« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-25 19:56:36
Temat: [szycie] manekinHej
Czy wie ktoś może jak wykonać "odlew" własnej sylwetki do celów wiadomych.
Kiedyś o tym słyszałam. Myślę że warto coś takiego sobie zrobić żeby potem
móc perfekcyjnie dopasować wykrój.
Mój problem to biodra jak dla rozmiaru 42, natomiast "góra" to 36/38. W
związku z tym nawet wykroje z Burdy muszę poprawiać. Jestem początkująca w
szyciu i na razie szyję tylko z prześcieradeł kupionych w taniej odzieży
(naprawdę dobry sposób, polecam), żeby nie niszczyć dobrych materiałów.
Jeśli ktoś ma podobny problem i go rozwiązał to proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam,
Jane Grey (Kraków)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-25 20:50:39
Temat: Re: [szycie] manekin
> Mój problem to biodra jak dla rozmiaru 42, natomiast "góra" to 36/38. W
> związku z tym nawet wykroje z Burdy muszę poprawiać. Jestem początkująca w
> szyciu i na razie szyję tylko z prześcieradeł kupionych w taniej odzieży
> (naprawdę dobry sposób, polecam), żeby nie niszczyć dobrych materiałów.
> Jeśli ktoś ma podobny problem i go rozwiązał to proszę o podpowiedź.
Tak, znam ten problem... Ja sobie radze w ten sposób: robię wykrój np. sukienki
na 42, i 38. I potem mniejszy nakładam na większy, i zmniejszam górę od 42 do
38. nie wiem czy zrozumiałaś... W każdym razie wychodzi. kiedys szyłam
dopasowaną sukienke na naramkach, z zaszewkami pionowymi i wyszło w porządku.
pozdr
annaweronika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-25 21:08:08
Temat: Re: [szycie] manekinJane Grey <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Hej
(...)
> Czy wie ktoś może jak wykonać "odlew" własnej sylwetki do celów wiadomych.
> Kiedyś o tym słyszałam. Myślę że warto coś takiego sobie zrobić żeby potem
> móc perfekcyjnie dopasować wykrój.
Sa manekiny ze zmiennymi rozmiarami, ktore idealnie sluza do tego celu, ale
one sa na prawde drogie, niestety.
Widzialam cos takiego co opisujesz w starym podreczniku krawiectwa, i
polegalo to zdaje sie na tym, ze na krzyzaku wylepialo sie z masy papierowej
swoja figure. (Wiesz, takie namoczone podarte gazety + klej z maki). Ale czy
ktos to jeszcze robi, nie wiem?
Pozdrawiam,
Anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |