Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia trawa

Grupy

Szukaj w grupach

 

trawa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-11 20:26:40

Temat: trawa
Od: "x-manz" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

paliłęm przez 6 lat mary jane prawaie dzien w dzien zdażaly sie przerwy po
gora tydzien np jak wyjezdzalem gdzies na wesele lub na pogzeb ale tak to
no top tera nie pale 2 miechy i dobrze sie czuje zero deliry itp ma 22 lata

pozdrawiam wszystkich walczacych z nalogiiem trzymajcie sie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-03-12 18:26:27

Temat: Re: trawa
Od: emes <e...@A...W.SYGNATURCE> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 11 Mar 2002 21:26:40 +0100, x-manz wrote:

> paliłęm przez 6 lat mary jane prawaie dzien w dzien zdażaly sie przerwy po
> gora tydzien np jak wyjezdzalem gdzies na wesele lub na pogzeb ale tak to
> no top tera nie pale 2 miechy i dobrze sie czuje zero deliry itp ma 22 lata

to ciekawe, jak ludzie potrafią się wciągnąć w palenie trawki. mój
najdłuższy "maraton" trwał góra dwa miesiące. potem już nie mogłem
dalej. stan upalenia był dla mnie tak wyeksploatowany, tak nudny i tak
powszedni, że na widok nabitej fajki zbierało mi się na wymioty...
do tego doszły naprawdę ostre stany lękowe, wzmożenie wszelkich paranoi
jakie w sobie nosiłem. naprawdę, nie polecam tego nikomu. długo się to
za mną ciągnęło, trochę ponad rok. akurat nie uważam, żeby trawka to
wywołała, ale na pewno bardzo wzmocniła. oj, nie jest to używka, którą
można zabijać problemy - no i dobrze, dzięki temu nie uzależnia tak jak
twarde dragi :)

teraz palę dalej, ale rzadko. ostatnio nie częściej niż raz na tydzień i
bardzo mi z tym dobrze. kiedy jest zioła pod dostatkiem (zbiory czy cuś
:) potrafię przepalić 4-5 dni, ale potem muszę zrobić przerwę i to dość
długą. trawka to jednak po części psychodelik, a psychodeliki w
nadmiarze się nudzą. przynajmniej mi :)

--
* ja * e...@h...pl *
<echelon mode="alert"> terrorism, osama bin laden, world trade center, fbi, cia,
nuclear weapon, explosives, heroin, cocaine, trinitrotoluen, uranium </echelon>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-03-26 13:05:42

Temat: Re: trawa
Od: "lulu1" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> teraz palę dalej, ale rzadko. ostatnio nie częściej niż raz na tydzień i
> bardzo mi z tym dobrze. kiedy jest zioła pod dostatkiem (zbiory czy cuś
> :) potrafię przepalić 4-5 dni, ale potem muszę zrobić przerwę i to dość
> długą. trawka to jednak po części psychodelik, a psychodeliki w
> nadmiarze się nudzą. przynajmniej mi :)

znam te melanże bardzo dobrze. To jest tak: "You can logout but never leave"
;-) Gdy jesteś dość uzależniony możesz rzucić na tydzień, dwa, przy dobrej
motywacji np. dwa miesiące albo więcej, ale przecież zawsze wiesz że kiedyś
tam zapalisz... a to kiedys zbliża się już wielkimi krokami ;-) Pzychodzi i
znowu melanż... maraton ;-) I choć niby jarasz aby wszystko było ciekawsze,
relaks itd., każdy nowy dzień staje się podobny do wczorajszego. Kolejne
buchy powodują, że już nie doświadczasz tej początkowej przyjemności tylko
faza wchodzi na ciebie i siedzi - jesteś nacykany, jest ci dobrze, wszystko
cie wali i już. Przynajmniej ja tak rozumiem takie długie harce.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-03-26 23:36:48

Temat: Re: trawa
Od: emes <e...@A...W.SYGNATURCE> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 26 Mar 2002 14:05:42 +0100, lulu1 wrote:

> znam te melanże bardzo dobrze. To jest tak: "You can logout but never leave"
> ;-) Gdy jesteś dość uzależniony możesz rzucić na tydzień, dwa, przy dobrej
> motywacji np. dwa miesiące albo więcej, ale przecież zawsze wiesz że kiedyś
> tam zapalisz... a to kiedys zbliża się już wielkimi krokami ;-) Pzychodzi i
> znowu melanż... maraton ;-) I choć niby jarasz aby wszystko było ciekawsze,
> relaks itd., każdy nowy dzień staje się podobny do wczorajszego. Kolejne
> buchy powodują, że już nie doświadczasz tej początkowej przyjemności tylko
> faza wchodzi na ciebie i siedzi - jesteś nacykany, jest ci dobrze, wszystko
> cie wali i już. Przynajmniej ja tak rozumiem takie długie harce.

dużo w tym prawdy. ale nie mam tak, żebym się czuł dobrze i wszystko
mnie waliło. nie mogę sobie pozwolić na zaniedbanie istotnych spraw
przez palenie - kilka razy mi się zdarzyło (na szczęście nie były to sprawy
krytyczne), po czym zawsze następował dół psychiczny i wyrzuty sumienia.
dziękuję, więcej nie chcę.
nie da się zaprzeczyć, że na początku trawka nieźle wciąga, ale jak się
w końcu przegnie pałę, przychodzi moment olśnienia - "o kurczę, przecież
to już zaczyna być ćpuństwo! tylko jaram, nic nie robię, żadna robota
nie ruszona, w pokoju burdel jak na bajzlu... coooo?? to ostatnio nie
paliłem miesiąc temu???"
a gdy ten moment przyjdzie, trawka jeszcze wzmocni negatyne uczucia i dalsze
pchanie się w to przestaje być przyjemne. taki bezpiecznik - w którymś
momencie nie da się "przepalić" problemów, trzeba przerwać i się zastanowić
nad swoim głupim postępowaniem.
za to cholernie bałbym się dojść do takiego momentu np. z alkoholem. on
przecież idealnie nadaje się do spychania problemów na dalszy plan. tu
już nie ma bezpiecznika.

--
* ja * e...@h...pl *
<echelon mode="alert"> terrorism, osama bin laden, world trade center, fbi, cia,
nuclear weapon, explosives, heroin, cocaine, trinitrotoluen, uranium </echelon>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-03-28 15:23:04

Temat: Re: trawa
Od: ".Kamil." <k...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> znam te melanże bardzo dobrze. To jest tak: "You can logout but never
leave"
> ;-) Gdy jesteś dość uzależniony możesz rzucić na tydzień, dwa, przy dobrej
> motywacji np. dwa miesiące albo więcej, ale przecież zawsze wiesz że
kiedyś
> tam...

[...]

to tak jak u mnie z jazda na rowerze - jak nie pojezdze miesiac, to jakos
sie nieswojo czuje i musze uderzyc w trase. podobnie mam z odbieraniem
mejli, podobnie mam ze sluchaniem muzyki (uuuuu, tutaj to jeden dzien postu
i juz mi sie rece tresa) mam sie zatem leczyc, czy co?

pa
ka
http://www.ea.terra.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-04-05 14:50:02

Temat: Re: trawa
Od: "lulu1" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> dużo w tym prawdy. ale nie mam tak, żebym się czuł dobrze i wszystko
> mnie waliło. nie mogę sobie pozwolić na zaniedbanie istotnych spraw
> przez palenie - kilka razy mi się zdarzyło (na szczęście nie były to
sprawy
> krytyczne), po czym zawsze następował dół psychiczny i wyrzuty sumienia.
> dziękuję, więcej nie chcę.

wyrzuty sumienia. to jest w sumie bardzo ciekawy temat. chodzi o to, że
należy sobie zadać czy to narkotyki powodują problemy, czy może świat je
tworzy nie tworząc "problem konieczności zaprzestania brania narkotyków" no
..ale to już wyższa jazda albo kompletne bzdury! ;-)


> nie da się zaprzeczyć, że na początku trawka nieźle wciąga, ale jak się
> w końcu przegnie pałę, przychodzi moment olśnienia - "o kurczę, przecież
> to już zaczyna być ćpuństwo! tylko jaram, nic nie robię, żadna robota
> nie ruszona, w pokoju burdel jak na bajzlu... coooo?? to ostatnio nie
> paliłem miesiąc temu???"

no ... czasami to już zaczyna być ćpuństwo..szczególnie w polskich warunkach
braku stuffu, kultury palenia i oczywiście ... finansów.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM...
czy tabaka uzależnia???
CZY JEST TUTAJ ....
dziwne
POMÓŻCIE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »