wielu ludzi pisalo na tej grupie, smiesznie, niezrozumiale, madrze,
teraz jest nalot faszystow katolickich, no i wlasnie, znam wielu ludzi
wierzacych, niekoniecznie w tego akurat Boga (czyli Mnie), na szczescie
jestem juz troszke stary wiec z zalozenia nie odrzucam ludzi wierzacych,
no tak, z jednej strony cieszy mnie, ze ich dzialania przyniosa korzysc
na dluzsza mete, to sie juz obserwuje od dluzszego czasu, kiedys Polacy
wyjezdzali na Arbeit i z uwagi na inne przepisy deklarowali, ze nie beda
odprowadzac podatku w Niemczech na swoja wiare, kasa to kasa, co
niektorzy zdziwili sie wracajac do kraju, no dobra, kiedy ich pogonia bo
kurwa chce tego dozyc, kiedy w koncu zdejma ten krzyz w sejmie? uparty
jestem, doczekam
--
gazebo