Strona główna Grupy pl.sci.psychologia trochu polityki

Grupy

Szukaj w grupach

 

trochu polityki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-11 15:43:02

Temat: trochu polityki
Od: "Kovic" <b...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
dziecio pornografię



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-12 08:00:27

Temat: Odp: trochu polityki
Od: "Maxio" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kovic" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ayAS4.52057$O4.1085267@news.tpnet.pl...
> co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
> pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
> dziecio pornografię
>
Jeżeli jesteś w trwałym związku, może się zdarzyć, że zabraknie wam pomysłów
(I nie piszcie mi tu, że miłóść na wszystko pomoże!) lub po prostu
chcielibyście spróbować czegoś nowego ( w końcu człowiek uczy się całe
życie, nie?). Wtedy takie porno, które oczywiście oboje akceptujecie może
skutecznie pomóc.
Takie jest moje zdanie
max


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-12 19:05:05

Temat: Re: trochu polityki
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


Kovic wrote in message ...
>co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
>pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
>dziecio pornografię

Nie widze w takiej pornografi nic zlego.
Jest to spawa prywatna kazdego doroslego czlowieka.
Przeciez nie wyrzadza ona nic zlego a tylko daje przujemnosc tym, ktorzy ja
lubia.
Nie wierze, ze pornografia pobudza niektorych ludzi do gwaltow. Uwazam na
odwrot - uspokaja wielu, znajdujac w tym namiastke seksu, jesli nie
posiadaja stala partnerke.
Nie ma statystyki, czy z powodu pornografi jest wiecej glaltow czy nie.
Ja jestem sklonny uwazac, ze gwaltow jest mniej.
Jest natomiast wiele hypokrytow, ktorzy publicznie wypowiadaj sie przeciw
pornografi a w ukryciu sami sie nia lubuja.

W Rosji Sowieckiej bylo zabronione sprowadzenie filmow amerykanskich. W
swoim dzienniku Chriszczow pisze, ze Stalin bardzo lubil filmy kowbojskie,
jakie specjalnie zakupiono i ogladal je w towarzystwie czlonkow Politbiura.

jakub
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-12 23:55:04

Temat: Odp: trochu polityki
Od: "Elwira Plawinska" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Kovic <b...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ayAS4.52057$O...@n...tpnet.pl...
> co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
> pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
> dziecio pornografię

Mysle, ze nie ma to jakiegos negatywnego wplywu na psychike. Sa to
najnormalniejsze rzeczy na swiecie, przeciez to zwykla czynnosc
fizjologiczna. A przeciez nikt nie zabrania filmowania czy fotografowania
ludzi w trakcie jedzenia czy spania. Poniewaz wiaze sie ona z podnieceniem,
ktora daje nam przyjemnosc, dlatego chetniej (przynajmniej wiekszosc)
ogladamy obrazki erotyczne czy pornograficzne, niz obrazki czlowieka
spozywajacego posilek. Oczywiscie osoby w pewnym wieku nie powinny tego
ogladac, ale tego juz powinni dopilnowac rodzice. W kazdym razie nie wierze,
ze pornografia jest przyczyna rosnacej liczby gwaltow. Przyczyn takowego
zjawiska moze byc naprawe wiele. W kazdym razie ten zakaz nie sprawi, ze
kolega nie zgwalci koleznaki ze szkolnej lawki, bo nie obejrzal filmu
pornograficznego.
Nie rozumiem tego zakazu, ale to akurat nieistotne, bo nie rozumiem wielu
przepisow w tym kraju. A najbardziej wkurzaja mnie 100% oplaty za srodki
antykoncepcyjne, przy jednoczesnym zakazie aborcji. A potem taki jeden posel
z drugim ubolewa nad tym jak to strasznie zwiekszyla sie liczba porzucanych
dzieci na smietnikach. A media robia z tego sensacje, zamiast zrobic
sensacje z tych absurdalnych przepisow. Heh....
Na koniec przytocze jeszcze tylko fajny motyw ze "Wprost": "(...) Powinno
byc zabronione "ukazanie organow plciowych w czasie stosunku" (taka
definicje wymyslili poslowie). Pornograficzny bylby wiec klasyczny stosunek,
lecz juz nie film przedstawiajajcy milosc oralna Moniki Lewinski z organem
plciowym prezydneta swiatowego supermocarstwa oraz igraszki amerykanskiej
stazystki z kubanskim cygarem". hie, hie, czy to nie paranoja...?
Pozdrawiam
Joan




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-14 09:25:08

Temat: Re: trochu polityki
Od: "Ice man" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



Kovic <b...@p...fm> napisał(a) w artykule
<ayAS4.52057$O4.1085267@news.tpnet.pl>...
> co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
> pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
> dziecio pornografię
>
>
>
Uwazam ze pornografia to nic zlego. Jest pewnego rodzaju nauka dla tych
ktorzy jej potrzebuja. Dlaczego ograniczac dostep do wiedzy,przecierz ona
jest zrodlem rozwoju. Poglad na rozne sprawy jest uzalezniony od punktu
widzenia, ktory wynika z punktu siedzenia :)).
Odnosnie dostepu do pornografii kazdy wedle uznania, zapotrzebowania,oraz
wieku( tym powinno sie zajac) . Obejrzenie kilku fotek pornograficznych
przynosi "niektorym ulge" i nie spowoduje np. kolejnego gwaltu.


Ice_man

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 05:25:44

Temat: Odp: trochu polityki
Od: "Maxio" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elwira Plawinska" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:8fi50u$e0j$1@arrakis.artcom.pl...

> > co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
> > pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
> > dziecio pornografię
>
> Mysle, ze nie ma to jakiegos negatywnego wplywu na psychike. Sa to
> najnormalniejsze rzeczy na swiecie, przeciez to zwykla czynnosc
> fizjologiczna.

W zasadzie masz rację, ale znam wiele osób, którym bardzo by się nie
spodobało sprowadzenie seksu do poziomu czystej fizjologii. Ludzka
inteligencja dodała jednak do zachowań prokreacyjnych całą otoczkę zwaną grą
wstepną i to tę część najbardziej rozwija pornografia, nie?



.
> Nie rozumiem tego zakazu, ale to akurat nieistotne, bo nie rozumiem wielu
> przepisow w tym kraju. A najbardziej wkurzaja mnie 100% oplaty za srodki
> antykoncepcyjne, przy jednoczesnym zakazie aborcji.

Czyli płacz i płać ;)


> Pozdrawiam
Max


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 07:41:48

Temat: Re: trochu polityki
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
"Kovic" <b...@p...fm> wrote in message
news:ayAS4.52057$O4.1085267@news.tpnet.pl...
> co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
> pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
> dziecio pornografię
Najciekawsze w pornografii (z psychologicznego punktu widzenia) jest to,
dlaczego wielu z nia walczy.
Mysle, ze kontakt z pornografia odslania takim ludziom cos w nich samych,
cos czego nie moga zaakceptowac. I co wiecej, nie moga zaakceptowac
faktu, ze inni moga nie miec takiego problemu.
(Na przyklad pornografia moze im jednoznacznie odkrywac,
ze sa bardzo podatni na cos (maja sklonnosc do czegos),
co nie jest akceptowane
lub
bardzo ich boli, ze seks jest faktem powszechnym a nie wylacznie
"ich prywatna wlasnoscia".)
Z "cala pewnoscia wiedza", ze znacznie mlodsi i mniej kompetentni
w wielu dziedzinach, mniej doswiadczeni, mogliby nie miec takiego problemu.
I czesto stosuja argumentacje w rodzaju: <<
Badano skazanych za najciezsze zbrodnie --- prawie wszscy z nich
w mlodosci mieli kontakt z porngrafia>>
A ja zadalbym pytanie dlaczego (w tym kontekscie) nie badano: <<
Czy jako dzieci lubili slodycze,
a jako mlodziency uprawiali jakies sporty?>>

A z tymi dziecmi, to rzeczywiscie problem
(w sensie dostenosci dla):
bo kto ma okreslic
kiedy ktos jest za mlody a kiedy jest juz dosyc dojrzaly.
Jak do tego podejsc, jezeli nawet dla "dojrzalych autorytetow"
takie sprawy sprawiaja wielkie problemy?
Zas (w sensie wykorzystywania do produkcji filmow):
jest to tylko fragment problemu wykorzystywania dzieci do uzyskiwania
zyskow.
Czy kupujac tanie ubrania z poludniowej Azji zastaniawiamy sie
nad tym, ze przy ich produkcji pracuja dzieci i to po kilkanascie
godzin dziennie za bardzo niskie wynagrodzenie?

A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 11:00:38

Temat: Re: trochu polityki
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Zeby rozmowa byla ciekawsza, postaram sie byc w opozycji do Ciebie,
ale nie do wszystkiego, ale do niektorych "spornych elementow".

> Mysle, ze nie ma to jakiegos negatywnego wplywu na psychike.

Pornografia ma rowniez negatywny wplyw.
Musze to jednak troche rozwinac.
Trudno jest powiedziec, ze porn. jest zdecydowanie zla czy
zdecydowanie dobra. Ona ma swoje wady i zalety.

Chyba podstawowa wada porn. jest to, ze przedstawia...
marzenia i wyobrazenia, a nie rzeczywistosc. I nie dotyczy
to tylko pronografii ale rowniez wielu innych
"sztucznie przedstawianych marzen",
w tym wielu programow telewizyjnych na roznorodne tematy,
np. "grupa mlodych ludzi robi wspaniele szybka kariere
i pieniadze" itp.

Kiedys ogladalem duzo programow o wspinaczkach gorskich i
widzialem sukcesy "... zdobyli kolejny szczyt". I tez marzylem i
po pary latach chcialem rowniez takich sukcesow, wiec ruszylem w gory.
I totalne zaskoczenie... zapomnialem, ze wspinaczka to
przedewszystkim ciezka, znojna i systematyczna wspinaczka a
nie wielkie sukcesy zdobycia szczytu. Wrocilem wtedy z gor z
niesmakiem.
I pododnie moze byc z seksem.

Sa jakby trzy etapy "realizowania pragnien":
1-chce ciastko, mam ciastko, wiec zjadam ciastko.
2-ide ulica, patrze na reklame ciastka, slinka mi leci ;-),
szukam ciastka, kupuje i zjadam.
3-chce ciastka, ale nie umiem kupic, wiec ogladam do bolu
reklamy ciastek

I to samo z pornografia:
1-ci co moga sie realizowac "w seksie", tych pornografia nudzi
2-porn. moze byc inspiracja lub "przypomnieniem" dla tych co
szukaja *dodatkowych* wrazen
3-gdy ktos "nie ma seksu", a poprzez pornografie chce sobie
to "zrownowazyc", "zastapic"

Przy punkcie 3, latwo jest wpasc w pulapke "osamotnienia",
kiedy pornografia juz nie daje satysfakcji, a przepasc
pomiedzy prawdziwym "seksem" w swiecie rzeczywistym,
a wyobrazeniami jest bardzo duza.
Jeszcze gorzej gry jest to mlody chlopak, ktory zaczyna
edukacje seksulna wlasnie od mocnej ponografii, a nie podgladal
jeszcze kolezanek z sasiedztwa! :-)
I to jest duza "wada" pornografii.
I trudno tu nawet "winic" pronografie, pornografia to czesc
pewnego "trudniejszego" okresu zycia.

> Sa to najnormalniejsze rzeczy na swiecie, przeciez to zwykla czynnosc
> fizjologiczna. A przeciez nikt nie zabrania filmowania czy fotografowania
> ludzi w trakcie jedzenia czy spania.

To dlaczego jest tyle "zabawy" z wychowaniem seksualnym??
To czemu jesli seks to takie "normalne", to czemu nauczycielka
nie wejdzie z nauczycielem do klasy nie odbeda na oczach
klasy stosunku plciowego? Edukacja seksualna trwala by jakies
20 minut i ... byloby "wszystko na temat"?

Wydaje mi sie, ze zapominasz o jednym... seks w przeciwnienstwie
do jedzenia jest elementem skomplikowanego "flirtu" kobiety i mezczyzny
(a nie jak w przypadku jedzenia -
to flirt pomiedzy czlowiekiem a kielbasa :-) ).
Istnieja w tym flirtrze pewne elementy tabu, "podchodow", "targow" itp.
I wtedy wlasnie (o dziwo!), flirt i seks jest najlepszy, najprzyjemniejszy
(zgodzisz sie?).
A pornografia troche niszczy ten delikatny flirt. I tyle.
A traca glownie na tym kobiety i nie ma co tu odrazu mowic o gwalcie.

> A najbardziej wkurzaja mnie 100% oplaty za srodki
> antykoncepcyjne,

Niestety, propaganda telewizyjna (ktora jest efektem
walczacych politykow i ich partii) ma pewnien
wplyw na ludzi i przekazuje im pewne poglady.
I to, ze srodki antykoncepcyjne powninny byc dotowane,
a ze nie sa to "zle", to tez walka polityczna, a akurat
tez uwazam, ze srodk. antykoncepcyjne nie powinny byc
dotowane bo ... sa bardzo tanie. A ci co sa bardzo ubodzy,
coz jesli nie stac ich na prezerwatywe za 2 zl to nie bedzie
ich stac za 1 zl. A moja sasiadka alkocholiczka woli wydac
i tak na wino, nawet ta 1 zl.

> przy jednoczesnym zakazie aborcji. A potem taki jeden posel
> z drugim ubolewa nad tym jak to strasznie zwiekszyla sie liczba
porzucanych
> dzieci na smietnikach. A media robia z tego sensacje, zamiast zrobic
> sensacje z tych absurdalnych przepisow. Heh....
> Na koniec przytocze jeszcze tylko fajny motyw ze "Wprost": "(...) Powinno
> byc zabronione "ukazanie organow plciowych w czasie stosunku" (taka
> definicje wymyslili poslowie). Pornograficzny bylby wiec klasyczny
stosunek,
> lecz juz nie film przedstawiajajcy milosc oralna Moniki Lewinski z organem
> plciowym prezydneta swiatowego supermocarstwa oraz igraszki amerykanskiej
> stazystki z kubanskim cygarem". hie, hie, czy to nie paranoja...?

Nie to nie paranoja. To wlasnie jakas histera mediow (a raczej
histerie walczacych politykow) , ze "... to paranoja".
Jesli ktos chce zakazac pornografii to musi okreslic zakres, co jest
zakazane, a co nie, a fenomen seksu polega na tym, ze zawsze
"obejdziesz" taka definicje, i pokazesz "to co chcesz".

Jestem przeciwny, zeby zakazywac pornografii. Ale twierdzenie, ze
glupi jest zapis "ukazywanie organow plciowych podczas stosunku"
jest absurdalny to ... znowy propaganda mediow. To *dobry* zapis,
oczywiscie wtedy jesli ktos chce zakazac pornografii!
A stosunek oralny Lewinski, to rowniez stosunke plciowy tyle, ze
oralny, a wiec podpada pod ustawe.

Niestety mam wrazenie, ze nasza dyskusja o pornografie, to czesc
wiekszej "klotni", klotni politykow, ktorzy chca wciagnac "lud"
w pewne antagonizmy, szczuja siebie i ludzi nawzajem
(np. jesli chodzi o pornogafie), z zyskiem dla siebie, szkoda dla ludzi,
ktorzy przyjmuja poglady politykow poprzez propagande telewizyjna,
i traca przez to "obiektywizm".
Wcale Ci nie zarzucam Tobie nieobiektywizmu tylko mam wrazenie, ze
czesc naszej dyskusji to "przedluzenie" walki politykow, ktorzy
tak naprawde kloca sie nie wiadomo o co (pewnie wpywy i pieniadze,
a moze idee),
a element klotni (tu pornografia) jest czesto przypadkowy.

Serdecznie pozdrawiam, Duch
a...@p...com



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 13:09:37

Temat: Re: trochu polityki
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Najciekawsze w pornografii (z psychologicznego punktu widzenia) jest to,
> dlaczego wielu z nia walczy.
> Mysle, ze kontakt z pornografia odslania takim ludziom cos w nich samych,
> cos czego nie moga zaakceptowac. I co wiecej, nie moga zaakceptowac
> faktu, ze inni moga nie miec takiego problemu.

Racja, to ciekawe.

> bardzo ich boli, ze seks jest faktem powszechnym a nie wylacznie
> "ich prywatna wlasnoscia".)

Tu sie niezgodze. Twoje stwierdzenie, ze "seks to fakt powszechny"
sugerujesz, ze ... powiedzmy ... para "kochajaca sie" na srodku
dworca jest OK bo seks to sprawa publiczna. Raczej wydaje mi
sie, ze to nie OK (mi by sie to nie podobalo),
ze wzgledu na "delikatna" i "tajemnicza" nature
seksu i wlasnie prywatnosc powinna byc zachowana (dla dobra seksu!)-
porno powinno byc jak najbardziej dostepne, ale np. w specialnych
sklepach.
Pamietam jak kupowalismy z kumplami Cats'a, zawsze w tym
samym kiosku i sprzedawala go nam ta sama sypatyczna staruszka.
Nie lubila tych gazetek, ale sprzedawala. Ale Cats zaczal byc
coraz mocniejszy, obok pan w ginekologicznych pozycjach,
pojawil sie seks kobieta-mezczyzna z "odslonietymi
narzadami" i "wydzielinami" (ze tak powiem). Mnie to
nie szokowalo, ale staruszke niesty tak. I nazywanie
tej sympatycznej babci, "osoba, ktora ma problem,
bo nie moze cogos-tam w sobie zaakceptowac, zwlaszcza seksu"
nie wydaje mi sie celne. Po prostu to porno bylo obrzydliwe
i ona to tak wlasnie (zupelnie prawidlowo) widziala.
Dla mnie to para kochajaca sie na dworcu na oczach innych
jest malo normalna, a ta babcia jest jak najbardziej normalna.

Caly problem jest chyba w tym, ze seksulanosc mesko-damska
ma w sobie duzo problemow i trudnosci.
Ludzie wspolczesni probuja ukryc problemy,
bo sie sami ich wstydza i zakladaja sobie maske
"nowoczesnych", "toleranycjnych wobec seksu",
zeby przypadkiem ktos nie nazwal ich "wystraszonymi"
czy bojacymi sie czegos (np. seksu). I to "lepiej wyglada"
i nikt nie wysmieje.

> Z "cala pewnoscia wiedza", ze znacznie mlodsi i mniej kompetentni
> w wielu dziedzinach, mniej doswiadczeni, mogliby nie miec takiego
problemu.
> I czesto stosuja argumentacje w rodzaju: <<
> Badano skazanych za najciezsze zbrodnie --- prawie wszscy z nich
> w mlodosci mieli kontakt z porngrafia>>

Zgoda - oczywiscie, ze to nie ma nic wspolnego.

Pozdrawiam, Duch
a...@p...com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 18:06:30

Temat: Re: trochu polityki
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


Aleksander Nabaglo wrote in message ...
>!
>"Kovic" <b...@p...fm> wrote in message
>news:ayAS4.52057$O4.1085267@news.tpnet.pl...
>> co sadzicie z psychologicznego punktu widzenia o pornografii , chodzi o
>> pornografię dla dorosłych nie o zboczenia w stylu animal sex , lub chorą
>> dziecio pornografię
>Najciekawsze w pornografii (z psychologicznego punktu widzenia) jest to,
>dlaczego wielu z nia walczy.
>Mysle, ze kontakt z pornografia odslania takim ludziom cos w nich samych,
>cos czego nie moga zaakceptowac. I co wiecej, nie moga zaakceptowac
>faktu, ze inni moga nie miec takiego problemu.
>(Na przyklad pornografia moze im jednoznacznie odkrywac,
>ze sa bardzo podatni na cos (maja sklonnosc do czegos),
>co nie jest akceptowane
>lub
>bardzo ich boli, ze seks jest faktem powszechnym a nie wylacznie
>"ich prywatna wlasnoscia".)
>Z "cala pewnoscia wiedza", ze znacznie mlodsi i mniej kompetentni
>w wielu dziedzinach, mniej doswiadczeni, mogliby nie miec takiego problemu.
>I czesto stosuja argumentacje w rodzaju: <<
>Badano skazanych za najciezsze zbrodnie --- prawie wszscy z nich
>w mlodosci mieli kontakt z porngrafia>>
>A ja zadalbym pytanie dlaczego (w tym kontekscie) nie badano: <<
>Czy jako dzieci lubili slodycze,
>a jako mlodziency uprawiali jakies sporty?>>
>
>A z tymi dziecmi, to rzeczywiscie problem
>(w sensie dostenosci dla):
>bo kto ma okreslic
>kiedy ktos jest za mlody a kiedy jest juz dosyc dojrzaly.
>Jak do tego podejsc, jezeli nawet dla "dojrzalych autorytetow"
>takie sprawy sprawiaja wielkie problemy?
>Zas (w sensie wykorzystywania do produkcji filmow):
>jest to tylko fragment problemu wykorzystywania dzieci do uzyskiwania
>zyskow.
>Czy kupujac tanie ubrania z poludniowej Azji zastaniawiamy sie
>nad tym, ze przy ich produkcji pracuja dzieci i to po kilkanascie
>godzin dziennie za bardzo niskie wynagrodzenie?

Tez jestem przeciwnikiem zakazu pornografii dla doroslych, ale porownanie
zatrudnienia dzieci w przemysle do zatrudnienia dzieci przy pornografi,
wydaje mi sie mocno naciagniete.

jakub
>
>A.
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Potrzebuje wszelkie materiały konflikt dzicko&rodzice
Pozwolcie sie wyplakac
Re: Wplyw urody na ...
Wplyw urody na ...
test

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »