| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-09-14 20:58:38
Temat: trutki na szerszenie i osyNie wiecie, czy może jakieś dyrektywy unijne nie ograniczyły mocy preparatów
przeciw osom i szerszeniom?
Kilka lat temu popryskałem gniazdo szerszeni i był spokój. Zużyłem 1 puszkę.
Teraz, zużyłem dwie puszki Raida i jeszcze gigantyczną puchę (0,75l)
jakiegoś krajowego specyfiku i G...O!
Nie dość, że straciłem ponad 5 dych, to owady świetnie się mają i jeszcze
szerszeń upieprzył w palec moje 3 letnie dziecko,
Co mam zrobić, poczytać szerszeniom jakąś nudną książkę, pokazać fotkę Dody,
czy CO???
Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy Meksyku?
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-09-15 07:14:38
Temat: Re: trutki na szerszenie i osy
Użytkownik "Moon" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:h8m9ht$cl$1@news.interia.pl...
> i jeszcze gigantyczną puchę (0,75l) jakiegoś krajowego specyfiku
W tym roku używałem (podobnie jak kilka lat temu)
"Gaśnicy na osy i szerszenie" Brosa - działała tak samo dobrze.
Wyrzuca na dość dużą odległość (podobno do 6 m)
coś (sądząc po zapachu) ropopochodnego.
Powinna być nawet (a może zwłaszcza) w supermarketach.
300 ml kosztowało chyba gdzieś w okolicach 15 PLN.
Pzdr
JKK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-09-15 10:08:56
Temat: Re: trutki na szerszenie i osyMoon pisze:
> Nie wiecie, czy może jakieś dyrektywy unijne nie ograniczyły mocy
> preparatów przeciw osom i szerszeniom?
> Kilka lat temu popryskałem gniazdo szerszeni i był spokój. Zużyłem 1
> puszkę.
> Teraz, zużyłem dwie puszki Raida i jeszcze gigantyczną puchę (0,75l)
> jakiegoś krajowego specyfiku i G...O!
> Nie dość, że straciłem ponad 5 dych, to owady świetnie się mają i
> jeszcze szerszeń upieprzył w palec moje 3 letnie dziecko,
> Co mam zrobić, poczytać szerszeniom jakąś nudną książkę, pokazać fotkę
> Dody, czy CO???
> Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
> Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy Meksyku?
>
> moon
>
Troche to dziwne. Pryskales gdy owady byly w gniezdzie?
Czyli bladym, zimnym switem, bo wtedy osy sa nieruchawe.
Niepotrzebne zadne "gasnice" - wystarczy cos w rodzaju muchozolu.
Podany z bliska dokladnie tam gdzie trzeba.
pozdro
--
A S
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-09-15 10:41:08
Temat: Re: trutki na szerszenie i osy
Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
news:4aaf67b8$1@news.home.net.pl...
>> Niepotrzebne zadne "gasnice"
To się tylko tak nazywa - z prawdziwą gaśnicą
nie ma nic wspólnego - no może wygląd dyszy ;-)
Pzdr
JKK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-09-15 10:44:41
Temat: Re: trutki na szerszenie i osy
Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
news:4aaf67b8$1@news.home.net.pl...
> Podany z bliska dokladnie tam gdzie trzeba.
>
Pod warunkiem, że masz dojście tam gdzie trzeba.
Jak siedzą np. pod dachówkami 2 - 3 m
od okna dachowego, czy wyłazu,
to przydaje się coś o większym zasięgu.
Równiez dla własnego bezpieczeństwa.
Pzdr
JKK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-09-15 11:10:16
Temat: Re: trutki na szerszenie i osyMoon wrote:
> Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
> Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy Meksyku?
na gniazdo os o srednicy 40 cm (sic!) zuzyc musialem z 3/4 puszki
jakiegos specyfiku na osy firmy target (?). Nie mialem dobrego dostepu,
musialem psikac od gory.
strazacy eksterminowali duze gniazdo pszczol spod dachu przy uzyciu
calej puszki RAIDa.
--
bartek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-09-15 11:10:48
Temat: Re: trutki na szerszenie i osyJ_K_K wrote:
> Jak siedz? np. pod dachówkami 2 - 3 m
> od okna dachowego, czy wy?azu,
> to przydaje sie co? o wiekszym zasiegu.
> Równiez dla w?asnego bezpieczenstwa.
wtedy trzeba wezwac strazakow.
--
bartek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-09-15 18:49:35
Temat: Re: trutki na szerszenie i osyAndrzej S. wrote:
> Moon pisze:
>> Nie wiecie, czy może jakieś dyrektywy unijne nie ograniczyły mocy
>> preparatów przeciw osom i szerszeniom?
>> Kilka lat temu popryskałem gniazdo szerszeni i był spokój. Zużyłem 1
>> puszkę.
>> Teraz, zużyłem dwie puszki Raida i jeszcze gigantyczną puchę (0,75l)
>> jakiegoś krajowego specyfiku i G...O!
>> Nie dość, że straciłem ponad 5 dych, to owady świetnie się mają i
>> jeszcze szerszeń upieprzył w palec moje 3 letnie dziecko,
>> Co mam zrobić, poczytać szerszeniom jakąś nudną książkę, pokazać
>> fotkę Dody, czy CO???
>> Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
>> Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy
>> Meksyku? moon
>>
>
> Troche to dziwne. Pryskales gdy owady byly w gniezdzie?
> Czyli bladym, zimnym switem, bo wtedy osy sa nieruchawe.
>
> Niepotrzebne zadne "gasnice" - wystarczy cos w rodzaju muchozolu.
> Podany z bliska dokladnie tam gdzie trzeba.
widocznie zaszły pewne zmiany w owadach lub preparatach.
zaręczam ci, że dobrze podałem i w dobrą dziurę.
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-09-15 18:50:33
Temat: Re: trutki na szerszenie i osy> Moon wrote:
>> Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
>> Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy Meksyku?
Rok temu kupowałem w moim ogrodniczym jakiś proszek, który utworzył mleczną
zawiesinę.
Był bez zapachu i miałem wątpliwości co do jego skuteczności.
Popryskałem fragment daszku, w którym osy wiły gniazdo. Po kilku dniach wszystkie
padły :)
Tylko za Chiny Ludowe nie pamiętam nazwy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-09-15 18:51:55
Temat: Re: trutki na szerszenie i osybokomaru wrote:
> Moon wrote:
> strazacy eksterminowali duze gniazdo pszczol spod dachu przy uzyciu
> calej puszki RAIDa.
widocznie mają RAIDa ze starych zapasów.
bo mój - nie zadziałał, a ja uwielbiam 15 km jazdę na pogotowie w sobotę
wieczorem z wrzeszczącym dzieciakiem.
muszę czymś je wykurzyć - dymem nie - dom z drewna.
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |