| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-02-18 07:03:47
Temat: Re: trociny - oddam> Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
suche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-02-18 14:52:52
Temat: Re: trociny - oddamDnia Mon, 18 Feb 2008 08:03:47 +0100, Tomek napisał(a):
>> Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>
> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
> suche
:) Genialna odpowiedź:)
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-02-18 14:54:59
Temat: Re: trociny - oddam> > Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>
> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
> suche
A w jakiej to okolicy (region ewentualnie miasto) ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-02-18 15:48:10
Temat: Re: trociny - oddam
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:41c0.00000014.47b6d097@newsgate.onet.pl...
>
>
>
> Tylko dzięki trocinom udało mi się z mojego klepiska zrobić kilka grządek.
> Na grządkę sypałem bardzo grubą warstwę trocin, sypałem nawóz mineralny.
> Przekopywałem, sypałem nawóz, grubą warstwę trocin.
Teraz wiadomo dlaczego u Ciebie ziemia wisi w powietrzu
:-))
Nornice i inne myszopodobne mają jak w raju.
;-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-02-18 15:50:15
Temat: Re: trociny - oddam
Użytkownik "Tomek" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fpbak9$mhn$1@pippin.nask.net.pl...
> > Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>
> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
> suche
>
Świetne ocieplenie kondygnacji pod strychem.
Pozdrawiam pomysłowo
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-02-18 19:16:48
Temat: Re: trociny - oddamTomek wrote:
>> Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>
> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
> suche
Czyżby kolega matematyk? :-) Jak w tym dowcipie:
Dwóch ludzi podróżowało balonem. Nagle zerwał się ostry wiatr, balon
wleciał w gęstą mgłę, widoczność zmalała do zera, a podróżnicy stracili
poczucie czasu
i odległości. Gdy po pewnym czasie mgła się rozwiała stwierdzili, że
znajdują się nad ogromną równiną. Na szczęście na pustkowiu ujrzeli
samotnego mężczyznę, przechadzającego się w głębokiej zadumie. Zbliżyli
się doń tak, że można było się porozumieć i jeden z podróżników zawołał:
- Przepraszam, czy mógłby nam pan powiedzieć, gdzie jesteśmy?
- Ten spojrzał na nich, zadumał się jeszcze bardziej aż wreszcie krzyknął:
- W balonie!
W tej chwili niespodziewany podmuch wiatru porwał balon. Podróżnik,
który zadał pytanie stwierdził z rozgoryczeniem:
- Patrz, co za pech! Na takim pustkowiu jeden człowiek i to akurat
musiał być matematyk.
- Skąd wiesz, że to był matematyk? - zdziwił się jego towarzysz.
- Jak to skąd? Udzielił nam odpowiedzi przemyślanej, precyzyjnej i
prawdziwej a przy tym całkowicie bezużytecznej.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-02-18 20:00:14
Temat: Re: trociny - oddamMichal Misiurewicz pisze:
> Tomek wrote:
>>> Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>>
>> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest
>> oczywiście suche
>
> Czyżby kolega matematyk? :-) Jak w tym dowcipie:
>
>
> Dwóch ludzi podróżowało balonem. Nagle zerwał się ostry wiatr, balon
> wleciał w gęstą mgłę, widoczność zmalała do zera, a podróżnicy stracili
> poczucie czasu
> i odległości. Gdy po pewnym czasie mgła się rozwiała stwierdzili, że
> znajdują się nad ogromną równiną. Na szczęście na pustkowiu ujrzeli
> samotnego mężczyznę, przechadzającego się w głębokiej zadumie. Zbliżyli
> się doń tak, że można było się porozumieć i jeden z podróżników zawołał:
> - Przepraszam, czy mógłby nam pan powiedzieć, gdzie jesteśmy?
> - Ten spojrzał na nich, zadumał się jeszcze bardziej aż wreszcie krzyknął:
> - W balonie!
> W tej chwili niespodziewany podmuch wiatru porwał balon. Podróżnik,
> który zadał pytanie stwierdził z rozgoryczeniem:
> - Patrz, co za pech! Na takim pustkowiu jeden człowiek i to akurat
> musiał być matematyk.
> - Skąd wiesz, że to był matematyk? - zdziwił się jego towarzysz.
> - Jak to skąd? Udzielił nam odpowiedzi przemyślanej, precyzyjnej i
> prawdziwej a przy tym całkowicie bezużytecznej.
Blisko, chyba statystyk.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-02-18 20:30:36
Temat: Re: trociny - oddamTomek pisze:
>> Dużej tzn. jakiej ? I gdzie są te trociny ?
>
> Leżą sobie na strychu, z którego chce to poprostu usunąć. Jest oczywiście
> suche
>
>
Jesli to zrobiles swiadomie tos niezly zartownis :) Jesli nie - to po
prostu killer :D
Jak daleko to masz od miejsca pracy? I w ktorym kierunku?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-02-19 06:52:54
Temat: Re: trociny - oddam
> A w jakiej to okolicy (region ewentualnie miasto) ?
łódzkie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-02-19 08:27:04
Temat: Re: trociny - oddam
Użytkownik "Tomek" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fpdubu$ajl$1@pippin.nask.net.pl...
>
>> A w jakiej to okolicy (region ewentualnie miasto) ?
>
> łódzkie
malo :) jak daleko od zyrardowa?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |