| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-08-01 15:33:01
Temat: Re: świat i problemyUżytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dciqt3$pue$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam opory przed zrobieniem czegoś, co wydaje się 'żałosne' np.
> 'niewłaściwe', to jest "świat" który ogranicza.
Moze wiem o czym mowisz - taka samokrytyka sie pojawia. Ciezkie.
Niepewnosc siebie, obawa przed ocena. Moze to to?
To mija z czasem.
> Kiedy postrzega się świat jako coś dla Ciebie to staje się możliwe.
Nie wierze w takie rady. Nic nie trzeba, nie trzeba spostrzegac swiata tak
ani siak.
Ani swiat jako cos dla mnie, ani dla innych itp.
Zloty srodek jest najlepszy :) tylko jak go znalesc? :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-08-01 16:13:09
Temat: Re: świat i problemyDuch napisał(a):
> Wyzwol sie z obowiazku przechodzenia na zielonym swietle i przechodz na
> czerwonym;
> jak zostaniesz bez nozek szybko zmienisz zdanie ;)
To można mieć jakieś opory w przechodzeniu na czerwonym świetle?
Jakie to są opory, że jak przejdziesz na czerwonym to coś się czuje?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-08-02 22:21:52
Temat: Re: świat i problemyDuch napisał(a):
> Wyzwol sie z obowiazku przechodzenia na zielonym swietle i przechodz na
> czerwonym;
Czy wiesz, że na ulicy przy przechodzeniu na czerwonym świetle wygląda
na to (z moich obserwacji), że konformizm jest silniejszy od
"obowiązkowości" przestrzegania praw. Spróbuj przechodzić pierwszy na
czerwonym, zobaczysz, że gdy ktoś ruszy za tobą to reszta ruszy za wami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-08-02 22:24:38
Temat: Re: świat i problemyUżytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dcor67$3os$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Duch napisał(a):
> > Wyzwol sie z obowiazku przechodzenia na zielonym swietle i przechodz na
> > czerwonym;
>
> Czy wiesz, że na ulicy przy przechodzeniu na czerwonym świetle wygląda
> na to (z moich obserwacji), że konformizm jest silniejszy od
> "obowiązkowości" przestrzegania praw. Spróbuj przechodzić pierwszy na
> czerwonym, zobaczysz, że gdy ktoś ruszy za tobą to reszta ruszy za wami.
Może w tym przypadku też się liczy to, że sam impuls, że ktoś przechodzi
jest równoznaczny z tym, że "można przechodzić" i nie chce nam się jeszcze
sprawdzać, jakie jest światło. Może to nie jest aż takie skomplikowane, że
"no, jest czerwone, ale inni przechodzą, to ja też".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |