| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-11-09 21:00:35
Temat: Re: test wechslera> Mam wrazenie, ze chcesz pisac prace o czyms na czym sie nie znasz. Jesli
> chesz opisywac i oceniac pewne zagadnienie to wypadalo by sie jednak
> swobodnie poruszac w danej materii. Odwolujac sie do Twojego przykladu -
> czy uwazasz, ze aby napisac dobra prace nt. piw wystarczy pojsc do sklepu
> kupic kilka rodzajow piwa, wypic i na tej podstawie pisac swoja prace?
> Wg nie powinno sie pisac prac dot. testow psychologicznych nie maja
> wiadomosci z zakresu psychometrii oraz odpowiedniej praktyki badawczej i
> diagnostycznej.
> Oczywiscie wiesz, ze nie wolno opisywac procedury badania, zadan ani
> cytowac instrukcji obslugi testu psychologicznego.
O to mi wlasnie chodzilo. Dobrze to ujales. Dziekuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-11-09 23:36:35
Temat: Re: test wechsleraDnia Wed, 9 Nov 2005 15:44:50 +0100, Tomasz K. napisał(a):
> Mam wrazenie, ze chcesz pisac prace o czyms na czym sie nie znasz. Jesli
> chesz opisywac i oceniac pewne zagadnienie to wypadalo by sie jednak
> swobodnie poruszac w danej materii. Odwolujac sie do Twojego przykladu - czy
> uwazasz, ze aby napisac dobra prace nt. piw wystarczy pojsc do sklepu kupic
> kilka rodzajow piwa, wypic i na tej podstawie pisac swoja prace?
> Wg nie powinno sie pisac prac dot. testow psychologicznych nie maja
> wiadomosci z zakresu psychometrii oraz odpowiedniej praktyki badawczej i
> diagnostycznej.
> Oczywiscie wiesz, ze nie wolno opisywac procedury badania, zadan ani
> cytowac instrukcji obslugi testu psychologicznego.
No dobrze, ale czemu nie wolno tego robić? Czemu te testy są poukrywane,
tajne, ściśle tajne (przed przeczytaniem - spalić!)?
O co tu chodzi?
Dodam... Co istotne. Ż ejaki by to ten test nie był, ZAWSZE będzie on
subiektywny względem osoby układającej on.
Pozdrawiam
GA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-11-10 00:44:49
Temat: Re: test wechslera> Dodam... Co istotne. Ż ejaki by to ten test nie był, ZAWSZE będzie on
> subiektywny względem osoby układającej on.
ROFTL. Kurde, ale bzdura.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-11-10 01:13:07
Temat: Re: test wechsleraWitaj Gallu Anonimie!
Użytkownik "Gall Anonim" <a...@a...w.pl> napisał w wiadomości:
>> Tomek napisal:
>> Oczywiscie wiesz, ze nie wolno opisywac procedury badania, zadan ani
>> cytowac instrukcji obslugi testu psychologicznego.
>
> No dobrze, ale czemu nie wolno tego robić? Czemu te testy są poukrywane,
> tajne, ściśle tajne (przed przeczytaniem - spalić!)?
> O co tu chodzi?
Spoleczenstwo powierza psychologa pewne zadania. Chcac je wypelnic
psychologowie opracowuja przydatne do tego celu narzedzia. Wyniki uzyskane
przez badanych w testach maja dostarczyc psychologa danych potrzebnych do
wypelniania ich spolecznych zadan. Jesli badani znali by procedure badania,
tresc zadan czy fragmenty instrukcji mogliby wczesniej przygotowac sie do
takiego testu i odpowiadac tak, aby wyjsc jak najlepiej/najgorzej. Psycholog
zwykle potrafi wychwycic kiedy badany odpowiadajac mija sie z prawda albo
byl wczesniej wytrenowany. Test wypelniony przez takiego 'sprytnego'
badanego nie ma wartosci diagnostycznej, moze poza tym, ze dowiadujemy sie
jak chce sie zaprezentowac (sprzedac) badany.
Mozna by zrobic ostrozna analogie - psychologowie, podobnie jak
nauczyciele nie ujawniaja tresci testow, poniewaz chca sie dowiedziec co
badani/uczniowie wiedza a nie tylko czy potrafia dobrze sciagac.
> Dodam... Co istotne. Ż ejaki by to ten test nie był, ZAWSZE będzie on
> subiektywny względem osoby układającej on.
Przyznam sie, ze troche nie rozumiem konstrukcji tego zdania i jego
sensu. Domyslam sie, ze chodzi o to, ze osoba tworzaca test automatycznie
'przemyca' w nim (zawiera) swoje subiektywne przekonania. Ustosunkowujac sie
do tego moge napisac, ze testu nie tworzy tylko jedna osoba a caly zespol.
Test zanim zostanie testem jest wielokrotnie poddawany roznym 'proba', gdzie
stara sie wyeliminowac m.in. owa 'subiektywnosc'. Testy psychologiczne sa za
to czesto 'subiektywne' w tym sensie, ze badaja one taki konstrukt, zespol
cech, ktorego istnienie postuluje teoria jaka opracowal dany badacz.
> Pozdrawiam
> GA
Pozdrawiam serdecznie
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-11-15 02:57:58
Temat: Re: test wechsleraDnia Thu, 10 Nov 2005 02:13:07 +0100, Tomasz K. napisał(a):
>> No dobrze, ale czemu nie wolno tego robić? Czemu te testy są poukrywane,
>> tajne, ściśle tajne (przed przeczytaniem - spalić!)?
>> O co tu chodzi?
> Spoleczenstwo powierza psychologa pewne zadania. Chcac je wypelnic
Społeczeństwo powierza informatykom i programistom zadania, przy których
te testy są niczym. Kody źródłowe wirusów, programów do obrobki danych
matematycznych, obróbki grafiki, pakietów biurowych... Mam wymieniać
dalej?
> psychologowie opracowuja przydatne do tego celu narzedzia. Wyniki uzyskane
> przez badanych w testach maja dostarczyc psychologa danych potrzebnych do
> wypelniania ich spolecznych zadan. Jesli badani znali by procedure badania,
> tresc zadan czy fragmenty instrukcji mogliby wczesniej przygotowac sie do
> takiego testu i odpowiadac tak, aby wyjsc jak najlepiej/najgorzej. Psycholog
> zwykle potrafi wychwycic kiedy badany odpowiadajac mija sie z prawda albo
> byl wczesniej wytrenowany. Test wypelniony przez takiego 'sprytnego'
> badanego nie ma wartosci diagnostycznej, moze poza tym, ze dowiadujemy sie
> jak chce sie zaprezentowac (sprzedac) badany.
Jeżeli ktoś przeczyta kilka kodów źrodłowych wirusów to świat utonie w
wirusach?
Ludzie czytają, piszą wirusy i piszą antywirusy. I co? I żyjemy dalej.
nie strasz, bo inni Cię postraszą :)
A co do testów - nie ma jednego psychologa, więc można pojść wpierw do
jednego, a potem za tydzień do następnego.
>> Dodam... Co istotne. Ż ejaki by to ten test nie był, ZAWSZE będzie on
>> subiektywny względem osoby układającej on.
>
> Przyznam sie, ze troche nie rozumiem konstrukcji tego zdania i jego
> sensu. Domyslam sie, ze chodzi o to, ze osoba tworzaca test automatycznie
> 'przemyca' w nim (zawiera) swoje subiektywne przekonania.
Nie tylko przekonania.
> Ustosunkowujac sie
> do tego moge napisac, ze testu nie tworzy tylko jedna osoba a caly zespol.
I wychodzi średnia tego zespołu.
> Test zanim zostanie testem jest wielokrotnie poddawany roznym 'proba', gdzie
> stara sie wyeliminowac m.in. owa 'subiektywnosc'.
Jeśli te proby wpływają na zmianę testów, to po kilku takich probach
dostajesz uśredniony test dla większości społeczeństwa.
A moim zdaniem, dość skromnym zresztą, każdy test powinien być tworzony
pod danego człowieka. Pod to, co ten człowiek reprezentuje sobą, jakie
ma cechy, umiejętności itp itd.
Pozdrawiam
GA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-11-15 08:00:01
Temat: Re: test wechslera
Użytkownik "Gall Anonim" <a...@a...w.pl> napisał w wiadomości
news:w1emy69rzo5h$.nrw77lmfxy8o.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 10 Nov 2005 02:13:07 +0100, Tomasz K. napisał(a):
> A moim zdaniem, dość skromnym zresztą, każdy test powinien być tworzony
> pod danego człowieka. Pod to, co ten człowiek reprezentuje sobą, jakie
> ma cechy, umiejętności itp itd.
>
Czyli najpierw trzeba dobrze poznać człowieka by stworzyć dobry test , który
o tym człowieku wszystko powie.:-))x
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-11-15 09:14:48
Temat: Re: test wechslera
Ludzie czytają, piszą wirusy i piszą antywirusy. I co? I żyjemy dalej.
> nie strasz, bo inni Cię postraszą :)
tyle, że wirusy i antywirusy powstaja nieporównywalnie szybciej...
> A co do testów - nie ma jednego psychologa, więc można pojść wpierw do
> jednego, a potem za tydzień do następnego.
większośc testów, aby wynik był diagnostyczny i wiarygodny nie może być
powtarzanych przez jakiś czas. rzeczony test wechslera o ile pamiętam przez
6 mies.
> Nie tylko przekonania.
a co jeszcze?
> I wychodzi średnia tego zespołu.
a potem w każdym kraju kolejny zespól, który tworzy normy dla danej kultury,
do tego teoria, na której test się opiera, same subiektywizmy normalnie.
aż dziw, że statystyczne współczynniki trafności i rzetelnosci wychodzą
takie wysokie, nie? ciekawe czyj tam subiektywizm, że taki wynik, skoro to
czysta matematyka...
> > Test zanim zostanie testem jest wielokrotnie poddawany roznym 'proba',
gdzie stara sie wyeliminowac m.in. owa 'subiektywnosc'.
> Jeśli te proby wpływają na zmianę testów, to po kilku takich probach
> dostajesz uśredniony test dla większości społeczeństwa.
i o to przecież w teście chodzi, wynik daje informację, jak dana osoba w
danym kryterium plansuje się w stosunku do reszty społeczeństwa, w danej
kulturze oczywiście, bo test jest standaryzowany kulturowo.
> A moim zdaniem, dość skromnym zresztą, każdy test powinien być tworzony
> pod danego człowieka. Pod to, co ten człowiek reprezentuje sobą, jakie
> ma cechy, umiejętności itp itd.
twoje skromne zdanie pokazuje, że nie masz bladego pojęcia o konstrukcji
testów, ani o ich przeznaczeniu. niby w jaki sposób miałby być skonstruowany
test dla jednego człowieka? jaką metodą, bo przeciez nie analizy
czynnikowej? a nawet gdyby to było możliwe, to po co? co z takeigo testu
wynika? nie wspominając nawet, że każda definicja danej cechy czy
umiejętności, aby nie budziła wątpliwości co do jej zasięgu, musi powstać w
oparciu o teorię i statystyczne badania weryfikujące...
pozdr
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-11-15 18:00:24
Temat: Re: test wechsleraDnia Tue, 15 Nov 2005 10:14:48 +0100, drewnokocur napisał(a):
> Ludzie czytają, piszą wirusy i piszą antywirusy. I co? I żyjemy dalej.
>> nie strasz, bo inni Cię postraszą :)
> tyle, że wirusy i antywirusy powstaja nieporównywalnie szybciej...
Piszesz o tych lepszych czyu o tych gorszych? Bo jeśli chodzi o
lamerskie to pisze się je w godzinę czy dwie, ale wykrywa w minutę...
>> A co do testów - nie ma jednego psychologa, więc można pojść wpierw do
>> jednego, a potem za tydzień do następnego.
> większośc testów, aby wynik był diagnostyczny i wiarygodny nie może być
> powtarzanych przez jakiś czas. rzeczony test wechslera o ile pamiętam przez
> 6 mies.
A skąd drugi psycholog ma wiedzieć o tym, że pacjent był już badany
wcześniej?
>> Nie tylko przekonania.
> a co jeszcze?
Wartości ktorymi kieruje się w życiu? Religią? Domniemaniami? Kulturą?
Mam wymieniać dalej?
>> I wychodzi średnia tego zespołu.
> a potem w każdym kraju kolejny zespól, który tworzy normy dla danej kultury,
> do tego teoria, na której test się opiera, same subiektywizmy normalnie.
> aż dziw, że statystyczne współczynniki trafności i rzetelnosci wychodzą
> takie wysokie, nie? ciekawe czyj tam subiektywizm, że taki wynik, skoro to
> czysta matematyka...
Jak te wysokie rezultaty zaczną sięgać 100%... To wtedy pogadamy.
Obecnie póki są wysokie (ile? 55%? 65%? 90%?), należy zastanowić się nad
takim zdaniem: każdy człowiek jest inny.
Jeśli złożysz kilka subiektywizmów w jedną całość, to zrobi ci się
pewien margines, a widełki testu mocno poszerzą... I wowczas w te
widełki, może wpadać duuużo więcej osób...
>>> Test zanim zostanie testem jest wielokrotnie poddawany roznym 'proba',
> gdzie stara sie wyeliminowac m.in. owa 'subiektywnosc'.
Ale za to jak wyżej - poszerzasz widełki, zwiększasz przeciętność testu.
>> Jeśli te proby wpływają na zmianę testów, to po kilku takich probach
>> dostajesz uśredniony test dla większości społeczeństwa.
> i o to przecież w teście chodzi, wynik daje informację, jak dana osoba w
> danym kryterium plansuje się w stosunku do reszty społeczeństwa, w danej
> kulturze oczywiście, bo test jest standaryzowany kulturowo.
Ach tak... Standaryzowany kulturowo? Ale skąd takie założenie?
Skąd wiesz, że test ma dawać porównanie danej osoby do reszty
społeczeństwa?
>> A moim zdaniem, dość skromnym zresztą, każdy test powinien być tworzony
>> pod danego człowieka. Pod to, co ten człowiek reprezentuje sobą, jakie
>> ma cechy, umiejętności itp itd.
> twoje skromne zdanie pokazuje, że nie masz bladego pojęcia o konstrukcji
> testów, ani o ich przeznaczeniu. niby w jaki sposób miałby być skonstruowany
> test dla jednego człowieka? jaką metodą, bo przeciez nie analizy
> czynnikowej? a nawet gdyby to było możliwe, to po co? co z takeigo testu
> wynika? nie wspominając nawet, że każda definicja danej cechy czy
> umiejętności, aby nie budziła wątpliwości co do jej zasięgu, musi powstać w
> oparciu o teorię i statystyczne badania weryfikujące...
Twoje zalożenia i sposób argumentacji w tej dyskusji, jasno pokazują że
nie masz pojęcia o tym czym jest dyskusja. Nie wiesz także o co w niej
chodziło.
Dlatego proponuję EOT w stosunku do twojej osoby.
być może, jeśli przeczytasz moje posty jeszcze raz, i w dodatku je
zrozumiesz - wtedy *może* wrócimy do tego tematu.
Pozdrawiam
GA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-11-16 09:50:44
Temat: Re: test wechslera> Twoje zalożenia i sposób argumentacji w tej dyskusji, jasno pokazują że
> nie masz pojęcia o tym czym jest dyskusja. Nie wiesz także o co w niej
> chodziło.
> Dlatego proponuję EOT w stosunku do twojej osoby.
> być może, jeśli przeczytasz moje posty jeszcze raz, i w dodatku je
> zrozumiesz - wtedy *może* wrócimy do tego tematu.
a ja na to
że się po prostu z tobą nie zgadzam.
mam prawo byc nowa na forum, co nie oznacza, że jestem żółtodziobem w
temacie.nie piszę, jeśli się na czymś nie znam albo to zaznaczam.
skoro w wątku, który co jakiś czas w różnej wersji się powtarza pt. dajcie
mi test
piszesz, że każdy test powinien byc indywidualnie konstruowany pod każdego
człowieka
a potem, że się nie wiem, o czym mowa i co zostało powiedziane
to śmiech mnie bierze
szkoda argumentów
w czasie, który przeznaczysz na moje studiowanie postów poczytaj sobie jakąś
pozycję z psychometrii albo metodologii badań psychologicznych chociaż.
ja również pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-11-19 14:12:46
Temat: Re: test wechsleraWitam Gallu :-)
Myslalem, ze ten temat juz 'umarl' a tymczasem...
Użytkownik "Gall Anonim" <a...@a...w.pl>:
> Społeczeństwo powierza informatykom i programistom zadania, przy których
> te testy są niczym. Kody źródłowe wirusów, programów do obrobki danych
> matematycznych, obróbki grafiki, pakietów biurowych... Mam wymieniać
> dalej?
Przykłady z informatyki.. czyżbym miał przyjemność z informatykiem? :-)
Najwazniejsze zadanie spoleczenstwo powierza rolnikom - bez nich
wyginelibysmy z glodu ;-)
Rozumiem, ze powyzsza wypowiedz jest 'preludium' do tego co napisales w
kolejnym akapicie. Dlatego moze troche off-topic, ale: to, ze jakies zadania
sa mniej wazne nie znaczy, ze nie nalezy starac sie ich wykonywac jak
najlepiej.
> Jeżeli ktoś przeczyta kilka kodów źrodłowych wirusów to świat utonie w
> wirusach?
> Ludzie czytają, piszą wirusy i piszą antywirusy. I co? I żyjemy dalej.
> nie strasz, bo inni Cię postraszą :)
Jak dla mnie swiat juz tonie w wirusach. Straty z powodu tych insektow ida w
wielkich kwotach. Zreszta nie trzeba obracac duzymi sumami- wystarcza
przyklady z podworka, gdy ktos stacil np. wszystkie swoje dokumenty. Nie
chodzi chyba jednak o to, aby sie 'licytowac', czy straszyc. Z ekonomicznego
punktu widzenia taniej jest chronic obecnie istniejace testy niz co pol roku
opracowywac nowe (co jest zreszta srednio niewykonywalne bo dobry test
powstaje zwykle latami).
> A co do testów - nie ma jednego psychologa, więc można pojść wpierw do
> jednego, a potem za tydzień do następnego.
Ano mozna, ale nie zawsze. Niektore testy uzywane sa tylko do pewnych
specyficznych zadan i nie mozna sie przebadac 'na ochotnika' (nawet placac
za to).
Nie wiedzac jak test 'dziala' chodzenie po roznych psychologach nie zawsze
wiele pomoze. W przypadku Wechslera - jasne, ze mozna sie nauczyc odpowiedzi
na pamiec. Potem trzeba tylko uwazac, aby sie nie zdradzic, ze znalo sie juz
wczesniej odpowiedzi (a zdradzic sie latwo bo diagnosta wie jak zazwyczaj
odpowiadaja ludzie).
[ciach]
>> Test zanim zostanie testem jest wielokrotnie poddawany roznym 'proba',
>> gdzie
>> stara sie wyeliminowac m.in. owa 'subiektywnosc'.
>
> Jeśli te proby wpływają na zmianę testów, to po kilku takich probach
> dostajesz uśredniony test dla większości społeczeństwa.
I o to wlasnie chodzi :-)
> A moim zdaniem, dość skromnym zresztą, każdy test powinien być tworzony
> pod danego człowieka. Pod to, co ten człowiek reprezentuje sobą, jakie
> ma cechy, umiejętności itp itd.
Testy nie moga byc tworzone pod danego czlowieka, poniewaz jest to sprzeczne
z sama idea tych testow. Podejscie zorientowane na indywidualna osobe jest
obecne w pschologii. Zainteresowanie 'danym czlowiekiem' szczegolnie
widoczne jest w nurcie psychologii humanistycznej.
> Pozdrawiam
> GA
Pozdrawiam
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |