witam
moja kumpela ma problem dosc dla niej powazny..ciagle mi sie zali itd.. wiec
chcialbym jej pomoc.

otoz jej twarz pokryta jest roznymi hm.. trudno to opisac.. w niektorych
miejscach strupkami (ona mowi ze drapala) w innych czerwonymi plamkami
troche wypuklymi.. nie wiem jak to opisac dokladniej..
dodam iz jej starsza siostra ma tak samo wiec to rodzinne. mam pytanie jak
tego sie pozbyc?

probowala juz wielu rzeczy. chodzi do kosmetyczki (brala jakies tam zabiegi
na goraco czy cos takiego..) myje twarz najrozniejszymi zelami itd.. ale
ciagle nie ma gladkiej cery. z bliska pory na twarzy wygladaja dziwnie - sa
bardzo widoczne. sa dni w ktore jest lepiej a w niektore (TE dni dla was
trudniejsze) pojawia sie tego cala masa.. to nie sa pryszcze.. kurcze nie
wiem jak to dokladniej opisac..
cere ma bardzo chropowata.
co jeszcze jej moge polecic? z gory dziekuje za pomoc