| « poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2004-01-14 07:37:17
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
news:bu0s3g.3vs5qnt.1@ghost.hd78922ac.invalid...
> [...]
> All
>
> PS. Przed godziną przeczytałem taki oTTo tekst... [...]
> Czy istnieje potrzeba weryfikacji oświadczeń, jako czegoś
> absolutnie nienaruszalnego i ostatecznego?
żadne oświadczenie, teza czy aksjomat - NIGDY nie było, nie jest
i nie będzie "absolutnie nienaruszalne i ostateczne" :-)
\|/ re:
wątpię - więc jestem człowiekiem :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2004-01-15 17:24:57
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIOn Tue, 13 Jan 2004 13:33:33 +0100, ... z Gormenghast wrote in
<b...@g...hd78922ac.invalid>:
> - W typowej dla grupy gonitwie za słowami, widać przede wszystkim
> 'bulgotanie', lokalne wznoszenia i opadania emocji, zainteresowania
> wątkiem lub autorem wypowiedzi.
Ten post jest tego przykładem. Swoją droga to dlaczego tylko 222?
> Dwa drobne przykłady z niedalekiej przeszłości.
> Niesłusznie Przemisław powątpiewa, że nikogo nie interesuje to, co myśłi
> _o sobie_ Edytka. Co więcej - takie stanowisko zdradza, jak się może
> wydawać, autora konsumenta, pożeracza tego, co mają do zaoferowania
> inni.
Skoro Twoim zdaniem pożeraczem jest oosoba deklarująca niechęć do czytania
co ktoś myśli o sobie to to jest ciekawe.
>Skoro bowiem nie pochwala zwierzeń Edyty, a przecież jest to pspowa
> imitacja rozmowy w gabinecie psychologa, sam do takich również nie
Przeczytałeś tę wymianę zdań? Ta imitacja jest ślepa i cherlawa.
> będzie skory. Będzie za to konsumował produkty innych, lokował się
> gdzieś między nimi, szukał dla siebie trasy odpowiadającej minimalnemu
> wysiłkowi i maksymalnym zyskom.
Czytanie Ciebie, Pawła, Edyty czy Jerzyka to jest wysiłek. Z różnych
względów. No i skąd takie założenie? Ot z nieba?
(ciach)
> rozwiniętej EMPATII.
Zaczyna się. Wiesz co ja tak sobie myślę że ta Twoja i Jerzykowa EMPATIA
to pieprzenie. Średnio mnie interesuje intencja epatowania empatią,
bardziej zadziwia mnie fakt jej braku u epatujących.
(ciach)
> Głębi na ogół nierozumianej, spłaszczanej niemal automatycznie do poziomu
> zerowego - powszechnie rozumianego, ale jakże dalekiego od źródeł.
Bosze. Jakież to głębooookie.
(ciach)
> kompensacji. A wszystko to na bazie nierozumienia emocji.
A to ciekawe. Rozumiem że Twoim zdaniem te emocje są wygaszane tak?-złogi
Czyli ich aspekt bechawioralny i fizjologiczny zostaje, a poznawczy jest
wypierany. No to jakim cudem w wypowiedziach UGD także w wątku przez
Ciebie wspominanym się te emocje w warstwie przekazu ujawniły?
Pytanie kolejne co to jest rozumienie emocji?
(ciach)
> emocji, doskonalenie empatii.
Idąc dalej mam takie nieodparte wrażenie, że Ty i Jeżyk utożsamiacie
empatię z wymyślaniem znaczeń cudzych przekazów. Inczej mówicie co autor
miał na myśli, a to co on miał na myśli to Wy macie w d*
> - Czemu więc ten opis szczegółow nie został opublikowany?
> - Gdyby został opublikowany natychmiast, mielibyśmy coś na kształt
> podarowania gotowego rozwiązania, lub wręcz podarowania ryby zamiast
> wędki. Wiadomo, że tego nie należy czynić w żadnym przypadku. Wie
> o tym i stosuje to we własnym otoczeniu, nawet początkujący psycholog
> Jakmutant, który wsławił się między innymi "precyzją" określenia -
> "wiadomo o co chodzi".
Jaaaasne. Szanowny jaśniewielmożny teraz sobie dorabia ideologię.
Ale co mi tam może tak się dopieszcza i czuje bezpieczniej.
> - No tak. Ale to już było. Proponuje spojrzeć teraz na odwrócony lejek,
> znany już niektórym z treści publikowanych tu postów. Odwrócenie go
> do "pozycji naturalnej" sprawi, ze jesteśmy o mini krok bliżej celu.
> Dzięki temu, nie trzeba juz zadzierać głowy w chmury, tam upatrując
> niedosiężnego, ale można spojrzeć na problem _z góry_, co wydaje się
> o wiele bardziej strawne z przyczyn emocjonalnych.
To niezwykle intrygujące w zestawieniu z pewną fotografią.
(ciach)
>
> - Mam nadawać dalej? Czy może "bezpieczniej" będzie mnie zakrzyczeć?
Prosiemy, prosiemy.
> - Albo zlinczować na śmierć.
A jak się nie linczuje na śmierć?
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.prv.pl GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
Nowy poczmistrz przybyły do Kodnia
pojął trzy żony w ciągu tygodnia.
Gdy go spytano, czy zawsze mieć zwykł trzy,
odparł: "Tak, jedna łatwo się sprzykrzy.
Bigamia zaś, a fe! -- to zbrodnia!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2004-01-24 12:37:07
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Brakujące ogniwo.
------------------
;).
"Dziwaczny"... z Gormenghast"
w news:bpessp.3vs5ij9.3@ghost.he792db4e.invalid...
> Anatomia Twórczości /.../
> ** cel:
> Ukazanie w pełnym świetle sobie i niewielkiej ilości obecnych na grupie
> psp osób, _mechanizmów powstawania wytworu_, /.../
> Wskazanymi wyżej osobami są głównie: JeT, Sławek, Mania, Amnesiak,
> TrenR, puciek, Tycztomek, Łukasz Nawrocki, Bacha, PD, ... i inni
> a także - /.../ Paweł N., JacekB, Flyer, ... i inni
>
> z pełną świadomością pozostawania w tle wydarzeń osób /.../
> wszyscy są pasażerami tego samego pojazdu
/.../
> Chodzi o dynamicznie zachodzące procesy o charakterze _rozwojowym_,
> dziejące się zarówno w autorze jak i uważnych uczestnikach wydarzeń
> _na_granicach_ich_własnego_poznania.
/.../
> Kto chce, przyłączy się twórczo, retwórczo lub destrukcyjnie
/.../
> efekty tego działania mogą przejść najśmielsze oczekiwania
/.../
================================================
"Najpiękniejszym uczuciem jakiego możemy doznawać, jest uczucie
mistyczne. To źródło całej prawdziwej sztuki i nauki. Ten, komu takie
uczucia są obce, kto nie potrafi już dłużej się dziwić i zatrzymać się
gwałtownie w zachwycie, jest jak martwy" - Albert Einstein.
"Niewiedza jest integralną częścią procesu uczenia się, a zakłopotanie
i paradoks, to znaki na drodze prowadzącej do poznania" - Niels Bohr
Poszukując, zapraszam na trzecią część podstawek jetologii stosowanej,
"między psychologią a fizyką... czyli podstawki jetologii stosowanej III".
All
ps. Jeśli chodzi o mnie, muszę je najpierw ubrać w słowa. Wszystko
jest procesem, zmianą, narastaniem lub opadaniem, poruszaniem się
po umownych skalach wiedzy o stanie swiata.
p.s.s.
Ludzi zbliżających się do granic rozumienia, paraliżuje strach
przed oceną. Wyjście ponad ten strach, uwalnia od oceniania
innych przez siebie jak i od ocen innych dotyczących siebie.
Świat staje się czysty i piękny. Potencjalnie. [All]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2004-01-24 12:54:03
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIUżytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:butsll.3vs5heh.1@ghost.h07171626.invalid...
>
> Brakujące ogniwo.
> ------------------
> ;).
> "Dziwaczny"... z Gormenghast"
> w news:bpessp.3vs5ij9.3@ghost.he792db4e.invalid...
>
> > Anatomia Twórczości /.../
>
> > ** cel:
> > Ukazanie w pełnym świetle sobie i niewielkiej ilości obecnych na grupie
> > psp osób, _mechanizmów powstawania wytworu_, /.../
> > Wskazanymi wyżej osobami są głównie: JeT, Sławek, Mania, Amnesiak,
> > TrenR, puciek, Tycztomek, Łukasz Nawrocki, Bacha, PD, ... i inni
> > a także - /.../ Paweł N., JacekB, Flyer, ... i inni
> >
> > z pełną świadomością pozostawania w tle wydarzeń osób /.../
> > wszyscy są pasażerami tego samego pojazdu
> /.../
>
> > Chodzi o dynamicznie zachodzące procesy o charakterze _rozwojowym_,
> > dziejące się zarówno w autorze jak i uważnych uczestnikach wydarzeń
> > _na_granicach_ich_własnego_poznania.
> /.../
> > Kto chce, przyłączy się twórczo, retwórczo lub destrukcyjnie
> /.../
> > efekty tego działania mogą przejść najśmielsze oczekiwania
> /.../
>
> ================================================
>
>
> "Najpiękniejszym uczuciem jakiego możemy doznawać, jest uczucie
> mistyczne. To źródło całej prawdziwej sztuki i nauki. Ten, komu takie
> uczucia są obce, kto nie potrafi już dłużej się dziwić i zatrzymać się
> gwałtownie w zachwycie, jest jak martwy" - Albert Einstein.
>
> "Niewiedza jest integralną częścią procesu uczenia się, a zakłopotanie
> i paradoks, to znaki na drodze prowadzącej do poznania" - Niels Bohr
>
>
>
> Poszukując, zapraszam na trzecią część podstawek jetologii stosowanej,
> "między psychologią a fizyką... czyli podstawki jetologii stosowanej III".
>
>
> All
> ps. Jeśli chodzi o mnie, muszę je najpierw ubrać w słowa. Wszystko
> jest procesem, zmianą, narastaniem lub opadaniem, poruszaniem się
> po umownych skalach wiedzy o stanie swiata.
>
>
> p.s.s.
> Ludzi zbliżających się do granic rozumienia, paraliżuje strach
> przed oceną. Wyjście ponad ten strach, uwalnia od oceniania
> innych przez siebie jak i od ocen innych dotyczących siebie.
> Świat staje się czysty i piękny. Potencjalnie. [All]
Czy o czymś innym rozmawialiśmy przez te wszystkie lata,
All?
Może odpowiedz szczerze choć w tym miejscu?
Dlatego wolałeś zrobić ze mnie idiotkę, że:
> Ludzi zbliżających się do granic rozumienia, paraliżuje strach
> przed oceną. Wyjście ponad ten strach, uwalnia od oceniania
> innych przez siebie jak i od ocen innych dotyczących siebie.
> Świat staje się czysty i piękny. Potencjalnie.
Stał się czysty i piękny?
Jeśli tak, gratuluję.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2004-01-27 01:47:27
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:butprk$koq$1@atlantis.news.tpi.pl...
Strach wiele ma twarzy :-))
wiem widziałem :-)
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2004-02-13 13:13:09
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
news:bqi2fb$4q0$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
> news:bqhuaj.3vs9e1j.2@ghost.h6dbc9a21.invalid...
>> [...]
>>
>?
>>
>>
>>
>>
>> [All- 2003-12-02 Z02/TZ20]
>>
>>
>>
>>
>> .
> .
> [...]
> ...............
> ...........
> .......
> ...
> .Z
> .......
> ...........
> robak
> ...........
> .......
> ...
> .Z
> .......
> ...........
> ...............
> [...]
"...miedzy fizyką a rzeczywistoscią zieje nieusuwalna odchłań,
zamieszkiwana przez Robaka i pokrewne mu stwory. ;-)"
źródło:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.fizyka&aid=29040564
ykhm.. ;)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2008-03-18 10:53:06
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIUżytkownik "Robakks"
> Znalazłem brakujący element po 5-ciu latach poszukiwań:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> ucząc innych - uczę siebie. :)
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To prawda znana od TYSIACLECI.
Te prawde zna KAZDY nauczyciel, mozesz zapytac pierwszego lepszego z brzegu,
a ci to potwierdzi.
Wiec to jest po prostu truizm.
Ale chcac wyjasnic zjawisko "samouczenia sie" podczas uczenia innych -
wystarczy zauwazyc, ze poniewaz w zewnetrznym swiecie widzimy jak w lustrze
swoje wlasne odbicie, zatem osoby z naszego swiata, ktore widzimy wokol
nas - to sa malenkie CZASTECZKI mnie samego. Kogoz wiec ucze, kiedy ucze
czesteczki samego siebie? Oczywiscie, ze siebie.
Pe-korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2008-03-18 11:44:13
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIUżytkownik "Robakks"
> Czy mogę zadać Panu pytanie? /pyta: Edward Robak* z Nowej Huty/
>
Tak czy owak bedzie to pytanie, zadane samemu sobie.
Pe-korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2008-03-18 13:20:12
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIUżytkownik "Robakks"
> Pan odpowiadając mnie - będziesz uczył samego siebie, ale JA jeszcze
> nie wiem jaką naukę przekażesz, zanim jej nie upublicznisz. Tak?
> Edward Robak* z Nowej Huty
>
To czesciowa prawda. Ty juz wiesz, jaka nauke ewentualnie Ci przekażę, bo ja
jestem w Twoim swiecie, ktory cie otacza (dosc dalekim jednak fragemtem),
okruszkiem malym twojej wlasnej swiadomosci UCIELESNIONYM w Pe-kornie. Nie
jestes jednak swiadom tej odpowiedzi, tkwiacej w Tobie.
Kiedy Pe-korn Ci odpowie, to czastka samego ciebie Ci odpowie.
Ale faktycznie, odpowiedz na pytanie, ktore zamierzasz mi postawic, ona juz
tkwi w Tobie.
Jednak, aby Twoje oczy i uszy odebraly sygnal, ona musi zostac ZRODZONA z
Ciebie na zewnatrz.
Jesli odpowiem, a Ty przeczytasz, to tym samym zrodzisz odpowiedz ze swojego
wlasnego wnetrza, zamterializujesz ją w znakach literowych na ekranie.
Uwaga: porody bywaja ciezkie. Czasem potrzebne jest cesarskie ciecie.
Pe-korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2008-03-18 14:33:23
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej IIUżytkownik "Robakks"
> Chodzi o to ucieleśnienie - zakres władz umysłowych nad materią.
> Co steruje moimi paluszkami gdy klikam po klawiszkach?
> Czyja świadomość i wola? :) /zastanawia się: Edward Robak* z Nowej Huty/
>
To zbyt szczegolowe i trudne pytanie. Obawiam sie, ze nie odpowiem na nie.
Jestes odpowiedzialny z ato klikanie, ale tez czesciowo zwolniony z
odpowiedzialnosci za nie, chocby dlatego ze klikasz w moim swiecie, za ktory
sam ponosze odpowiedzialnosc.
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |