Strona główna Grupy pl.soc.rodzina teściowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

teściowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258


« poprzedni wątek następny wątek »

211. Data: 2006-04-14 07:03:28

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lozen napisał(a):
> Iwon(k)a wrote:
>
>>> Tylko ze wprowadzanie takich praw powinno sie zaczynac od dnia
>>> powszedniego, a nie od urodzin dziecka czy swiat.
>>
>> a i owszem. czy twiza chce pomocy tylko "od swieta"?
>> wydaje mi sie, ze nie.
>
> Jak na razie na to wyglada, nie czytalam znacznego wzburzenia zwyklym
> szarym dniem, za to dniem urodzin corki az za wiele.
>
>> dlatego jest sfrustrowana, to raz. dwa, tolerowanie tesciowej,
>> spogladajac
>> czule na jej bagaz doswiadczen zapewne tez za wiele nie da. sytuacja ta
>> nie jest prosta na tyle, zeby jedna rada z nuisow byla cudotworcza.
>
> Dlateto pare osob polecalo psychologa. Ale to tez okazalo sie byc rada
> do d. .
>
>> niekiedy toleruje sie wiecej w szary dzen a w swieta juz nie mozna
>> wiecej.
>
> Wiec ten dzien trzeba przeczekac i nastepnego dnia o tym porozmawiac, a
> nie robic obrazonej miny przy reszcie towarzystwa czy robic sceny.


Scen nie robie z siostrą męza potrafie dobrze, fajnie sie dogadac,i
innymi z jej rodziny. Problem był w tym że chodzi nie zaproszona w gosci
i jesci pomoże jej sie ze wzgledu na to ze jest sama i nikogo niema bo
kazdy ja olewa to zaraz przyjdzie spac na pare dni, wchodzac bezczelnie
koło 11 w nocy, ze musi tu spac bo nie ma juz zadnego autobusu z powrotem.

Takie wnioski wyciagnełam ze niestety niektórym osobom nie da sie pomóc
w zaden sposob . Musza swój krzyz nosic na własnych barkach.
Trzeba jej powiedziec jasno i zrozumiale ze miejsca przy synu już nie ma
bo zastapiła je synowa. Jej rola wychowania sie zakonczyła.

TYlko co juz zrobie jak przyjdzie w nocy spac a ja bede musiała rano
wstac wczesnie rano załatwic rózne sprawy?

Pozdrawiam wszystkie osoby nawet te które nieźle mi przygadały, gdyby
takich osó nie było, nie byłoby tez dyskusji.:))))))
> Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


212. Data: 2006-04-14 07:05:27

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

twiza napisał(a):
> Lozen napisał(a):
>> Iwon(k)a wrote:
>>
>>>> Ja akurat jestem z tych co bardzo sobie cenia wlasne garnki i nie
>>>> uznaja obcych osob po nich zagladajacych, i nie wazne czy jest to
>>>> tesciowa czy kolezanka czy sasiadka, na to nie pozwalam i tyle.
>>>
>>> tym bardziej powinnas zrozumiec frustracje twizy.
>>
>> Odnosze sie do _jej_ podejscia i zachowania, a nie do tesciowej.
>> Tesciowa ani tu nie pisze, ani tez pytanie w poscie poczatkujacym ten
>> watek nie odnosilo sie do tego jak zmieniac tesciowa, jak jej cos
>> wytlumaczyc, jak ja oduczyc zagladania po garnkach - pytanie bylo "co
>> mam zrobic?"
>>
>>>> TYlko ze jest roznica pomiedzy powiedzeniem komus "odwal sie od
>>>> moich garnkow" a "ja tu wszystko mam juz prawie skonczone, niech
>>>> mama sobie usiadzie i odpocznie, a ja zaraz wroce".
>>>
>>> aha, bo Ty u twizy bylas i wiesz jak twiza zalatwia sprawe :>>
>>> ja widze, ze nie umie powiedziec nie.
>>
>> Akurat odnosilam sie do samej siebie, nie do twizy. Moglabym byc
>> chamska wobec tesciowej, ale nie chce, bo po pierwsze ja lubie, po
>> drugie szanuje, a po trzecie wiem ze do niczego to by nie doprowadzilo
>> poza nieporozumieniami w rodzinie. Natomiast te drugie czesto
>> stosuje, mama jezeli za mna pojdzie to tylko po to zeby z boku postac,
>> moze popatrzec, moze porozmawiac, ale nic nie robi, w niczym nie pomaga.
>
> Ona jest może czasami spokojna, ale wystarczy opowiedzieć jej historie
> śmieszną o córce, albo o czymkolwiek to ona zaraz zaczyna swoje spiewki
> co ona by zrobiła, i tak dalej.
> Do kuchni za mną nie pójdzie bo woli pooglądać telewizję, jak cos u mnie
> robi to wtedy kiedy jest tylko maz w domu, albo ona sama z dziecmi, gdyz
> wie ze jej juz na to nie pozwalam i na cokolwiek. Ale nie momaga
> mówienie jak wyjde niech mama nic nie robi. Mąż z nia czasami
> rozmawia bo jest jego matką, wie jakie ma zachowanie i trudny charakter,
> i wie że jej już nie zmieni.
>>
>>>>>> No to co, tesciowa teraz do szkoly poslesz? Mowimy o tym co jest,
>>>>>> a nie o tym co mogloby byc i jak (w tym przypadku) temu zapobiegac.
>>>>>
>>>>> nie do szkoly, ale na pewno nie tolerowanie takiego zachowania, a
>>>>> Ty mam
>>>>> wrazenie chcesz to wlasnie zasugerowac.
>>>>
>>>> Sugeruje zachowanie odpowiednie do sytuacji, a nie gdybania co by
>>>> bylo gdyby ciotka miala wasy.
>>>
>>> sugerujesz zachowanie nieodpowiednie do sutyacji. sytuacja wymaga zgola
>>> innego zachowania. a o wasach ciotki nikt nic nei wspominal.
>>
>> A jaka jest Twoja propozycja? Bo poza tym co to sie dzieje kiedy
>> kobieta nie ma zycia poza rodzina to juz czytalam. Ani to jest porada
>> ani pomoc, to jest jedynie ocena danych sytuacji. W czym to wiec
>> pomoze twizy, jezeli jej tesciowa jest taka a nie inna?
>> BTW, nie znasz powiedzenia "gdyby ciotka miala wasy.."?
>>
>>>> Tylko ze jezeli twizy nastawienie do zwiazku jest takie jak widac na
>>>> zalaczonym obrazku, to mysle ze wtedy wybrala by tylko z naszych rad
>>>> te teksty do tesciowej i poszlaby do niej z atakiem i planem na
>>>> rozpoczecie wojny swiatowej.
>>>
>>> to sa tylko Twoje wnioski.
>>
>> Wnioski sa na podstawie jej reakcji na rozne tu posty. Gdyby
>> faktycznie miala sobie ta sytuacje przeanalizowac, zastanowic sie nad
>> obiema stronami, poszukac jak najwlasciwszego rozwiazania z pewnoscia
>> udzielilaby sie w tym watku zwlaszcza w tych, z ktorymi sie nie
>> zgadza, a nie podpisywala pod Toba jak to jej nikt nie rozumie, i
>> tylko Ty jedna ;)
>>
>>> inne. twiza pisze wzburzona, zdenerwowana zachowaniem tesciowej,
>>> a w obecnosci tesciowej postawic sie nie umie, nie umie powiedziec nie.
>>> dlatego, ze nie sadze ze poleci z nozem w kieszeni podburzona dyskusja.
>>
>> A ja juz od jakiegos czasu watpie w realnosc tej sytuacji w zwiazku
>
> związek jest spoko, jesli tesciowa jest z dala od nas,jesli wyjedzie do
> swojej roddziny, maz zgadza sie z moim zdaniem i słucha sie mamy
> z
>> jej niektorymi odpowiedziami, wiec juz tylko z Toba skoncze dokoncze
>> te dyskusje.
>> Kasia
i nie słucha sie mamy -miało byc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


213. Data: 2006-04-14 07:17:40

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

jeszcze ktos moze powie, to nie wpuscic do domu. - Mąż na to przystawał
potrafiła dzwonic kilka razy, dzwoniac w odstepach 30 minutowych,
jakbysmy nie chcieli jej wpuscic do jej własnego domu.

Ja i moja była rodzina ma honor, jesli by ktos nam zwrocił uwage
zebysmy czegos nie robili to by tak było. A tu trzeba ciagle to samo
maglowac i pranie jest dalej mokre.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


214. Data: 2006-04-14 07:24:47

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam ze na wszystkie posty moze nie odpisałam, ale gdy czytałam
kilka naraz, nie widzialam ze jakies pominełam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


215. Data: 2006-04-14 07:55:39

Temat: Re: teściowa
Od: "Topino" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mąż każe mi prać, sprzatać,
> myć naczynie, czytac bajki, każe wrócić do pracy, ścierać kurze, chodzić
> z nimi na spacer. On jak teść nic nie robi bo tak u nich było w
> rodzinie. Ja go za to nie winie, bo jest to wina jego rodziny i moja że
> sobie tak męża wychowalam.

No i jak sie to ma do twojej wypowiedzi,ze maz jest ok?
Moze rzeczywiscie udaj sie do psychologa, przestan wychowywac meza, podziel
obowiazki i przestan zionąć jadem do teściowej,a zrobi Ci sie duuuuzo lepiej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


216. Data: 2006-04-14 08:08:55

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Topino napisał(a):
> Mąż każe mi prać, sprzatać,
>> myć naczynie, czytac bajki, każe wrócić do pracy, ścierać kurze, chodzić
>> z nimi na spacer. On jak teść nic nie robi bo tak u nich było w
>> rodzinie. Ja go za to nie winie, bo jest to wina jego rodziny i moja że
>> sobie tak męża wychowalam.
>
> No i jak sie to ma do twojej wypowiedzi,ze maz jest ok?
> Moze rzeczywiscie udaj sie do psychologa, przestan wychowywac meza, podziel
> obowiazki i przestan zionąć jadem do teściowej,a zrobi Ci sie duuuuzo lepiej
>
>
nie czytaj pojedynczych postów tylko wszystkie a zrozumiesz w czym biega

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


217. Data: 2006-04-14 08:19:43

Temat: Re: teściowa
Od: twiza <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

twiza napisał(a):
> Topino napisał(a):
>> Mąż każe mi prać, sprzatać,
>>> myć naczynie, czytac bajki, każe wrócić do pracy, ścierać kurze, chodzić
>>> z nimi na spacer. On jak teść nic nie robi bo tak u nich było w
>>> rodzinie. Ja go za to nie winie, bo jest to wina jego rodziny i moja że
>>> sobie tak męża wychowalam.
>>
>> No i jak sie to ma do twojej wypowiedzi,ze maz jest ok?
>> Moze rzeczywiscie udaj sie do psychologa, przestan wychowywac meza,
>> podziel
>> obowiazki i przestan zionąć jadem do teściowej,a zrobi Ci sie duuuuzo
>> lepiej
>>
>>
> nie czytaj pojedynczych postów tylko wszystkie a zrozumiesz w czym biega
zeby móc udzielac takich rad trzeba udzielac sie w dyskusji a nie stac z
boku od poczatku do konca. Ty pojawiłes sie na poczatku i na koncu. Do
psychologa moge sie udac za rada kolezanek a nie za rada twoja ktory boi
sie odezwac.

Pozdrawiam Twiza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


218. Data: 2006-04-14 08:20:15

Temat: Re: teściowa
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "twiza" :

> Przepraszam ze na wszystkie posty moze nie odpisałam, ale gdy czytałam
> kilka naraz, nie widzialam ze jakies pominełam.

Na prawdę nie masz obowiązku odpisywania na każdy post.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


219. Data: 2006-04-14 09:04:29

Temat: Re: teściowa
Od: "Topino" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> nie czytaj pojedynczych postów tylko wszystkie a zrozumiesz w czym biega

czytam, czytam od poczatku i im wiecej czytam wieksze oczy robie na twoje
raekcje i zgadzam sie z tymi ktorzy Ci tu radza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


220. Data: 2006-04-14 09:05:11

Temat: Re: teściowa
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:e1nib6$qge$1@atlantis.news.tpi.pl>
twiza <b...@t...pl> pisze:

> jeszcze ktos moze powie, to nie wpuscic do domu. - Mąż na to
> przystawał potrafiła dzwonic kilka razy, dzwoniac w odstepach 30
> minutowych, jakbysmy nie chcieli jej wpuscic do jej własnego domu.

Chcesz powiedzieć, że stała pod Waszymi drzwiami kilka godzin?

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kwestionariusz CAS
Praca...
Wielkanocne PiSanki
dzien skupienia narzeczonych
"Wystarczająco dobrzy rodzice" Bettelheima - co myślicie o tej książce??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »