listkach zaczerwienione żyłki, to od
słońca czy one tak mają?
Pozdrawiam
Kaśka
--
http://kasia1433.googlepages.com/home
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-06 15:56:03
Temat: Re: stewartia pseudocamellia> A przy okazji mam jeszcze jedno pytanie, czy stewartie rosnące w półcieniu
> są tak samo ładnie wybarwione jak te w słońcu? Dziś dostałam paczkę, moja
> ma pędy czerwoniutkie a na niektórych listkach zaczerwienione żyłki, to od
> słońca czy one tak mają?
>
Moja była w słońcu przez 3-4 godziny dziennie i ładnie się przebarwiała.
pozdrawiam tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-06 16:45:15
Temat: Re: stewartia pseudocamellia
Użytkownik "warsawyak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:06d9.00000175.44fee1ae@newsgate.onet.pl...
> > Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się
nad
> > miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
> Praktycznie nie do ruszenia - najgorsza nawet zima nie da jej rady.
>
> U mnie (pod Warszawą) rośnie jak na drożdżach - posadzona wiosną urosła o
100%
> zakupionej wysokości (albo i więcej). Ale dałem ją na żyzną ziemię i w
samo
> słońce (ma mi się pięknie przebarwiać na burgundowo, taki przynajmniej
jest plan).
A ja bym nie była taką hura-optymistką. Dwa podejścia i dwa fiaska.
Pierwsza była mała, około 40cm, ale druga miała prawie 1,80 m. I co? Niby
przezimowała otulona w zacisznym miejscu, ale wiosną podsychała i
podsychała, aż całkiem wypadła. Mówią, że do trzech razy sztuka, ale nie
wiem, czy zaryzykuję 3 raz. Rosnąca obok 2 lata kuningamia chińska ma się
dobrze i ładnie podrosła.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-09-06 17:03:45
Temat: Re: stewartia pseudocamellia Dwa podejścia i dwa fiaska.
> Pierwsza była mała, około 40cm, ale druga miała prawie 1,80 m. I co? Niby
> przezimowała otulona w zacisznym miejscu, ale wiosną podsychała i
> podsychała, aż całkiem wypadła. Mówią, że do trzech razy sztuka, ale nie
> wiem, czy zaryzykuję 3 raz. Rosnąca obok 2 lata kuningamia chińska ma się
> dobrze i ładnie podrosła.
>
Stewartia jest znana z tego, że jest rośliną o wybitnej kapryśności. Często
obumiera bez wyraźnej przyczyny, rozmnażanie jest zawodne. Dlatego nie jest
rośliną pierwszego rzutu. Jeśli chce się Ją mieć trzeba eksperymentować.
pozdrawiam tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-09-07 01:02:32
Temat: Re: stewartia pseudocamelliaUżytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:edmbgu$or6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie, kto kupił, uprawia i jak sie sprawuje? Zastanawiam się nad
> miejscem nie wiem jak z jej odpornością na mróz.
Czy przejrzalas juz archiwum? ;)
Zapytaj Boguslawa, on ma juz dosc duza jak pamietam.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |