Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne [szydełko] suknie i inne cuda!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

[szydełko] suknie i inne cuda!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 43


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2008-08-26 20:02:04

Temat: Re: [szydełko] suknie i inne cuda!!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 21 Aug 2008 17:23:24 +0200, AgnieszkaK napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1o4ym125ui2au.1ztydzxtp3ox$.dlg@40tude.net...
>> Przy okazji - co do elegancji, którą ktoś tu przypisuje tym ciuszkom, to
>> nie sądzę, aby ten rodzaj sukienek nadawał się np. na dyplomatyczne
>> przyjęcie
>
> Ikselko - popieram w całej rozciągłości.
> Poprzednie Twoje wypowiedzi też, ale nie będę już tych cytatów tu
> zamieszczać :))))
> Jakiś czas temu miałam fioła na punkcie szydełkowych sukienek, więc zrobiłam
> sobie kilka. Jedną już sprułam, druga leży do sprucia, trzecią zostawię po
> wieki wieków, bo mi śliczna i oryginalna wyszła - tylko, doprawdy, gdzie ja
> ją założę, jak ona mocno ażurowa w pasie jest i w ogóle taka dość odważna, a
> ja już babka pod czterdziestkę jestem (choć na figurę nie narzekam)? Może
> kiedyś córka ponosi. Kolejna sukienka owszem, ładna i szkoda pruć, ale
> nadaje się tylko na plażę. Za dużo przez nią widać, i choć może ładnie w
> niej wyglądam, ale mam wrażenie, że to za bardzo wyzywający strój. A letnia
> sukienka z podszewką to dla mnie troszkę bez sensu.
> Za to bluzeczki szydełkowe zawsze wypada założyć :)) Byle nie za bardzo
> ażurowe.
>
> Pozdrawiam
> Agnieszka (Kalisz)

Nie pruj chociaż tej jednej sukienki - zostaw córce, koniecznie!
Ja sie tak pozbyłam wielu ciuszków (co prawda nie dzierganych) i butów,
które dziś budziłyby zachwyt aktualnością "modową" i urodą - córka mi robi
sceny rozpaczy z powodu wyrzucenia ich, kiedy pyta: mamo, a gdzie ty masz
tę sukienkę... te kozaczki... tę bluzeczkę... co to się nią bawiłam w damę,
jak byłam mała?
Kiedy mówię, że wyrzuciłam - jej oczy pełne żalu rozdzierają mi serce.
No cóż, przyznam się, miałam kilka "akcji porządkowych", których żałuję -
sm.in. nie mogę odżałować jednych może ze 2 razy założonych ciemnobrązowych
dżinsów, które w przypływie złości zapakowałam do pudła i wystawiłam przy
śmietniku... a potem znowu schudłam i niemal z płaczem dotąd o nich myślę,
bo TAKICH dziś w żadnym sklepie sie nie kupi - ech...
Nauczyłam się więc nie pruć zrobionych przez siebie rzeczy i nie wyrzucać
niezniszczonych ubrań... a już własnych dzieł - absolutnie. Przecież kiedyś
komuś mogą się spodobać - nigdy nie wiadomo.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2008-08-26 20:02:41

Temat: Re: [szydełko] suknie i inne cuda!!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 22 Aug 2008 18:04:13 +0200, AgnieszkaK napisał(a):

> Użytkownik "lemonka" <...@a...com> napisał w wiadomości
> news:g8kcq0$6g3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Pusia, no co ty? Plonkownica ci się zepsuła?
>
> A czemu zaraz tak ostro? Ikselka tylko wyraziła swój pogląd, nikogo nie
> obraziła, użyła słów kulturalnych i jak najbardziej cenzuralnych, nie
> odniosła się krytycznie do nikogo personalnie... więc czemu od razu
> "plonkownica"? Jeśli ktoś ma inne zdanie to znaczy, że nie warto z nim
> dyskutować?
>
> Pozdrawiam.
> Agnieszka (Kalisz)

No cóż, Lemonka to dosyć kwaśny owoc...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2008-08-30 17:28:32

Temat: Re: [szydełko] suknie i inne cuda!!
Od: "AgnieszkaK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ictnbgjfw7xw.1tojdo04xhund$.dlg@40tude.net...
> Nie pruj chociaż tej jednej sukienki - zostaw córce, koniecznie!

No nie ma szans na sprucie, córkę (13 lat) to mam takiego "chomika", który
nawet swoich starych, za małych ciuchów nie pozwala wyrzucić, bo a nuż
będzie miała kiedyś córkę...? Albo bratanicę? Dobrze, że mam strych, choć
szkoda, że jego ściany nie są z gumy...
Aha, ja też kiedyś pozbyłam się fajnych dżinsów, po urodzeniu córki miałam
za dużo tu i ówdzie, a teraz to pewnie spadłyby mi z bioder :))) Też nie
mogę ich odżałować, bo świetne były, ale pocieszam się, że może ktoś w nich
pochodził.
Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka (Kalisz)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dwie nowe bluzki
pasmanterie w Poznaniu
prośba o ściągnięcie
Serwetki szydełkowe-prośba o link
FAQ grupy pl.rec.robotki-reczne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »