Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: emes <e...@A...W.SYGNATURCE>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: trawa
Date: Tue, 26 Mar 2002 23:36:48 +0000 (UTC)
Organization: kanaba - www.kanaba.prv.pl
Lines: 34
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <s...@l...localdomain>
References: <a6j3vq$oae$1@news.onet.pl> <s...@l...localdomain>
<a7prbm$iib$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fargo.cgs.pl 1017213786 14182 192.168.101.50 (27 Mar 2002 07:23:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Mar 2002 07:23:06 +0000 (UTC)
X-Comment-To: lulu1
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Moderator: l...@i...nom.pl
X-NNTP-Posting-Host: cpe1-101.dtvk.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:2427
Ukryj nagłówki
On Tue, 26 Mar 2002 14:05:42 +0100, lulu1 wrote:
> znam te melanże bardzo dobrze. To jest tak: "You can logout but never leave"
> ;-) Gdy jesteś dość uzależniony możesz rzucić na tydzień, dwa, przy dobrej
> motywacji np. dwa miesiące albo więcej, ale przecież zawsze wiesz że kiedyś
> tam zapalisz... a to kiedys zbliża się już wielkimi krokami ;-) Pzychodzi i
> znowu melanż... maraton ;-) I choć niby jarasz aby wszystko było ciekawsze,
> relaks itd., każdy nowy dzień staje się podobny do wczorajszego. Kolejne
> buchy powodują, że już nie doświadczasz tej początkowej przyjemności tylko
> faza wchodzi na ciebie i siedzi - jesteś nacykany, jest ci dobrze, wszystko
> cie wali i już. Przynajmniej ja tak rozumiem takie długie harce.
dużo w tym prawdy. ale nie mam tak, żebym się czuł dobrze i wszystko
mnie waliło. nie mogę sobie pozwolić na zaniedbanie istotnych spraw
przez palenie - kilka razy mi się zdarzyło (na szczęście nie były to sprawy
krytyczne), po czym zawsze następował dół psychiczny i wyrzuty sumienia.
dziękuję, więcej nie chcę.
nie da się zaprzeczyć, że na początku trawka nieźle wciąga, ale jak się
w końcu przegnie pałę, przychodzi moment olśnienia - "o kurczę, przecież
to już zaczyna być ćpuństwo! tylko jaram, nic nie robię, żadna robota
nie ruszona, w pokoju burdel jak na bajzlu... coooo?? to ostatnio nie
paliłem miesiąc temu???"
a gdy ten moment przyjdzie, trawka jeszcze wzmocni negatyne uczucia i dalsze
pchanie się w to przestaje być przyjemne. taki bezpiecznik - w którymś
momencie nie da się "przepalić" problemów, trzeba przerwać i się zastanowić
nad swoim głupim postępowaniem.
za to cholernie bałbym się dojść do takiego momentu np. z alkoholem. on
przecież idealnie nadaje się do spychania problemów na dalszy plan. tu
już nie ma bezpiecznika.
--
* ja * e...@h...pl *
<echelon mode="alert"> terrorism, osama bin laden, world trade center, fbi, cia,
nuclear weapon, explosives, heroin, cocaine, trinitrotoluen, uranium </echelon>
|