| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-06 22:32:41
Temat: Re: szaleni kierowcyOn Mon, 6 May 2002, Piotr wrote:
> Stalem sobie dzisia na przestanku obok jezdni i nagle jakis samochod (CTU
> K507)
Do zlgoszenia w komendzie powiatowej policji w Tucholi
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-07 10:12:23
Temat: Odp: szaleni kierowcy
> dzis rozmawialem z przyjaciolka, wlasnie pochowala ojca .( z tej przyczyny
> dzis mam dola )
> wylecial z szosy i przekoziolkowal
> 100 metrow . jak ludzie zapierdzielaja jak wariaci to potem sa same trupy.
> niestety.
szybka jazda nie jest zla sama w sobie ale trzeba dostosowac to do warukow,
mozliwosci i umiejetnosci sam mam ciezka noge ale wiem ze kiedy nie mozna to
nie mozna i koniec... ale szosy pelne sa mlodych debili ktorzy musza
wyprzedzic jak najwiecej samochodow musza pochwalic sie swoimi koniami
mechanicznymi bez wzgledu na pogode i warunki a potem trzeba ich zeskrobywac
z jezdni i to byloby nawet dobre gdyby nie przypadkowe ofiary ludzkiej
glupoty... z drugiej strony to dosc cekawy temat do psychoanalizy dlaczego
ludzie ryzykuja wlasnym zyciem??? hmmm... warte zastanowienia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-07 11:17:43
Temat: Re: szaleni kierowcy> glupoty... z drugiej strony to dosc cekawy temat do psychoanalizy dlaczego
do psychoanalizy ??????? co ????????????
> ludzie ryzykuja wlasnym zyciem??? hmmm... warte zastanowienia
tym niemniej temat ciekawy do dyskusju czy zbadania :-))
Uwazam, ze to nic wielce skomplikowanego - po prostu wieksze emocje,
adrenalina ped... szybka jazda samochodem czy na nartach dostarczaja
po prostu wiecej wrazen
co do dostosowania predkosci do warunkow to tez roznie z tym bywa...
np, teoretycznie na bocznej drodze mozna jechac szybciej bo nie
ma duzego ruchu ale tez niech Ci akurat ktos wyskoczy i koniec :-(
teraz jezdze wolniej niz dawniej glownie dlatego, ze naplacilem
sie za duzo mandatow a nie ze wzgledow bezpieczenstwa :-) po prostu
zawsze wydaje mi sie, ze panuje nad wszystkim a wcale tak nie jest
przynajmniej obiektywnie :-)
jedyna rzecz, ktora strasznie mnie wkurza i ktorej nie rozumiem
to zasuwanie w deszczu... droga hamowania i widocznosc pogarszaja
sie tak z 2 razy a predkosc maleje tylko o 10-20% :-))
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-07 11:51:17
Temat: Re: szaleni kierowcy
>Użytkownik "a Kuku!!!" <m...@p...gazeta.pl>
>glupoty... z drugiej strony to dosc cekawy temat do psychoanalizy dlaczego
>ludzie ryzykuja wlasnym zyciem??? hmmm... warte zastanowienia
Nie ryzykują. Chcą po prostu być lepsi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-07 12:29:38
Temat: Odp: szaleni kierowcy
> co do dostosowania predkosci do warunkow to tez roznie z tym bywa...
> np, teoretycznie na bocznej drodze mozna jechac szybciej bo nie
> ma duzego ruchu ale tez niech Ci akurat ktos wyskoczy i koniec :-(
> teraz jezdze wolniej niz dawniej glownie dlatego, ze naplacilem
> sie za duzo mandatow a nie ze wzgledow bezpieczenstwa :-) po prostu
> zawsze wydaje mi sie, ze panuje nad wszystkim a wcale tak nie jest
> przynajmniej obiektywnie :-)
szczerze mowiac mnie powstrzymuje bardziej perspektywa ogromnego mandatu za
szybka jazde niz niebezpieczenstwo ale udalo mi sie kiedys wykpic od kary...
"...przeciez jazda matizem z predkoscia 140 km/h jest niemozliwa panie
wladzo... cos musialo sie popsuc..." ;-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-07 15:05:20
Temat: Re: szaleni kierowcy
Użytkownik "Piotr" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ab6332$fu8$1@news.tpi.pl...
> Stalem sobie dzisia na przestanku obok jezdni i nagle jakis samochod (CTU
> K507) zboczyl z drogi i o malo nie wpadl na mnie. Zatrzymal sie
kilkanascie
> metrow dalej na poboczu. Stal minute i wrocil na jezdnie. Jakis szalony
> krwiozerczy kierowca :-)
wuasnie jakis facet w TIRze robil sobie slalom na ulicy na dwa auta, bez
pobocza. naprzeciw mnie i mojej corsi. jeszcze teraz mam nooszki z waty.. :(
jaga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-07 17:55:56
Temat: Re: szaleni kierowcyniektorzy dla rozrywki wjezdzaja w przedszkolaki ciezarowkami
(mialo to miejsce dzis w Meksyku- zrodlo : wiadomosci na tvp1)
CanoE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-08 19:23:02
Temat: Re: szaleni kierowcy"Piotr" news:ab6332$fu8$1@news.tpi.pl
> zboczyl z drogi i o malo nie wpadl na mnie.
Tacy DEBILE powinni zatrzymaywać na drzewach :|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 07:46:21
Temat: Re: szaleni kierowcy
> W końcu trafi ;)
>
> rw
Badzmy optymistami?
Skad wiesz ze to powtorzy sie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 11:14:19
Temat: Re: szaleni kierowcy> dzis rozmawialem z przyjaciolka, wlasnie pochowala ojca .( z tej przyczyny
> dzis mam dola )
> wylecial z szosy i przekoziolkowal
> 100 metrow . jak ludzie zapierdzielaja jak wariaci to potem sa same trupy.
> niestety.
Skoro mowa o wypadkach to w mojej okolicy (4 tys i kilkanascie tys
mieszkancow) ludzie masowo gina w wypadkach. Nie pojedynczo, tylko
najczesciej cale rodziny lub grupy osob. Np. jadac na dyskoteke, do jakiegos
miasta....
Wiem ze tutaj jest zamkniety krag odbiorcow....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |