| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-06-23 14:42:03
Temat: substrefa* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Uwaga! Przeczytaj uważnie ten tekst zanim napiszesz jakikolwiek komentarz.
Przeczytaj i spróbuj na zimno, rzeczowo przeanalizować wszystkie argumenty w
nim postawione, bez uciekania się do stereotypów, jakie są typowe dla dziedzin
trudnych do wyjaśnienia przez naukę.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Czy zdarzyło Ci się, że zgubiłeś jakiś niewielki przedmiot, np. długopis?
Byłeś przekonany, że masz go na biurku, ale jego tam nie ma. Byłeś przekonany,
że miałeś go w plecaku, ale nie możesz go tam znaleźć. A później nagle
odnajdujesz ten przedmiot właśnie w plecaku albo na biurku, tam gdzie już
szukałeś i sprawdzałeś kilka razy. Tłumaczysz to sobie zdenerwowaniem,
"roztrzepaniem", brakiem koncentracji, czasami bezmyślnością. I być może masz
rację, ale nie zawsze. O tym, że istnieje tak zwana SUBSTREFA przekonanych
jest coraz więcej naukowców a odpowiednie badania mające udowodnić jej
istnienie zostały zakończone w połowie października 2004 roku na MIT
(Massachusetts Institute of Technology - jednej z najbardziej renomowanych
uczelni na świecie) w USA.
Substrefa to potocznie mówiąc "inny wymiar" a opisując to zjawisko naukowo,
jest to "realny obszar pozafizyczny powstały w wyniku niezdeterminowanej
fluktuacji kwantowej". Istnienie substrefy jest całkowicie zgodne z mechaniką
kwantową, ze współczesną fizyką kwantową i odpowiada na wiele zagadkowych
pytań, które dotychczas nie miały wyjaśnienia.
W czym przejawia się działanie substrefy? W życiu codziennym właśnie w
przenoszeniu się do niej niewielkich przedmiotów. Oczywiście brzmi to dość
absurdalnie po pierwszym przeczytaniu, ale to właśnie zostało przez
amerykańskich naukowców udowodnione. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie zawsze
gdy gubisz, np. klucze, oznacza to, że przeniosły sie one do substrefy -
najprawdopodobniej rzeczywiście je zgubiłeś... Ale czasami właśnie tak się
zdarza.
W czym objawia się działanie substrefy w przyrodzie? Niektóre przemioty oraz
organizmy żywe (sic!) zostają tam przenoszone i w większości wypadków
powracają do naszej rzeczywistości. Ludzie także zostają tam przenoszeni i
wracają (najczęściej). Pozostaje im potem "dziwne uczucie", "dziwne sny".
Przypomnij sobie ile razy nagle poczułeś się tak bardzo dziwnie, bez powodu,
jak nigdy wcześniej w życiu... Ile razy miałeś zupełnie absurdalny sen. ILE
RAZY KTOŚ CI POWIEDZIAŁ "GDZIE BYŁEŚ PRZEZ OSTATNIĄ GODZiNĘ" A TY BYŁEŚ
PRZEKONANY, ŻE CAŁY CZAS JESTEŚ OBOK TEJ OSOBY?
Jak jest w substrefie. Bardzo trudno to wyjaśnić, ponieważ po pierwsze nikogo
świadomie nie udało się tam wysłać, żeby mógł wrócić i zrelacjonować swój
pobyt. Po drugie, dlatego że substrefa jest poza czasem! Nie ma tam czasu a my
ludzie (oraz w ogóle materia) nie możemy istnieć BEZ CZASU. Nie jesteśmy sobie
nawet wyobrazić istnienia bez czasu, poza czasem. Dlatego nie można powiedzieć
jak długo się przebywa w substrefie, bo słowo "długo" dotyczy czasu, którego
tam nie ma. Czasem przedmiot lub człowiek zniknie z naszej rzeczywistości na
ułamek sekundy, czasem na minutę a czasem na kilka dni. Dla niego jest to
niezauważalne, bo tam nie ma czasu, widzi to tylko jego otoczenie. A czasem
człowiek lub przedmiot znikną na zawsze, na zawsze pozostają w substrefie i
wtedy nigdy już się nie odnajdzie w naszej rzeczywistości (przypomnij sobie
ile rzeczy zostało zgubionych i nigdy nie odnalezionych), ilu ludzi zaginęło i
nigdy ich nie odnaleziono.
Dlaczego do substrefy nie przenoszą się duże budynki, czy inne wielkie
przedmioty, np. ciężarówki albo całe miasta...? Otóż, jak wskazują na to
amerykańskie badania, rozmiar fizyczny i złożoność struktury gra tu dużą rolę.
Np. "miasto" nie jest całością. Miasto składa się z domów, ludzi, samochodów,
długopisów. Budynek składa się z setek milionów przedmiotów, które w nim się
znajdują. A długopis czy równie niewielkie przedmioty mają znacznie prostszą
strukturę. Np. zdarza się także, że ginie tylko wkład od długopisu a sama jego
obudowa zostaje... A ludzie i zwierzęta? To organizmy biologiczne złożone,
które jednak na pewnym poziomie fizyczności wszcheświata stanowią całość i
jako całość najczęściej doświadczają przeniesienia do substrefy. Ale też nie
zawsze! Nagłe zachorowania na nieuleczalne choroby tak samo jak nagłe,
niewyjaśnione z punktu widzenia medycyny uzdrowienia to także efekt działania
substrefy. Po prostu pewne części człowieka: enzymy, bakterie, wirusy,
nowotwory a czasami fizyczne części człowieka: ręce, nogi przenoszą się do
substrefy, która na nie oddziaływuje.
Do substrefy może zostać przeniesione wszystko! Nawet cały świat, ale zasada
jaką ustalili naukowcy jest prosta: im mniejszy przedmiot i mniej złożony, tym
częściej może zostać przeniesiony do substrefy. Im większa i bardziej złożona
całość, tym rzadziej (niezmiernie rzadko) to się zdarza. Tak samo jest z
organizmami żywymi: im mniejszy i mniej złożony tym większa szansa na podróż
do substrefy. Stąd te ginące psy i koty, świnki morskie, chomiki - nasi domowi
ulubieńcy. Pamiętajcie o statystyce: większość z nich wraca tylko nieliczne
pozostają w substrefie. A więc: tylko niektóre tam podróżują a tylko niektóre
z tych podróżujących nie wracają: w skali świata jest to prawie niezauważalne.
Na czym polegały badania przeprowadzone w MIT? Poza częścią fizyczną, która
jest całkowicie utajniona (całe badania zlecił w najściślejszej tajemnicy rząd
amerykański), była w nich także część społeczna. W 500 więzieniach na terenie
Stanów Zjednoczonych zamontowano kamery, które śledziły wybranych więźniów
przez 24 godziny na dobę. Było to proste, bo w większości z tych więzień i tak
kamery już były. Procedurą permanentnego kontrolowania objęto w sumie około 50
000 tysięcy więźniów z wyrokami ponad 10-letnimi. Badania rozpoczęto w 1998
roku. Po 5 latach (w 2003 roku) przerwano monitoring i zaczęto wstępną obróbkę
danych. Zakończono ją rok później w 2004. I już wtedy okazało się, że 6
więźniów ZNIKNĘŁO na jakiś czas (od 2 sekund do 11 minut) I JEST TO
ZAREJESTROWANIE NA KAMERZE JAK ZNIKAJĄ I SIĘ POJAWIAJĄ. CO WIĘCEJ (!) W
PRZYPADKU JEDNEGO WIĘŹNIA ODKRYTO, ŻE POJAWIŁ SIĘ W DWÓCH MIEJSCACH
JEDNOCZEŚNIE NA PÓŁTORA ROKU PRZED ZNIKNIĘCIEM (W INNYM REJONIE WIĘZIENIA,
RÓWNIEŻ FILMOWANYM). WNIOSEK BYŁ PROSTY: W TRAKCIE PODRÓŻY DO SUBSTREFY MOŻNA
POJAWIĆ SIĘ W PRZESZŁOŚCI I ZNOWU WRÓCIĆ DO TERAŹNIEJSZOŚCI. Bliższe własności
nie zostały jeszcze zbadane. Wiadomo jednak, że więzień podróżujący w czasie
skarżył się na absurdalne sny, w których z nie potrafi w ogóle się odnaleźć.
Inni więźniowie, którzy znikali również mieli dziwne samopoczucie...
I znowu statystyka. Skoro w ciągu pięciu lat z 50 000 tysięcy ludzi zniknęło
tylko 6, w tym dwóch na okresy kilku sekund, to zrozumcie, że tak trudno jest
zaobserować działanie substrefy w życiu codziennym i tylko pojedyncze
przypadki pewnych ludzi na to wskazują, ale tych ludzi niestety bierze się
najczęściej za wariatów...
I ostatnia sprawa: niektórzy z Was powiedzą, że to bajka. Odeślijcie ich, na
moją odpowiedzialność, do fizyków kwantowych w Polsce, żeby zapytali się o
współczesne modele kwantowe wszechświata, o teorię strun i bran, o
przypadkowość istnienia wszechświata i o możliwe fluktuacje kwantowe.
Pośrednio potwierdzą to co napisałem.
A czemu o tych badaniach nie ma nic w internecie i w mediach, zapyta niejeden.
Z prostego powodu, jest to projekt ściśle tajny. Każdy w niego zaangażowany od
razu zaprzeczy... Zresztą nie wiadomo nawet dokładnie kto jest zaangażowany!
To skąd ja to wiem. Dość przypadkiem... Byłem jednym z tych więźniów (jestem
Polakiem, który mieszka w stanach od 20 lat), który podróżował do substrefy na
7,20 minuty. O całym eksperymencie powiedział mi w zaufaniu jeden z
pracowników MIT i pokazał całe szafy taśm z nagraniami, analiz, badań.
Powiedział mi też pokrótce, że część fizyczna dotyczyła PRZENOSZENIA SIĘ DO
SUBSTREFY POJEDYNCZYCH CZĄSTECZEK CHEMICZNYCH, ATOMÓW I ELEKTRONÓW. Ale o tej
części nawet on dużo nie wiedział.
Ktoś powie, że zostałem oszukany... Ten człowiek był wiarygodny a miejsca,
które mi (dużo ryzykując) sam pokazał i rzeczy, które zobaczyłem przekonały by
każdego. Poza tym będąc w substrefie przez ponad 7 minut pamiętam to
charakterystyczne uczucie po powrocie. Niby nie ruszyłem się z łóżka, ale
nagle poczułem się jak ktoś inny. Czemu on mi o tym powiedział i czemu ja Wam
o tym mówię: żeby chociaż rąbek tajemnicy odsłonić na temat tego co się
naprawdę dzieje na świecie i czym jest nasza rzeczywistość.
Masz prawo mi nie wierzyć i mówić, że to bajki. Ale zweryfikuj fakty (poza
niemożliwymi do zweryfikowania badaniami). Porozmawiaj z fizykami kwantowymi,
przejrzyj statystyki niewyjaśnionych zaginięć ludzi, niewyjaśnionych
zachorowań i ozdrowień oraz innych, teoretycznie niewytłumaczalnych rzeczy a
zrozumiesz.
Jeśli ktoś ma jakies własne doświadczenia i podejrzewa, że są one związane z
istnieniem substrefy to niech do mnie napisze. Za parę miesięcy przylatuję do
Polski, będzie okazja się spotkać i porozmawiać oraz dowiedzieć się czegoś
więcej na ten temat - jeśli do tej pory oczywiście nic mi się nie stanie. Ale
wierzę, że ujawnienie tej sprawy sprawiło, że nie zostanę "zlikwidowany", bo
będzie to pośrednio potwierdzenie moich słów, zamierzam więc występować z
podniesioną przyłbicą.
Oto mój e-mail: o...@g...pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |